Rotawirusy - jak uniknąć zakażenia

Już jedno dziecko zakażone rotawirusem trafiające do szpitala dezorganizuje jego pracę. Wiąże się to z wprowadzeniem szczególnych środków ostrożności. W Polsce co rok, hospitalizacji wymaga blisko 200 tys. dzieci.

Chore niemowlę, zakażone rotawirusem może zarażać inne dzieci. W takiej sytuacji konieczne jest zastosowanie specjalnych procedur izolacji, co często wiąże się z reorganizacją pracy na oddziałach. Personel medyczny i opiekunowie dziecka muszą zachować szczególne środki ostrożności.

Co to jest rotawirus?

Rotawirusy występują na całym świecie, niezależnie od stopnia rozwoju społeczno-gospodarczego kraju. Z geograficznej perspektywy, w klimacie umiarkowanym, sezon zimowo-wiosenny najbardziej sprzyja rozwojowi i rozprzestrzenianiu się rotawirusów. W klimacie tropikalnym z kolei, wirus atakuje niezależnie od pór roku. Przyczyna takiego stanu rzeczy nie jest znana.

Przenoszone są drogą pokarmową (najczęściej fekalno-oralną) oraz kropelkowa (przez układ oddechowy). Rozprzestrzeniają się przez bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem lub z zanieczyszczonymi przedmiotami. Wirus jest odporny na działanie zwykłych środków dezynfekujących i długo utrzymuje się na rękach i przedmiotach. Biegunka i ostre wymioty mogą pojawić się już w pierwszych miesiącach życia dziecka. Czasem zdarza się, że zakażenie dotyka również osoby dorosłe. Statystki wykazują, że 95% dzieci poniżej 5 roku życia miało infekcję rotawirusową, a w konsekwencji zakażeń rotawirusowych w skali globalnej rocznie umiera ok. 500 000 dzieci, głównie w krajach słabiej rozwiniętych.

Szpitalna epidemia

Zakażenie rotawirusem to najczęściej występujące szpitalne epidemie. Brudne ręce i niezachowanie podstawowych zasad higien to idealne środowisko dla rozwoju zarazków. Duża liczba pacjentów na oddziałach dziecięcych dodatkowo zwiększa ryzyko rozprzestrzenienia się choroby. Najlepszych rozwiązaniem, by uniknąć kolejnych zakażeń, jest izolacja. Niestety w większości placówek nie jest to możliwe.

Jak uchronić dziecko przed chorobą?

Najprostszym sposobem, aby uniknąć zapalenia żołądka i jelita wywołanego rotawirusami jest szczepienie. Aż 75 proc. lekarzy uważa, że to najskuteczniejszy sposób zapobiegania zakażeniom rotawirusowym. W przypadku już zakażonych dzieci leczenie opiera się na doustnym nawadnianiu i uzupełnianiu zaburzeń elektrolitowych. Rzadziej stosuje się nawadnianie dożylne.

Nie dla szczepionki?

Ponad jedna czwarta lekarzy uważa, że brak programu powszechnych szczepień przeciw rotawirusom, powoduje, że rodzice nie decydują się na zaszczepienie dzieci przeciw tej chorobie - "Lepiej zapobiegać niż leczyć - to jest mantra, którą zawsze powtarzam. Profilaktyka opłaca się wszystkim, a szczepienia są jedną z najskuteczniejszych form prewencji i powinniśmy z niej korzystać" -tłumaczy dr Paweł Grzesiowski, ekspert ds. szczepień, prezes fundacji "Instytut Profilaktyki Zakażeń.

W Polsce dostępne są dwa rodzaje szczepionek, różniące się liczbą dawek. W obydwu przypadkach pierwszą dawkę można podać już od ukończenia 6. tygodnia życia dziecka. Szczepienie szczepionką dwudawkową należy zakończyć przed upływem 24. tygodnia życia . Schemat szczepienia drugą z dostępnych w Polsce szczepionek składa się z 3 dawek. Ich podanie trzeba skończyć przed 26 tygodniem życia dziecka. Niestety ich cena (koszt szczepionki to 600 - 700 zł) i nieświadomość zagrożenia sprawia, że spora część rodziców z nich rezygnuje.

Więcej o rotawirusach: na serwisie Edziecko

Więcej o: