Implanty stomatologiczne, czyli tytanowe śruby, naśladujące korzeń zęba, od dawna już nie są nowinką medyczną. Dziś uznaje się, że wraz z koroną protetyczną najlepiej ze wszystkich rozwiązań stomatologicznych odtwarzają utracony ząb i są bezpieczne. Zarazem: z racji dość skomplikowanej procedury i sporych kosztów, budzą sporo emocji i pacjenci wciąż mają sporo pytań. Poniżej odpowiedzi specjalistki.
Dołącz do Zdrowia na Facebooku
Kariera implantów stomatologicznych zaczęła się w latach 60. XX wieku, kiedy wszczepiono pierwsze implanty z czystego tytanu. I od tamtego czasu, już od ponad pół wieku, implanty z sukcesem zastępują korzenie utraconych zębów, z roku na rok rozwijając się technologicznie.
Po tylu latach można powiedzieć, że jest to bezpieczna i mało inwazyjna procedura medyczna, standardowo proponowana pacjentom w przypadku braków zębowych, także w zaawansowanym wieku. Odsetek integracji najlepszych systemów implantologicznych sięga obecnie 98,9% wszystkich wykonywanych zabiegów implantacji. Sam proces gojenia i integracji przebiega też coraz szybciej. Nanostruktury stosowane w innowacyjnych implantach coraz intensywniej stymulują kości szczęk do integracji, a przy tym ułatwiają stabilne i trwałe dopasowanie.
Sama procedura wszczepiania implantów przeprowadzana jest na jednej wizycie w znieczuleniu miejscowym i często jest mniej inwazyjnym zabiegiem od usunięcia zęba, na przykład ósemki. Absolutnie nie trzeba kłaść się do szpitala.
Po zabiegu pacjent otrzymuje szereg zaleceń, które precyzyjnie określają, jak ma postępować w ciągu pierwszych tygodni, gdy mechaniczne połączenie z kością wytworzone jego wkręceniem, zostaje zamienione na biologiczną osteointegrację (połączenie implantu z kością). Przez 3-4 godziny pacjent przykłada do twarzy okłady z lodu. Przez kilka dni unika gorących pokarmów i płynów, rezygnuje z wysiłku fizycznego, sportu. W specjalny sposób dba też o higienę jamy ustnej.
Rozwój implantologii sprawił, że obecnie nie ma przeciwwskazań wiekowych. Praktycznie każda osoba dorosła, która pomyślnie przeszła konsultację medyczną, może poddać się zabiegowi wszczepienia implantów. Nawet pacjenci po chorobach nowotworowych oraz z ustabilizowaną cukrzycą mogą dziś wszczepiać implanty. Przyjmuje się, że pacjenci przed 16 rokiem życia nie powinni przechodzić implantacji, ponieważ ich układ kostny jeszcze się rozwija.
Osoby ze schorzeniami przyzębia powinny najpierw przejść leczenie periodontologiczne. Fazy przygotowawczej wymagają także pacjenci, u których z powodu braków zębowych (ale także na skutek stanów zapalnych i z innych przyczyn) doszło do zaniku kości. W zależności od stopnia i rodzaju niekorzystnych zmian, przed implantacją konieczna jest sterowana regeneracja kostna, przeszczepienie bloczków kostnych, a także podniesienie dna zatoki szczękowej lub rozszczepienie wyrostka zębodołowego.
Do niedawana nawet jeden brakujący ząb w uśmiechu powodował, że trzeba było szlifować zęby sąsiadujące z ubytkiem i na nich mocować tzw. most protetyczny. Pacjentom szkoda było zdrowych zębów, a dziś już nie muszą z niczego rezygnować. Wybierają implant, właśnie dlatego że w żaden sposób nie obciąża on sąsiednich zębów. Implant staje się pełnowartościowym zębem, tak samo silnym jak reszta uzębienia.
Implant i zespolona z nim korona gryzą i żują jak prawdziwy ząb, ponieważ tytanowy korzeń „trzeciego zęba” działa jak ten prawdziwy. Dzięki implantom pacjenci mogą czuć się swobodnie tak jakby odzyskali naturalne uzębienie.
To najszybszy sposób implantacji, następujący bezpośrednio po planowym usunięciu zęba. W kość szczęki wszczepiana jest tytanowa śruba, która zastępuje korzeń utraconego zęba. W pory plazmy tytanowej wrastają komórki kostne (osteoblasty), wytwarzane przez organizm.
Integracja jest tak mocna, że implant na stałe zespala się z kością i staje się pełnowartościową częścią ciała. Proces osteointegracji zajmuje od 3 do 8 miesięcy, na ten czas lekarz może zdecydować o natychmiastowym obciążeniu implantu koroną ostateczną lub wykonać tymczasową pracę protetyczną.
Decyzja nie zależy od estetyki i oczekiwań pacjenta, lecz od stanu jego zdrowia. Wskazania medyczne są bezwzględnie najważniejsze i, jeśli występuje ryzyko, należy zastosować rozwiązanie tymczasowe. Natychmiastowa implantacja jest niewskazana np. w przypadku stanów zapalnych przyzębia. Dlatego u stomatologa wykonuje się dokładne badania, m.in. tomografię komputerową.
8-12 tygodni po usunięciu zęba to najlepszy moment na wszczepienie implantu. Po 2-3 miesiącach w miejscu usuniętego zęba powstaje nowa, młoda kość. Proces zaniku tkanki kostnej następuje później. Jeśli w tym momencie wszczepimy tytanową śrubę zastępującą korzeń, to kość szczęki "dostanie sygnał", że wszystko funkcjonuje prawidłowo, kość będzie pobudzana przez implant do zagęszczania się i regeneracji.
Po integracji implantu (co zajmuje 3-8 miesięcy) lekarz przymocuje do śruby porcelanową koronę wiernie odtwarzającą wygląd i funkcje zęba. Organizm nie zdąży negatywnie zareagować na lukę w uzębieniu i nadal będziesz mógł śmiać się, mówić, gryźć i żuć jak posiadacz kompletu zębów.
Pamiętaj, że im dłuższy czas od usunięcia zęba, tym większy zanik kości szczęki. A właśnie od jej gęstości i rozmiarów zależy czas niezbędny do odtworzenia zębów. Dlatego nie warto czekać latami na uzupełnienie luki w uśmiechu.
Przyjmuje się że po 3 miesiącach od ekstrakcji zaczyna się proces zaniku bezzębnego wyrostka w wymiarze poprzecznym i podłużnym. Skala zaniku kości zależy od indywidualnych cech pacjenta, jego genów, wieku, stanu zdrowia itd. Nie oznacza to jednak, że nie wszczepia się implantów po latach.
Aż 2/3 pacjentów - mimo zaniku kości - nie wymaga dodatkowych procedur odbudowujących tkanki kostne. U około 30% wykonuje się jednak sterowaną regenerację tkanek z pomocą specjalnego granulatu. Augmentacja kości, czyli jej "pogrubienie", umożliwia późniejsze wszczepienie implantów. Proces odtwórczy może potrwać ok. 6-12 miesięcy. Zatem: w zależności od tego, jak szybko podejmiesz decyzję i działania, wypełnienie luki w uśmiechu może potrwać od doby do ponad roku.
Trwałość implantów nie jest ograniczona czasowo, ale zależy od higieny jamy ustnej. Implant, podobnie jak naturalny ząb, chroniony jest przed infekcjami przez otaczające go dziąsło. Jeżeli implanty narażone będą na działanie bakterii z nieusuwanej płytki nazębnej, powstanie stan zapalny dziąsła, który w obrębie implantów nosi nazwę periimplantitis. Chroniczne zapalenie spowodowane przez płytkę bakteryjną doprowadzi do zaniku kości i utraty implantu.
Warunkiem gwarancji implantologicznych są regularne kontrole oraz czyszczenie implantów w gabinecie dentystycznym, co wykonuje się standardowo 2 razy w roku, tak jak 2 razy w roku powinno się usuwać kamień z zębów własnych.
* Dr Iwona Gnach-Olejniczak, lekarz stomatolog z 25-letnim doświadczeniem, od kilkunastu lat praktykująca implantologię i ortodoncję. Jako jedna z pierwszych lekarzy w Polsce zdobyła Akredytację Implantologiczną Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Implantologii Stomatologicznej oraz Ministerstwa Zdrowia, uznawane za najwyższe wyróżnienie wśród implantologów. Członkini Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Implantologii Stomatologicznej i Polskiego Towarzystwa Ortodontycznego oraz International Association of Orthodontics i European Association for Osseointegration. Założycielka wrocławskiej kliniki UNIDENT UNION Dental Spa ,w której stosuje zaawansowane techniki medyczne. Zwolenniczka interdyscyplinarnego leczenia, oferująca autorskie formy terapii, łączące stomatologię zachowawczą z implantologią, ortodoncją, stomatologią estetyczną i medycyną estetyczną. Opatentowała w Polsce metodę Dental Face Liftingu.