Więcej na temat zdrowia przeczytasz na głównej stronie Gazeta.pl
Klasterowe bóle głowy są niezwykle uciążliwe i lubią się regularnie powtarzać. Ból zwykle pojawia się w środku nocy (ale napady mogą zdarzać się i w ciągu dnia, nawet sześć-osiem razy na dobę). Dotyka połowy twarzy, a dokładniej okolic jednego oka (chociaż ból może też promieniować na całą głowę i szyję). Epizody klasterowego bólu mogą trwać od tygodnia do wielu miesięcy, po czym ustają, aby znowu za jakiś czas wrócić. W okresie remisji bóle znikają nawet na lata.
Ból atakuje zwykle bez ostrzeżenia. Niekiedy jednak najpierw pojawiają się nudności (jak przy ataku migreny), a potem dopiero zaczynamy odczuwać rozdzierający ból zlokalizowany w jednym oku, za lub wokół niego. Ból dotyczy jednej części twarzy, ale może promieniować na całą głowę i szyję. Wokół oka może pojawić się obrzęk, powieka opada, oko jest zaczerwienione i łzawi. Po bolącej stronie twarzy skóra jest niezwykle blada lub przeciwnie - zaczerwieniona i pokryta potem. Klasterowym bólom głowy zazwyczaj nie towarzyszy nadwrażliwość na światło i dźwięk (jak przy migrenie) lub też nadwrażliwość dotyczy oka tylko po bolącej stronie.
Dość często klasterowy ból głowy występuje sezonowo. Pojawia się na przykład każdej wiosny czy jesieni, rok w rok w tym samym okresie. Większość pacjentów doświadcza tylko epizodycznych klasterowych bólów głowy, które trwają na przykład tydzień każdego roku i przez pozostałe miesiące roku nic im nie dolega. Niektórzy cierpią jednak na przewlekłe klasterowe bóle głowy, trwające wiele miesięcy czy lat.
Ból kończy się tak nagle, jak się zaczął. Potem chory odczuwa się ogromne wyczerpanie. Większość ataków bólu zdarza się w nocy, zwykle jeden-dwie godziny przed pójściem spać. Zaczyna się zwykle o tej samej porze dnia, a pojedynczy atak trwa od 15 minut do kilku godzin. W okresie klasterowym bóle głowy występują codziennie, a nawet kilka razy na dzień.
Nie wiemy dokładnie, skąd się biorą klasterowe bóle głowy. Naukowcy podejrzewają, że ma to coś wspólnego z nieprawidłowościami w wewnętrznym zegarze biologicznym. W przeciwieństwie do migreny i napięciowego bólu głowy, ból klasterowy na ogół nie jest związany z wyzwalaczami (określony smak, zapach, potrawa) Czyli nie zaczyna się, gdy zjemy coś konkretnego, ani też nie zależy od zmian hormonalnych w organizmie czy poziomu stresu.
Picie alkoholu podczas ataku bólu może się skończyć rozdzierającym bólem głowy. Możliwe też, że ból się nasili po zażyciu pewnych leków, na przykład nitrogliceryny (lek na serce).
Na klasterowe bóle głowy częściej skarżą się mężczyźni. Większość cierpiących na tę przypadłość jest w wieku od 20 do 50 lat. Jak zauważono, czynnikiem ryzyka może być palenie papierosów, ale rzucenie palenia nie wiąże się z cofnięciem się ataków bólu. Picie alkoholu w czasie epizodu klasterowego nasila objawy.
W postawieniu diagnozy mogą pomóc badania neurologiczna oraz tomografia komputerowa lub rezonans magnetyczny (MRI) głowy. Celem badań obrazowych jest wykluczenie takich przyczyn bólu, jak guz czy tętniak.
Nie ma lekarstwa na klasterowe bóle głowy. Można tylko minimalizować nasilenie bólu, skracać czas objawów i zapobiegać kolejnym napadom.
Zabiegi i leki, które mogą pomóc w łagodzeniu klasterowego bólu głowy:
Na początku epizodu klasterowego próbuje się różnymi zabiegami stłumić atak. Stosuje się wówczas blokery kanału wapniowego (grupa leków powodujących blokadę kanałów wapniowych w komórkach organizmu), kostykosteroidy (leki hamujące stan zapalny), węglan litu (lek stabilizujący nastrój, stosowany w leczeniu niektórych chorób psychicznych), nieinwazyjna stymulacja nerwu błędnego, blokowanie nerwu potylicznego, polegające na wstrzyknięciu środka znieczulającego i kortykosteroidu w pobliże nerwu. Leki profilaktyczne, które mają zapobiegać napadom klasterowego bólu głowy, obejmują leki przeciwpadaczkowe.