Cholesterol to związek organiczny, chemiczny, bez którego działanie hormonów czy niektórych witamin nie byłoby możliwe. Stężenie całkowite u zdrowej osoby nie powinno przekraczać 150-200. Przekroczenie stężenia prowadzi do poważnych chorób w obrębie układu krążenia, więc nie warto tego bagatelizować.
Jak podaje o2.pl, zgodnie z 30 badaniami prowadzonymi od 1982 roku, w których udział wzięło 2372 uczestników, przejście na dietę wegańską czy wegetariańską ułatwia zmniejszenie poziomu cholesterolu. Co ciekawe, wystarczy, że zrezygnujemy z mięsa tylko na kilka tygodni, a wyniki badań znacznie się poprawią.
Uczestnicy 30 badań byli przydzielani losowo do diety wegetariańskiej/wegańskiej lub do kontynuowania spożywania mięsa i produktów mlecznych. Czas trwania wybranej diety wahał się od dziesięciu dni do pięciu lat, średnio 29 tygodni. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Naukowcy odkryli, że u osób na diecie roślinnej cholesterol obniżył się o 7 proc. w stosunku do poziomu zmierzonego na początku badań. Doszło też do obniżenia poziomu cholesterolu LDL o 10 proc. i obniżenia poziomu apoB o 14 proc.
Zaobserwowaliśmy znaczące pozytywne efekty zarówno diety wegetariańskiej, jak i wegańskiej zarówno u osób o normalnej wadze, jak i u osób otyłych. Dotyczyło to również osób w różnym wieku i z różnych kontynentów
- wyjaśniła prof. Ruth Frikke-Schmidt, główna lekarka i autorka metaanalizy z Rigshospitalet, cytowana przez o2.pl.
Naukowczyni przekonuje, że "diety roślinne są kluczowymi instrumentami zmiany produkcji żywności na formy bardziej zrównoważone środowiskowo, przy jednoczesnym zmniejszeniu obciążenia chorobami układu krążenia". Jej zdaniem powinniśmy więc przejść na dietę bogatszą w rośliny i pić więcej czystej wody.