Mimo że od lipca zeszłego roku ponad 1,1 mln osób poprzez Internetowe Konto Pacjenta lub przez infolinię (22 735 39 53) wypełniło tzw. ankiety preselekcyjne, to na ich podstawie wygenerowano mniej niż 600 tys. e-skierowań na darmowy pakiet badań, które można wykonać w wybranej placówce. Zakładano, że z pierwszego tak szeroko zakrojonego programu będzie mogło skorzystać ponad 11 mln ludzi, ale szumnie reklamowany w mediach projekt nie spotkał się z powszechnym zainteresowaniem pacjentów.
Najchętniej z bezpłatnej profilaktyki korzystano w województwie lubelskim, mazowieckim i podkarpackim, a najrzadziej decydowano się na taką usługę w województwie opolskim i lubuskim — wynika ze statystyk. Dlaczego tylko niecała połowa osób zainteresowanych tym tematem zgłosiła się do ośrodków, w których można przeprowadzić bezpłatne badania w ramach programu "Profilaktyka 40 plus"?
"Wiele chorób, zwłaszcza w swoim początkowym stadium rozwoju, nie daje prawie żadnych niepokojących oznak. Nowotwór w pierwszym okresie nie boli. Gdy pojawi się ból może być już za późno na całkowite wyleczenie. Dzięki badaniom profilaktycznym można wykryć chorobę bardzo wcześnie i uniknąć długotrwałego, czasami już nieskutecznego leczenia, które jest konsekwencją zbyt późnej diagnozy" - można przeczytać na ministerialnych stronach promujących program "Profilaktyka 40 Plus".
Kluczem do zrozumienia, dlaczego dotąd tak mało osób zdecydowało się zgłosić na darmowe badania, jest dokładne zapoznanie się ze szczegółową listą bezpłatnych usług znajdujących się w tej ofercie.
W ramach darmowej profilaktyki można m.in. się zważyć i zmierzyć lub dokonać pomiaru ciśnienia tętniczego. Choć nawet podstawowe badania dla kobiet i mężczyzn są bardzo ważne w ogólnej ocenie zdrowia i mogą być istotnym sygnałem wskazującym na to, co nam dolega, to jednak na próżno szukać w nich nieco bardziej szczegółowych badań kontrolnych, które wiele osób bardzo chciałoby wykonać, ale ich na to nie stać.
Ministerstwo Zdrowia w 2021 roku oszacowało, że środki przeznaczone na ten cel w ciągu pięciu kolejnych lat wyniosą około 1,8 mld zł i "mają być nakierowane na wczesne rozpoznanie chorób układu krążenia, onkologicznych i cukrzycy".
Problem w tym, że pacjenci nie mają prawa do dysponowania kwotą, którą z góry wyznaczono na konkretny cel i nie można jej zamienić na sfinansowanie innych badań, na jakich z różnych powodów może nam bardziej zależeć (np. badań wykrywających choroby tarczycy). Skoro system informatyczny po wypełnieniu ankiety z automatu kieruje nas na wybrane badania, to warto byłoby wzbogacić algorytm o szerszą ofertę diagnostyczną dla tych, których dotąd nie zainteresowała dotychczasowa lista.
Szacunkowy koszt przeznaczony z budżetu państwa na sfinansowanie pakietu badań dla kobiet według danych z 2021 roku wynosi około 99,08 zł, a dla mężczyzn około 125,33 zł — potwierdził resort zdrowia. Gdyby każdy pacjent w Polsce mógł przeznaczyć takie kwoty na dowolne leczenie refundowane przez NFZ, z pewnością zainteresowanie takim programem byłoby dużo większe niż loterią, która ma być zorganizowana po wakacjach w ramach promocji "Profilaktyki 40 plus".
Trwający od lipca zeszłego roku program dla pacjentów, którzy mają więcej niż 40 lat, miał być odpowiedzią na zaniedbania w zakresie zdrowia, które "uwidoczniły się ze szczególną mocą w czasie ponad dwóch lat epidemii" — wyjaśnia Ministerstwo Zdrowia. Nowa odsłona tego projektu ma polegać na tym, że NFZ zapłaci przychodniom za pomoc pacjentom w wypełnianiu internetowych ankiet, a osoby, które zgłoszą się na darmowe badania, będą mogły wziąć udział w loterii.
"Od 1 lipca przychodnie, które pomogą pacjentowi w wypełnieniu ankiety i pokierują pacjenta na badania, otrzymają specjalną premię finansową" — napisano w najnowszym komunikacie. Jak zapewnia Filip Nowak, prezes NFZ, nadal wypracowywana jest finalna formuła takiej gratyfikacji. "Chcemy przede wszystkim docenić podmioty medyczne za to, że ich pacjent przejdzie badania w ramach "Profilaktyki 40 plus" — dodał prezes cytowany na stronie gov.pl.
Po wakacjach wśród zainteresowanych osób, które skorzystały z tego programu, zostaną rozlosowane karty sportowe upoważniające do wstępu na wybrane obiekty w całym kraju. "Wkrótce zostanie ogłoszone postępowanie na operatora programu nagród" — podaje resort zdrowia.