Nerki są jednym z najczęściej przeszczepianych narządów. Transplantacja może uratować życie osobom z niewydolnością nerek, ale niestety, nie wszyscy chorzy dostają taką pomoc na czas. Powodem jest niewystarczająca liczba dawców narządów. I choć lekarze robią, co mogą, aby uratować jak największą liczbę osób, tysiące ludzi na całym świecie umierają każdego roku nie doczekawszy operacji. Listy oczekujących na przeszczep pacjentów stale się wydłużają.
Podczas ubiegłotygodniowego kongresu Europejskiego Towarzystwa Przeszczepiania Narządów zastanawiano się, czy nie można by na szerszą skalę pozyskiwać nerek od noworodków, które zmarły podczas porodu, na przykład na skutek niedotlenienia lub z powodu wad letalnych (wady wrodzone płodu, które nieuchronnie prowadzą do śmierci podczas życia płodowego, albo w pierwszych godzinach czy dniach lub tygodniach po porodzie). Personel większości szpitali nie zwraca się w takich okolicznościach do rodziców z pytaniem, czy rozważyliby oddanie narządów, ponieważ uważa, że byłoby to dla nich zbyt przygnębiające. Lekarze mają świadomość, że chociaż decyzja rodziny o oddaniu narządów może być trudna w każdej sytuacji, jest ona szczególnie ciężka, jeśli dotyczy najmłodszych osób.
- Jesteśmy jednak zdania, że ten bardzo rzadki i cenny zasób można wykorzystać do ratowania życia - mówił Dai Nghiem, lekarz z Allegheny General Hospital w Pittsburghu w Pensylwanii (USA).
Jak to możliwe, że nerki noworodków mogą uratować życie dorosłym osobom? Są przecież o wiele mniejsze i dopiero zaczynają pracę. Okazuje się jednak, że po umieszczeniu ich w organizmie dziecka lub osoby dorosłej bardzo szybko rosną. Do tego są przeszczepiane parami, obok siebie, po jednej stronie ciała. Para nerek pobranych od noworodka rozwija się na tyle szybko, że po trzech miesiącach jest w stanie wykonać pracę jednej nerki osoby dorosłej. W przypadku dorosłych osób przeszczepia się tylko jedną nerkę, co zwykle jest wystarczające.
Transplantolodzy martwią się też, że przeszczepianie nerek pochodzących od noworodków może częściej kończyć się niepowodzeniem niż w przypadku nerek pobranych od dorosłych dawców. Powodem jest większa podatność nerek niemowląt na powstawanie zakrzepów krwi wkrótce po przeszczepie, co może skończyć się ponowną operacją i koniecznością usunięcia narządu. Podkreśla się jednak, że takie nerki, gdy już podejmą pracę, zwykle funkcjonują długo i dobrze. Na dowód przypomniano małe badanie, przeprowadzone w 2018 r., które wykazało, że przeszczepy par nerek pobranych od niemowląt i starszych dzieci miały mniej więcej taki sam wskaźnik długoterminowego powodzenia, jak te pobrane od dorosłych osób. W przypadku nerek pochodzących od noworodków okazało się, że po roku od operacji około 90 proc. narządów funkcjonowało dobrze, a w przypadku nerek pobranych od dorosłych dawców - około 95 procent.
Źródło: newscientist.com