Energetyki dodadzą skrzydeł? Można odlecieć na zawsze!

70 proc. młodych Europejczyków próbowało wybuchowej mieszanki: napój energetyzujący z alkoholem. Wiesz, jak może na nią zareagować twój organizm?

Dołącz do Zdrowia na Facebooku!

W naszym kraju nieznane są przypadki zagrażającego życiu zatrucia kofeiną.

"W ostatnim czasie na nasz oddział nie trafił żaden pacjent, który zatrułby się kofeiną lub innym aktywnym składnikiem energetyków, czyli guaraną, tauryną czy żeń-szeniem. Nie mam też doniesień na ten temat z innych oddziałów" - zapewnia Katarzyna Kalinko, specjalista chorób wewnętrznych i toksykologii klinicznej ze Szpitala Praskiego w Warszawie, Mazowiecki Konsultant Wojewódzki w Toksykologii Klinicznej. Zarazem przyznaje, że znaczne przedawkowanie może doprowadzić do zgonu.

 Za dużo kofeiny? Tego się spodziewaj

Jeśli jesteś zdrowy i nie masz problemów z przyswajaniem kofeiny, które w znacznym stopniu jest uwarunkowane genetycznie (więcej na ten temat, także o zawartości kofeiny w różnych produktach spożywczych), ryzyko, że ci zaszkodzi przy umiarkowanym spożyciu jest niemal zerowe.

Kiedy jednak znacznie przekroczysz bezpieczną dawkę (ok. 400 mg/dobę - średnio 4 filiżanki kawy, 8 małych napojów energetycznych), szczególnie w krótkim czasie (o to najłatwiej, gdy sięgasz po napoje chłodzące lub kofeinę w tabletkach), możesz spodziewać się:

  • tachykardii (znacznie przyspieszonej akcji serca),
  • skoku ciśnienia tętniczego,
  • wyrzutu adrenaliny, objawiającego się nienaturalnym zaczerwienieniem skóry,
  • spadku poziomu potasu, powodującego między innymi drżenia mięśni,
  • wymiotów, nudności,
  • zaburzeń świadomości,
  • napadów agresji, lęku,
  • duszności.

W skrajnych przypadkach: pojawiają się halucynacje, znaczne odwodnienie, drgawki, wreszcie zatrzymanie akcji serca i zgon. Przypadki zakończone śmiercią opisano szczegółowo między innymi w Szwecji, USA, Australii.

WHO i EFSA ostrzegają...

O zagrożeniu Światowa Organizacja Zdrowia oraz Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) przypominają od kilku lat.

Amerykański National Poison Data System (czyli system odpowiedzialny za nadzór toksykologiczny i rejestr przypadków zatruć) rocznie odnotowuje ok. 5 tysięcy poważnych zatruć napojami energetycznymi, z czego prawie 40 proc. wynika z ich połączenia z alkoholem.

Z raportu Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (European Food Safety Authority - EFSA) wynika, że ponad 70 proc. młodych dorosłych w wieku 18-29 lat miesza napoje energetyczne z alkoholem. Ta praktyka okazuje się być znacznie bardziej ryzykowna niż picie samego alkoholu prawdopodobnie dlatego, że objawy upojenia alkoholowego pojawiają się z opóźnieniem i stąd łatwiej o przedawkowanie.

EFSA przypomina, że samym energetykiem też można się zatruć, a tymczasem po takie napoje sięga ok. 68 proc. nastolatków oraz 18 proc. dzieci poniżej 10. roku życia.

Oryginalny raport EFSA tutaj >>>

Od 2013 roku w Europie przybywa regulacji prawnych, utrudniających dostęp do energetyków. Francuski parlament zdecydował o nałożeniu specjalnego podatku na napoje z dużą ilością kofeiny, na Węgrzech są one obłożone podatkiem na rzecz zdrowia publicznego (podobnie jak inne niezdrowe produkty żywnościowe), a w Szwecji niektóre z napojów są dostępne wyłącznie w aptekach, a sprzedawanie ich dzieciom jest zakazane.

Zobacz także: jak pić, żeby się nie upodlić

Więcej o: