Przechowalnia cennych rzeczy

Można je kupić w sklepach ze zdrową żywnością, warzywniakach lub wyhodować samemu. Specjaliści uważają, że zawarte w nich składniki są lepsze dla organizmu niż te w dojrzałych warzywach

Dołącz do nas na Facebooku!

W nasionach roślin, tak jak w przechowalni, gromadzi się bardzo dużo wartościowych składników. Rosnący kiełek, który za chwilę przemieni się w dorodną roślinę i wyda owoce, wyciąga z ziarna wszelkiego rodzaju witaminy, nienasycone kwasy tłuszczowe, makro- i mikroelementy, enzymy, białka oraz łatwo przyswajalne węglowodany.

Kiedy kończy się zima, organizm człowieka jest osłabiony, zaczyna mu brakować wszystkich życiodajnych składników. Mimo że każdy stara się uzupełniać swoją dietę, jedząc jabłka czy cytrusy, to jednak może nie wystarczyć. Na rynku nie ma jeszcze świeżych owoców i warzyw, a witaminowe niedobory trzeba w jakiś sposób zlikwidować. Kiełki znakomicie nadają się do tej roli.

Zawarte są w nich białka , cukry, tłuszcze, naturalny błonnik i witaminy. Większość z nich dostarcza organizmowi witamin z grupy B, a także witamin A, C, E i H. W ich skład wchodzą również pierwiastki potrzebne do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania organizmu - wapń, żelazo, siarka, cynk, magnez, selen, potas i lit. Białko roślinne pomaga odbudowywać komórki i tkanki. Potas ujędrnia mięśnie, nie dopuszcza do ich wiotczenia. Witamina C zwiększa odporność, zapobiega przeziębieniom. Witamina E ma właściwości odmładzające. Zawarte w kiełkach składniki mineralne chronią przed anemią, usuwają dolegliwości przewodu pokarmowego, wpływają korzystnie na cebulki włosów. Osoby, które jedzą kiełki, mają zdrowsze serce, skórę, nerwy i mózg, obniża się im również poziom cholesterolu we krwi.

Kiełki dostępne są w sklepach ze zdrową żywnością, warzywniakach albo w supermarketach. Oprócz zapakowanych w plastikowe pudełka, gotowych do zjedzenia, w sklepach można też kupić nasiona do wyhodowania kiełków w domu. Trzeba jednak pamiętać, że nie ze wszystkich nasion wykiełkują jadalne zielone korzonki. Ziarna prosa, ryżu i zielonego orkiszu nie nadają się do kiełkowania. Kiełków żółtej soi, ciecierzycy (zwanej również włoskim grochem) nie wolno jeść na surowo.

Bez trudu można natomiast wyhodować kiełki pszenicy, jęczmienia, żyta i owsa, wszystkich roślin strączkowych, lucerny, rzodkwi, rzeżuchy, słonecznika i dyni, lucerny, prosa, fasolki mung czy migdałów. Podczas siania ziaren trzeba pamiętać, aby nie były zbyt wilgotne lub suche, bo takie mogą za szybko wykiełkować lub spleśnieć. Nasion przeznaczonych do kiełkowania lepiej nie szukać w sklepach ogrodniczych, ponieważ sprzedawane tam nie są do tego przeznaczone.

Aby kiełki wyrosły, potrzeba od trzech do pięciu dni. Nasionka poszczególnych gatunków wkłada się do oddzielnych słoików do około jednej piątej wysokości, zakrywa gazą i nakłada gumkę. Później wlewa się tam letnią wodę i odcedza po upływie sześciu-ośmiu godzin. Słoik najlepiej postawić w jasnym, ciepłym miejscu. Przez kolejne dni napełnia się go wodą na mniej więcej dziesięć minut i odsącza, przewracając do góry dnem. Takiego płukania nie potrzebują jedynie nasiona pszenicy. Kiedy kiełki już wyrosną, przelewamy je zimną wodą, a aby były lepiej przyswajalne, tuż przed podaniem zanurzamy na minutę we wrzątku.

W wielu sklepach ze zdrową żywnością sprzedawane są specjalne kiełkownice składające się z trzech plastikowych szalek, specjalnego zbiornika na wodę i pokrywki. W takim naczyniu można jednocześnie hodować trzy rodzaje kiełków.

Pszenica, owies, żyto i gorczyca tworzą w czasie wzrostu korzonki pokryte delikatnym puszkiem, który wyglądem przypomina pleśń. Ale kiedy kiełki naprawdę spleśnieją, można to poznać po nieprzyjemnym zapachu stęchlizny; pod żadnym pozorem nie wolno ich wtedy jeść.

Kiełki lucerny zawierają żelazo, wapń, fosfor; odtruwają organizm i polecane są zwłaszcza kobietom w okresie ciąży i karmienia.

Kiełki pszenicy są bogate w cynk, witaminy C i E, karoten i witaminy z grupy B , chronią przed przeziębieniem.

Kiełki soi z dużą zawartością białka, witamin A, B, C i H działają odmładzająco i wzmacniająco na organizm.

Kiełki słonecznikowe, będące źródłem witamin z grupy B i D, białka, żelaza, potasu i kwasów tłuszczowych, doskonale wpływają na cerę.

Czytaj także:

Czekolada ochroni mózg?

ABC witamin

Nowa moda: zielone koktajle podbijają serca!

Fast food w wydaniu slow, czyli burger z ambicjami

Najbardziej tuczące letnie produkty - wakacyjna lista grzechów głównych

Więcej o: