Zielona herbata

Pobudza i odpręża, poprawia koncentrację. Zielona herbata oczyszcza nie tylko ciało, ale jak twierdzą jej zwolennicy, pozytywnie działa również na umysł.

Według legendy zieloną herbatę odkrył cesarz Chin Cheng-nung. Gdy pewnego dnia odpoczywał w ogrodzie, popijając z naczynia przegotowaną wodę, wpadło do niego kilka liści rosnącego dziko drzewa herbacianego. Zachwycił go aromat i gorzkawy smak powstałego w ten sposób naparu.

Zielona herbata zrobiła karierę przede wszystkim ze względu na swoje lecznicze właściwości. W chińskiej i japońskiej medycynie jest wykorzystywana od wieków. Badania wykazały, że zawiera ona takie witaminy, jak A, B, B2, C, K i PP, a także minerały i mikroelementy. Nie brakuje w niej również tzw. flawonoidów - związków chemicznych zwanych kiedyś witaminą P.

Naukowcy przekonują, że zielona herbata zawiera składniki wzmacniające organizm, dzięki czemu łatwiej mu zwalczać różne dolegliwości. Dowiedziono, że Azjaci o wiele rzadziej niż Europejczycy chorują na raka płuc i prostaty - głównie dzięki temu, że piją duże ilości zielonej herbaty. Napar z niej pobudza i odpręża, pomaga w koncentracji i nauce pamięciowej. Według Japończyków chroni też przed zawałami, stymuluje krążenie i obniża poziom cholesterolu. Zawarta w zielonej herbacie kofeina nie jest aż tak groźna jak ta znajdująca się w kawie.

Ceremonia przyrządzania zielonej herbaty to dosyć skomplikowany i wymagający czasu rytuał. Inaczej wygląda on w Chinach, inaczej w Japonii - tu rozciera się listki na drobny proszek i wsypuje go do filiżanek. Potem zalewany jest gorącą, ale nie wrzącą wodą i ubijany bambusową lub ryżową miotełką, aż powstanie krem. W Chinach herbata zaparzana jest w specjalnych czarkach lub dzbankach. Do naczynia wsypuje się kilka gram herbaty i zalewa wodą do połowy. Proces parzenia powinien być dostosowany do gatunku herbaty, ale nie powinien trwać dłużej niż cztery minuty. Chińczycy liści z pierwszego parzenia używają wielokrotnie.

Specjaliści uważają, że zieloną herbatę powinny pić przede wszystkim dzieci powyżej dziesiątego roku życia ze względu na dużą zawartość fluoru (zapobiega to próchnicy). Natomiast nie zaleca się jej raczej osobom starszym, chorym na jaskrę i nadciśnienie - wolno im pić słaby napar z drugiego parzenia.

Na rynku pojawia się też coraz więcej kosmetyków, których składnikiem jest zielona herbata lub wyciąg z niej. Kosmetolodzy uznali ją za doskonały dodatek ze względu na flawonoidy, które usuwają wolne rodniki z organizmu, zapobiegają starzeniu się skóry i chronią ją przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych UV.

Korzystałam m.in. z informacji na stronach internetowych: www.resmedica.pl i www.he.com.pl

Więcej o: