Przez świat coraz częściej przechodzą epidemie dziwnej tropikalnej choroby chikungunya. Obecnie w stanie katastrofy spowodowanej tą chorobą jest wyspa Maripipi leżąca na Filipinach. Do tej pory na chorobę wywołaną tym wirusem nie ma jeszcze szczepionki.
Wirus Chikungunya jest wirusem przenoszonym przez dwa niepozorne rodzaje komara. Jego nazwa pochodzi od określenia objawów choroby, którą wywołuje – w jednym z języków mieszkańców Tanzanii (chodzi o postawę ludzi cierpiących z powodu bólu stawów). To właśnie w Tanzanii po raz pierwszy (1953r.) wirus ten został opisany.
Od tamtej pory choroba ta jest określana jako tropikalną – występowała głównie w południowej Azji i wschodniej Afryce, stopniowo jednak rozprzestrzenia się na większość Azji i Afryki. Pierwszy przypadek zachorowania w Europie stwierdzono w 2007 w Rimini, natomiast w 2013 pierwsze zachorowania odnotowano w Ameryce Południowej.
Po pierwszych zachorowaniach w 2013, w styczniu 2014 odnotowano już 700 przypadków, a na początku 2015 zakażonych wirusem było już 1,1 milina osób w samej Ameryce Łacińskiej.
Do wybuchu największej do tej pory epidemii wirusa Chikungunya doszło na wyspie Reunion na Oceanie Indyjskim. Trwała ona w latach 2005-2006 i odnotowywano wtedy 25 000 nowych zachorowań tygodniowo, a szacunkowo choroba dotknęła wtedy 110 tysięcy mieszkańców wyspy.
Dr Patrick Gérardin ze Szpitala Uniwersyteckiego w Saint-Paul w Reunion przeprowadził badania, których wyniki sugerują, że zakażenia mogą być powiązane ze znacznym upośledzeniem funkcji ośrodkowego układu nerwowego.
Objawami gorączki chikungunya są początkowo typowe objawy grypowe:
Gorączka i większość objawów zwykle ustępuje po kilku dniach, ale przedłużają się bóle mięśni i stawów przechodzące niekiedy w postać chroniczną zapalenia stawów.
Wg szacunków zakażenie wirusem bywa śmiertelne u jednego na tysiąc chorych i podeszłym wieku. Mimo to, że ryzyko śmierci jest stosunkowo nieduże, to dolegliwości związane z przebiegiem choroby lub ryzyka chronicznego zapalenia stawów są bardzo bolesne i nieprzyjemne.
Do tej pory nie udało się znaleźć szczepionki na tego wirusa, choć intensywne prace nad nią trwają już od jakiegoś czasu. Leczenie jest leczeniem objawowym – stosuje się leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, jednak zabroniona jest aspiryna.
Zapobieganie zakażeniom ogranicza się do ochrony przed komarami - zalecane jest stosowanie środków odstraszających i odpowiedniego ubioru (więc ten wirus o dziwacznej nazwie jest kolejnym powodem, by do wakacyjnego bagażu spakować odpowiednie specyfiki), montaż moskitier i przebywanie w klimatyzowanych pomieszczeniach.
Wirus chikungunya nie jest jedynym przenoszonym przez komary: