Wywołuje ją wirus nazwany na cześć swoich odkrywców wirusem Epsteina-Barra (EBV). Najlepiej czuje się w ślinie - wystarczy pocałunek z chorym lub picie z tej samej butelki, by paść ofiarą infekcji. Zwykle mononukleoza przebiega łagodnie i nie daje groźnych powikłań, lecz... Rzadko, ale jednak, pociąga za sobą poważne następstwa, np. pęknięcie śledziony, zapalenie mózgu, opon mózgowo-rdzeniowych, wątroby, mięśnia sercowego czy zajęcie szpiku kostnego, dlatego choroby nie można lekceważyć.
Gdy wirus wtargnie do organizmu, zostaje w nim na zawsze. Ale chorujemy na mononukleozę tylko raz i nabywamy trwałej odporności. Kiedy ten podstępny zarazek dostanie się do jamy ustnej, zagnieżdża się w śliniankach i tam namnaża. Zanim pojawią się objawy choroby, najczęściej upływa od 2 do 7 tygodni. Chory na mononukleozę może zarażać nią na kilka dni przed wystąpieniem objawów i nawet do pół roku po ich ustąpieniu.
Pierwsze objawy mononukleozy przypominają grypę. Później dają o sobie znać trzy bardzo charakterystyczne dla tej choroby symptomy: wysoka gorączka (do 40°C) utrzymująca się od 5 dni nawet do 3 tygodni; ból gardła (na migdałkach może się pojawić szary nalot); powiększenie węzłów chłonnych, zwłaszcza z boku szyi i na karku. Przy rozwijającej się mononukleozie mogą też pojawić się bóle brzucha, bo zaatakowane przez wirus śledziona i wątroba powiększają się. Czasami pojawia się także opuchlizna na powiekach, łukach brwiowych oraz u nasady nosa, drobna wysypka na ciele czy zażółcenie skóry jak przy żółtaczce. U małych dzieci i osób po 35. roku życia nie zawsze występują typowe objawy mononukleozy, dlatego chory może nawet nie wiedzieć, że został zainfekowany. Jeśli więc mamy wysoką gorączkę przez co najmniej tydzień i pobolewa nas brzuch po lewej stronie u góry, powinniśmy poddać się badaniom stwierdzającym, czy w organizmie grasuje wirus EBV.
Można się upewnić, czy to mononukleoza, poddając się specjalistycznym badaniom krwi. Zazwyczaj przeprowadza się dwa rodzaje testów: tzw. szybki szkiełkowy (miesza się pobraną próbkę krwi z odczynnikiem i czeka 3 min na wynik) oraz test określający jakość białych krwinek (ściślej limfocytów B), które wirus EBV widocznie zmienia. Wielu lekarzy zaleca tak- że przeprowadzenie badań krwi pod kątem funkcjonowania wątroby, bo wirus Epsteina-Barra upośledza jej działanie. W rezultacie we krwi pojawiają się enzymy uwalniane z ginących komórek wątroby.
Nasz organizm sam musi uporać się z chorobą, ponieważ nie ma specjalnych leków przeciwko mononukleozie. Dostępne specyfiki nie potrafią ostatecznie uporać się z wirusem EBV. Jak więc radzić sobie z "chorobą pocałunków"? Trzeba dużo odpoczywać. Póki nie zmniejszy się gorączka, najlepiej leżeć w łóżku i leniuchować. By temperatura nas nie męczyła, możemy zażywać leki z paracetamolem lub ibuprofenem (dzieciom do 12. roku życia nie wolno podawać leków z kwasem acetylosalicylowym, np. Aspiryny, bo w przypadku chorób wirusowych przebiegających z wysoką gorączką mogą wywołać groźne schorzenie neurologiczne - zespół Reye'a). Należy dużo pić, by nie odwodnić organizmu. Dieta powinna być lekkostrawna (w trosce o wątrobę) i półpłynna (dla dobra bolącego gardła). Jej podstawę powinny stanowić przeciery, np. warzywne zupy-kremy, piure ziemniaczane, musy z gotowanych owoców. Ból gardła pomogą złagodzić inhalacje lub płukanie naparami z rumianku. By ulżyć śluzówce nosa i gardła, trzeba dobrze nawilżać pokój. Takie działania pomogą nam znieść 2-3 tygodnie trwania mononukleozy. Potem warto zrobić kontrolne USG jamy brzusznej ze szczególnym uwzględnieniem śledziony i wątroby.
Mononukleoza bardzo nadwątla siły organizmu. Osłabienie może utrzymywać się jeszcze przez kilka tygodni po ustąpieniu objawów choroby (niekiedy daje to nawet początek schorzeniu zwanemu zespołem przewlekłego zmęczenia), dlatego warto stosować się do prostych rad, by uniknąć niektórych powikłań i szybciej odzyskać formę.
- Wystrzegaj się urazów brzucha, bo powiększona w chorobie śledziona może pęknąć.
- Unikaj zbyt dużego wysiłku - przyjdzie czas na podreperowanie kondycji.
- Jak najwięcej odpoczywaj i wysypiaj się. W trakcie snu bowiem nasz organizm najlepiej się regeneruje.
- Zrezygnuj - przynajmniej na jakiś czas - z używek: nie pal, nie pij alkoholu, mocnej kawy i czarnej herbaty.
- Stosuj lekkostrawną dietę bogatą w witaminy i minerały.