- Dzięki estrogenom dojrzewamy. Gdy ich stężenie w organizmie ma odpowiedni poziom, dziewczynka staje się kobietą: rosną jej piersi, pojawia się owłosienie łonowe i pod pachami oraz pierwsza miesiączka (menarche).
- U dojrzałej kobiety estrogeny wpływają na przebieg cyklu miesiączkowego i jego regularność. Ich stężenie wzrasta od pierwszego dnia cyklu aż do owulacji. Bez tego niemożliwe byłoby jajeczkowanie, a więc i zapłodnienie. Po owulacji ich poziom opada i najniższy jest przed okresem. Po miesiączce estrogeny sprawiają, że odbudowuje się błona śluzowa macicy.
- Gdy kobieta zbliża się do menopauzy, w jajnikach powstaje coraz mniej estrogenów. To m.in. dlatego cykle miesiączkowe są rozregulowane, a miesiączki pojawiają się coraz rzadziej, by w ogóle ustać. Cykle są coraz częściej bezowulacyjne, a po ostatniej w życiu miesiączce (menopauzie) kobieta traci zdolność do zajścia w ciążę .
- Estrogeny wpływają też na nasz nastrój i... pożądanie. Gdy ich poziom obniża się w drugiej połowie cyklu, byle błahostka może nas wytrącić z równowagi. Estrogenów jest kilka, a jeden z nich (estradiol) zwiększa swoje stężenie, kiedy zbliża się jajeczkowanie. To sprawia, że podczas owulacji mamy większą ochotę na seks, a w czasie stosunku pochwa jest dobrze nawilżona.
- Estrogeny nazywane są też hormonami urody, bo pod ich kierunkiem organizm produkuje kwas hialuronowy oraz kolagen - substancje, które korzystnie wpływają na cerę, skórę i włosy.
- Hormony te pełnią także funkcję strażników zdrowia, sprawiają bowiem, że kobiety do okresu menopauzalnego rzadziej miewają zawały serca, wolniej wapnieją im tętnice i postępuje osteoporoza.
- Gdy poziom estrogenów jest zbyt niski nawet osiemnastolatka może nie mieć jeszcze miesiączek, cykle miesiączkowe mogą się wydłużać, możemy mieć trudności z zajściem w ciążę, szybciej wchodzimy w okres menopauzalny, szybciej się starzejemy, a nasza skóra oraz włosy są w coraz gorszej kondycji.
- Gdy poziom estrogenów jest zbyt wysoki może nam dokuczać PMS, piersi bywają bolesne, jesteśmy bardziej zagrożone nowotworami hormonozależnymi (np. rak trzonu macicy , rak piersi). By wyrównać poziom estrogenów, lekarz może przepisać leki. Wpływają one na gruczoł sterujący wydzielaniem hormonów w organizmie i "każą" mu zmniejszyć lub zwiększyć produkcję estrogenów albo zawierają hormony (np. HTZ) i sztucznie podnoszą poziom estrogenów w organizmie.
- Pod wpływem progesteronu w drugiej połowie cyklu grubieje i rozpulchnia się błona śluzowa macicy po to, żeby mogła się w niej zagnieździć zapłodniona komórka jajowa (czyli zarodek).
- Gdy dojdzie do zapłodnienia, progesteron uniemożliwia dalsze jajeczkowanie i aż do końca ciąży hamuje wydzielanie innego hormonu - oksytocyny, powodującej skurcze mięśnia macicy podczas porodu. Sygnalizuje też innemu hormonowi - prolaktynie - że powinien przystąpić do działania i pomóc w prawidłowym przebiegu ciąży.
- Gdy poziom progesteronu jest zbyt wysoki kobieta może mieć trudności z zajściem w ciążę.
- Gdy poziom progesteronu jest zbyt niski może to uniemożliwić zagnieżdżenie się zarodka w śluzówce macicy lub utrzymanie zarodka i rozwój ciąży w macicy (samoistne poronienie). Może również sprzyjać przedwczesnemu porodowi. Lekarz może zaordynować leki "podtrzymujące" ciążę. Jeśli poziom progesteronu jest za niski w II fazie cyklu, może to powodować nieregularne miesiączki. Lekarz dobiera wtedy preparaty hormonalne.
- Oksytocyna wywołuje skurcze macicy przy porodzie, prowadzące do skrócenia i rozwarcia się jej szyjki. Dzięki temu dziecko może sprawniej przyjść na świat.
- Hormon ten zapewnia też regularną produkcję mleka w gruczołach piersiowych.
- Oksytocyna wzmacnia także instynkt macierzyństwa.
- Jak twierdzą endokrynolodzy - ma ona większy wpływ na nasze życie seksualne niż wszystkie hormony razem wzięte. Gdy w czasie stosunku płciowego jej poziom gwałtownie się podnosi (nawet dwu-, trzykrotnie), dochodzi do orgazmu.
- Gdy poziom oksytocyny jest zbyt niski w codziennym życiu możemy mieć mniejszą ochotę na seks i kłopoty z osiągnięciem orgazmu . U kobiet w ciąży może się opóźniać poród, a młode mamy mogą mieć za mało pokarmu w piersiach. Kobietom, którym odeszły wody płodowe, a poród się opóźnia, podaje się kroplówki z oksytocyną, by prowokować skurcze macicy. Kobietom, które mają problemy z karmieniem - czasem podaje się preparaty zwiększające laktację.
- Prolaktyna ma sprawić, że przez okres ciąży będzie istniało ciałko żółte (powstaje ono w jajniku, gdy podczas owulacji pęka pęcherzyk Graafa i uwalnia się z niego gotowa do zapłodnienia komórka jajowa) i będzie produkowało ważny dla utrzymania ciąży progesteron.
- Prowokuje ona rozwój gruczołów mlecznych w sutkach oraz tworzenie się mleka, gdy kobieta karmi piersią.
- Gdy poziom prolaktyny jest zbyt niski może to być powodem za małej ilości mleka u matki karmiącej.
- Gdy poziom prolaktyny jest zbyt wysoki powoduje to nadmierną produkcję pokarmu (mlekotok) u matek karmiących. U kobiet, które nie są w ciąży ani nie karmią dziecka, nadmiar prolaktyny jest przyczyną kłopotów z piersiami (bolesność oraz obrzmienie i wrażliwość na dotyk). Powoduje też zaburzenia cyklu miesiączkowego, sprawia, że cykle bywają bezowulacyjne, a wówczas kobieta nie może zajść w ciążę. Lekarz może zlecić wykonanie badań, które pozwolą wyjaśnić przyczynę nadmiernej produkcji prolaktyny (może to być m.in. niedoczynność tarczycy, przewlekła niewydolność nerek , choroby wątroby, gruczolak przysadki mózgowej, zażywanie niektórych leków, np. antydepresyjnych). By przywrócić właściwy poziom prolaktyny, częściej stosuje się farmakoterapię, natomiast rzadziej zabieg chirurgiczny (np. usunięcie gruczolaka przysadki).