Powinieneś spać co najmniej 7 godzin dziennie, absolutnie nie palić, nie pić alkoholu, zapomnij o fast- foodach, a najlepiej w ogóle o tłuszczach, cukrach, białko w nadmiarze też szkodzi- nawołują zewsząd eksperci. Siedzenie na fotelu wieczorem zamiast intensywnego treningu w klubie fitness? Chyba nie chcesz stracić formy!- krzyczy sumienie, otoczenie, media. Oblężamy się zasadami i denerwujemy się, że nie potrafimy im sprostać w codziennym życiu. Ale zaraz, denerwujesz się? Przecież stres to najgorsze, co możesz sobie zafundować. No już, rozluźnij się! Łatwo powiedzieć. Gorzej zrobić, gdy ciągle nie spełniamy jakiś warunków. Co począć? Być niewolnikiem coraz to nowych przykazań, nie dać się zwariować- jak to jest? Odpowiedzi dostarczają psycholodzy Howard S. Friedman i Leslie R. Martin w książce "Projekt długowieczność".
Autorzy udowadniają, że restrykcyjne podążanie za powszechnie przyjętymi zasadami niekoniecznie stanowi receptę na nasze bolączki i nie muszą sprzyjać długowieczności. Co jest ważne? Bogate życie społeczne, wytrwała praca, nawet jeśli jest ciężka czy stresująca i dobre nawyki, ale tylko takie, które wypływają z nas samych, nie z wymagań otoczenia.
W 1921 roku stanfordzki profesor Lewin Terman przebadał grupę tysiąca pięciuset 10- latków ze względu na ich inteligencję i inne cechy psychologiczne. Friedman i Martin, autorzy książki, postanowili posłużyć się dostępnymi danymi. Prześledzili dalsze historie uczestników badania: przeprowadzili rozmowy z tymi, którzy jeszcze żyją oraz zbierali informacje o zdrowiu i sposobie funkcjonowania tych, którzy odeszli. Na tej podstawie psycholodzy ustalili wzór osobowości oraz styl życia tych, którzy dożywali później starości, jak i tych, którym się to nie udawało. Do jakich wniosków doszli?
Naukowcom udało się wyróżnić cechy wspólne długowiecznych. I nie była to bynajmniej ilość zjadanych warzyw. To co ich charakteryzowało to specyficzny sposób życia obfitujący w kontakty społeczne i intensywne życie zawodowe.
Szczęśliwe małżeństwo, bliscy przyjaciele, aktywność fizyczna- to również sprzymierzeńcy długowieczności. Brzmi logicznie, ale jest jeszcze jeden warunek: nic na siłę! Okazało się, że ważna jest nasza motywacja do podejmowania działań. Jeśli sport, to nie z poczucia obowiązku, a dla przyjemności, jeśli praca, to taka, która poza stresem, daje satysfakcję. Przedstawiamy niektóre wnioski, do jakich, na podstawie przeprowadzonych badań, doszli Friedman i Martin, a także zalecenia, które oferuje współczesna psychologia.
Sumienność i skrupulatność to absolutnie najlepsze wyznaczniki długowieczności- twierdzą badacze. Sumienność to jedna z cech osobowości od dawna wyróżniana w psychologii i badana testami psychologicznymi. Co to oznacza? Ludzie różnią się między sobą pod względem jej poziomu. Jej natężenie może się co prawda zmieniać w wyniku naszych zabiegów, ale nie nastąpi to drastycznie. Prawdopodobnie ciężko byłoby nam z osoby zupełnie niesumiennej stać się uosobieniem uporządkowania.
Badania Friedmana i Martina wskazują, że ci z nas, którzy posiadają tę cechę, lepiej zarządzają finansami, rzadziej popadają w nałogi, zwracają większą uwagę na bezpieczeństwo, przestrzegają zaleceń lekarzy. W tym wszystkim takie osoby wspiera biologia- uważają psycholodzy. Przypuszczają oni, że sumienni mogą różnić się od innych poziomem neurotransmiterów, w tym serotoniny, której wysokie stężenie sprawia, że jesteśmy mniej impulsywni, a przez to lepiej i w sposób naturalny kontrolujemy własne zachowanie.
Duża grupa przyjaciół to również klucz do długowieczności. Tak, ale nie zawsze- twierdzą Friedman i Martin. Dusze towarzystwa nie zawsze cieszą się dobrym zdrowiem. Dlaczego? Dlatego, że ich znajomi często należą do typu "imprezowiczów", a co za tym idzie: niedosypiają, gorzej się odżywiają, więcej palą. Przebywanie z nimi zachęca do podejmowania aktywności, które niekoniecznie wpływają na nas pozytywnie.
Idealne rozwiązanie? Radośni i cieszący się zdrowiem przyjaciele z pasją. Przy ich boku i my będziemy bardziej skłonni do przestrzegania dobrych nawyków.
-Rzucę pracę, pozbędę się stresów- myślisz. -W końcu będę wiódł spokojne, a co za tym idzie, szczęśliwe i beztroskie życie. Stop! Nie podejmuj pochopnych decyzji. Łatwe życie kusi wielu z nas. Wyobrażamy sobie, że wylegiwanie się, brak obowiązków to szczyt marzeń. Czy tak jest naprawdę? Badania wskazują, że nic bardziej mylnego.
Okazuje się, że osoby z małymi ambicjami, te, które wymagają od siebie niewiele, mają mało zajęć, żyją krócej niż osoby pracowite, które spełniają się zawodowo, wypełniają obowiązki, nawet jeśli ich życie obfituje w stres i nerwy. Sukcesy w pracy mogą przedłużyć twoje życie nawet o 5 lat- wskazuje badanie.
Sport to zdrowie. Oczywiście! Utrzymywanie aktywności fizycznej i wystrzeganie się dodatkowych kilogramów chroni nas przed wieloma chorobami. Jak się jednak okazuje, regularne uczęszczanie na znienawidzony aerobik czy nielubiane forsowne ćwiczenia z ciężarkami wcale nie muszą zagwarantować nam długiego życia.
Wysiłek fizyczny jest prozdrowotny, gdy wypływa on ze sposobu naszego funkcjonowania, upodobań i nawyków. Ćwiczenia przedłużą ci życie, wtedy, gdy wybierzesz takie, które sprawiają ci przyjemność.
Mężczyźni, którzy katastrofują, są bardziej narażeni na śmierć w wyniku wypadków lub aktów przemocy- tak wynika z badań psycholgów. Z czego bierze się taki stan rzecz? Otóż, osoby, które postrzegają życie jako pełne problemów i zmartwień, podświadomie wystawiają się na większe ryzyko, w związku z czym rzeczywiście doświadczają większej ilości zagrażających sytuacji.
W psychologii takie zjawisko nazywa się samospełniającą się przepowiednią i nie dotyczy jedynie sytuacji ekstremalnych. Nazwa pojęcia może być myląca, tak naprawdę nic samo się nie "robi". Negatywne wydarzenia nie dzieją się bez naszego udziału, po prostu sami ich niejako szukamy i inicjujemy. Podejrzewasz, że najprawdopodobniej stracisz pracę, w związku z czym mniej się starasz, lamentujesz, że partnerzy wciąż cię opuszczają, więc inaczej zachowujesz się przebywając z wybrankiem serca. Cóż, twoje prognozy mają szansę się spełnić i wbrew pozorom nie wynika to z tego, że ciąży nad tobą fatum.
W wielu przypadkach okazuje się, że to w jakim świecie żyjemy, zależy od tego, jak ten świat postrzegamy. Nie zwalnia nas to jednak od radzenia sobie z problemami, które realnie istnieją. W czym rzecz?
Nie chodzi o to, żeby być bezrefleksyjnym optymistą. Prawdą jest fakt, że pozytywne nastawienie może zapewnić nam szczęśliwe życie, ale niekoniecznie długie. Dlaczego? Otóż, badania pokazują, że patrzenie przez różowe okulary, sprawia, że możemy nie zauważyć zagrożeń, ignorować ryzyko, które rzeczywiście się pojawiło. Wysokie ciśnienie krwi czy cholesterol? Bądź przez chwilę realistą i udaj się do specjalisty.
Jak widać, zasady, które wprowadził człowiek, w dużej mierze nie są bezpodstawne. Trudno obronić tezę, że sposób odżywiania, aktywność fizyczna i inne nawyki, które uchodzą za dobre, w rzeczywistości takie nie są i powinniśmy o nich czym prędzej zapomnieć. Warto jednak pamiętać, że zdrowotne przykazania nie zostały stworzone, aby nas dręczyć, a żeby wyznaczać nam dobry szlak. Nie one same w sobie są kluczowe, a pozytywne do nich nastawienie i chęć ich przestrzegania.
zobacz inne pufy i siedziska w materiały partnera