Uwaga na zaparcia!

Przyznaj się uczciwie, tobie także się to zdarzyło: kilka dni bez wypróżnienia, uczucie ciężkości w brzuchu i niemożność wyciśnięcia z siebie czegokolwiek podczas kolejnych wizyt w toalecie

To dość krępujący temat, najlepiej byłoby o nim nie mówić i nie pisać. Najlepiej byłoby dać sobie radę z problemem samemu, żeby nikt się o nim nie dowiedział. Niestety, może się zdarzyć, że z zaparciem nie poradzimy sobie sami. Wtedy warto skorzystać z porady lekarskiej i nie lekceważyć zaparć, zwłaszcza gdy pojawiają się często. Mogą być jedynie przejściową niedyspozycją układu pokarmowego, ale także towarzyszyć najpoważniejszym schorzeniom, w tym nowotworom. Bo samo zaparcie właściwie nie jest chorobą. To objaw, który może sygnalizować różne dolegliwości i stany naszego organizmu.

Zaniedbane potrzeby

Żeby wyjaśnić, na czym polegają zaparcia, warto najpierw przypomnieć, co dzieje się z pokarmem przechodzącym przez jelita. Stopniowo wchłaniane są z niego substancje odżywcze, a skurcze mięśni jelit przesuwają masę pokarmową w kierunku odbytu. Pod koniec tej wędrówki w jelicie grubym z treści pokarmowej intensywnie odzyskiwana jest woda, a z pozostałości formowany jest kał. Z zaparciem możemy mieć do czynienia, gdy z pokarmu zostanie wchłonięta zbyt duża ilość wody albo gdy resztek po strawieniu jedzenia pozostaje zbyt mało. Również zbyt wolny transport przez jelita może prowadzić do zaparć. Dolegliwości związane ze zbyt rzadkim wypróżnieniem zazwyczaj dzieli się na dwie kategorie, biorąc pod uwagę ich przyczynę. Najczęściej zdarzają się zaparcia czynnościowe, czyli wynikające z zaburzeń pracy układu pokarmowego, a rzadziej - z jego choroby czy niewłaściwej budowy. Ponieważ nad wydalaniem mamy do pewnego stopnia kontrolę, to jednym z powodów zaparć jest ignorowanie potrzeby pójścia do toalety. Gdy powstrzymujemy się, np. rano, spiesząc się do pracy, albo później, podczas ważnego (a długiego) spotkania, to kolejne sygnały naszego ciała o konieczności wypróżnienia ulegają osłabieniu. Zaparcia u dzieci często są wywołane właśnie niechęcią do załatwienia się w nieznanym miejscu (np. poza domem) albo zbytnim zaabsorbowaniem zabawą. Inną, bardzo częstą przyczyną zaparć jest niewłaściwa dieta. Największym grzechem jest zbyt duży udział wysokoprzetworzonej żywności, mięsa, serów i tłuszczu, a zbyt mały warzyw i owoców, czyli źródła błonnika (celulozy). Tak, nie potrafimy go trawić, ale to właśnie błonnik wiąże wodę (rozluźniając stolec) i pobudza jelita do ruchów perystaltycznych. Zalecana ilość błonnika to 20-35 gramów dziennie. Tymczasem przeciętny mieszkaniec krajów rozwiniętych zjada od 5 do 15 gramów. Sami prosimy się o kłopoty...Osoby starsze są podatne na zaparcia nie tylko dlatego, że często wybierają pokarmy łatwiejsze do gryzienia i połykania (a więc uboższe w błonnik). Seniorzy często zażywają też mniej ruchu, co jest kolejnym ważnym czynnikiem zwiększającym narażenie na zaparcia.

Choroby i leki

Oprócz powyższych, stosunkowo łatwych do wyeliminowania czynników nieregularne wypróżnienia mogą być związane z szeregiem innych sytuacji. Zaparcia mogą pojawiać się w przebiegu wielu chorób - w tym niektórych niezwiązanych nawet z układem pokarmowym. Zaparcia są bardzo częste w zespole drażliwego jelita, u osób cierpiących na hemoroidy i na nowotwór jelita grubego. Szereg chorób metabolicznych i zaburzeń hormonalnych (cukrzyca, niedoczynność przysadki i tarczycy, zaburzenia gospodarki potasem, wapniem i magnezem) może skutkować zaparciami. Podobnie jak wiele zaburzeń neurologicznych i psychicznych: choroba Parkinsona, uszkodzenia rdzenia kręgowego, stwardnienie rozsiane czy depresja. Zaparcia są głównym objawem rzadkiej choroby Hirschsprunga. To uwarunkowane genetycznie schorzenie polega na braku unerwienia końcowej części jelita grubego. W rezultacie przez ten fragment nie przechodzi fala perystaltyczna i jelito pozostaje w ciągłym skurczu. Ważne! Nieregularnych wypróżnień nie powinno się lekceważyć. Mogą one być sygnałem uprzedzającym o poważniejszym problemie zdrowotnym. Warto jednak pamiętać, że zaparcia mogą być nie tylko objawem towarzyszącym chorobom, ale i niepożądanym efektem leczenia. Wiele farmaceutyków daje bowiem taki nieprzyjemny skutek uboczny: preparaty żelaza, diuretyczne, starsze antydepresanty, przeciwbólowe z grupy opiatów czy leki antyhistaminowe. Paradoksalnie także nadużywanie leków na przeczyszczenie prowadzi do zaparć, ponieważ układ pokarmowy przyzwyczaja się do ich działania i rozleniwia się przy ich braku.

Do lekarza - marsz!

U wielu chorych, zwłaszcza młodszych i cierpiących na mniej uciążliwe zaparcia, do postawienia diagnozy nierzadko wystarczy rozmowa z pacjentem. Najczęściej przyjmuje się, że z zaparciem mamy do czynienia, jeśli u pacjenta w ciągu ostatnich trzech miesięcy wystąpiły jednocześnie przynajmniej dwa z poniższych objawów:

- wypróżnienia rzadziej niż trzy razy w tygodniu

- nasilone parcie co najmniej raz na cztery wypróżnienia

- bryłowate lub twarde stolce co najmniej raz na cztery wypróżnienia

- okresowe lub stałe uczucie niepełnego wypróżnienia

- uczucie przeszkody w odbycie lub w odbytnicy co najmniej raz na cztery wypróżnienia.

Podstawowym badaniem towarzyszącym wywiadowi jest badanie per rectum (czyli przez odbyt). Lekarz uzbrojonym w rękawiczkę i pokrytym wazeliną palcem sprawdza napięcie i rozluźnianie mięśnia łonowo-odbytowego pacjenta. Jednocześnie choremu mogą być zalecone badania krwi w celu wykluczenia chorób metabolicznych. U osób z ciężkimi zaparciami, a także jeśli pojawiły się one nagle, z dużą intensywnością, wykonuje się badanie czasu pasażu jelitowego. Pacjent połyka kapsułki z kontrastem widocznym na zdjęciach rentgenowskich, po czym kilkakrotnie prześwietla się mu brzuch między 3. a 7. dniem od połknięcia kapsułek. Obserwując ich położenie w kolejnych dniach, można sprawdzić, jak szybko pokarm przemieszcza się w jelitach. W okresie badania pacjent dostaje dodatkowe dawki błonnika. W ramach testów dodatkowych można też wykonać tzw. manometrię odbytnicy. Wprowadza się do niej mały balonik i delikatnie go pompując, mierzy pracę mięśni uczestniczących w usuwaniu stolca. Zaburzenia w tym procesie można także stwierdzić, prosząc pacjenta o wydalenie małego balonika, który po wprowadzeniu do odbytnicy napełniany jest wodą. Jeśli chory nie jest w stanie go wypchnąć, gdy jest w nim mniej niż 150 ml, może to świadczyć o zaburzeniach funkcji końcowego odcinka przewodu pokarmowego. Metodą, która daje wiele cennych informacji o przyczynach zaparć, jest defekografia. To symulacja wydalania stolca przez pacjenta, któremu wcześniej wprowadza się do odbytnicy kontrast w postaci pasty zawierającej bar. Podczas wydalania choremu robi się zdjęcia rentgenowskie, na których widać kształt i zachowanie się różnych elementów końca układu pokarmowego i mięśni zaangażowanych w usuwanie kału. W przypadku pacjentów po 40. roku życia lekarz może rozważyć sigmoidoskopię lub kolonoskopię (obserwację odbytnicy i jelita grubego przez wziernik wprowadzany przez odbyt). Dzięki temu można m.in. stwierdzić lub wykluczyć nowotwór jelita.

Dieta czy operacja?

Z powyższych opisów można się zorientować, że przyczyny zaparć mogą być bardzo różne, nic więc dziwnego, że leczenie może być bardzo zróżnicowane. Gdy są to zaburzenia funkcjonalne, pacjentom zaleca się przestrzeganie stałych pór wypróżniania (najlepiej rano, gdy układ pokarmowy jest najbardziej aktywny). Duża ilość błonnika w diecie to kolejny krok ku lżejszym i regularnym wypróżnieniom. Więcej ciemnego, pełnoziarnistego pieczywa, surowych warzyw, musli i owoców może przynieść wyraźną poprawę. Oczywiście wypijanie dużych ilości płynów także zapobiega nadmiernemu przesuszaniu stolca i zaparciom.

W terapii zaparć pomaga cała gama leków - od zawierających błonnik, przez preparaty oleiste ułatwiające wędrówkę treści pokarmowych przez jelito grube, sole (siarczan magnezu) wiążące wodę, aż po leki stymulujące organizm do wydzielania wody do jelit i skrócenia czasu pasażu jelitowego. W niektórych przypadkach (m.in. choroba Hirschsprunga) konieczna jest interwencja chirurga. Najważniejsze to pamiętać, że zaparciom można skutecznie zapobiegać, a gdy się już pojawią - leczyć. Odpowiednia dieta i uporządkowany tryb życia w połączeniu z aktywnością fizyczną mogą rozwiązać większość problemów z utrudnionymi, nieregularnymi wypróżnieniami. f

Jak często miewamy kłopoty z wypróżnieniem?

Ponieważ to "wstydliwa" przypadłość, trudno dobrze oszacować jej występowanie. W literaturze medycznej spotyka się dane mówiące o tym, że problem dotyka od 2 do 35 proc. osób. Przy czym najwięcej doniesień wskazuje na to, że na częste lub przewlekłe zaparcia skarży się co szósty - co ósmy z nas. Nie każdy jest narażony w równym stopniu - kobiety ponad dwa razy częściej niż mężczyźni; częstość zaparć rośnie też znacząco u osób starszych (zwłaszcza po 65. roku życia). Zresztą gdy brak dokładnych liczb dotyczących pacjentów, niech przemówią ich pieniądze: w Stanach na środki przeczyszczające dostępne bez recepty co roku wydaje się ponad 725 milionów dolarów. Zajmują wysokie, drugie miejsce - zaraz po lekach przeciwbólowych.

Objawy zaparcia

Podstawowym kryterium używanym przy diagnozowaniu zaparć jest częstość wypróżnień. Jeśli występują one rzadziej niż trzy razy w tygodniu, można podejrzewać zaparcie. Można, bo sama częstość wydalania stolca jest sprawą indywidualną. Jeśli jednak dzieje się to rzadko, kał jest zbrylony, suchy, a wypróżnienie następuje z dużym trudem (a w niektórych przypadkach sprawia ból), to mamy do czynienia z zaparciem. Dodatkowo pacjenci często skarżą się także na uczucie pełności brzucha lub niekompletnego wypróżnienia.

Więcej o: