Mężczyźni są bardziej skłonni do pogaduszek z blondynkami, ale za bardziej atrakcyjne i inteligentne uważają brunetki - wykazały badania przeprowadzone przez naukowców z University of Westminster.
Panowie chętniej i częściej rozpoczynają rozmowę z blondynkami. Dzieje się tak szczególnie wieczorową porą, gdy wychodzą na miasto - twierdzą eksperci. W czasie wieczornych wyjść mężczyźni są bardziej skłonni rozpocząć konwersację z właścicielką jasnych włosów niż z panną o ciemniejszej czuprynie. Wyżej jednak ocenią intelekt brunetki. Zresztą ogólną atrakcyjność również.
Naukowcy z University of Westminster wysłali jedną kobietę do trzech różnych klubów nocnych w Londynie. Raz jako blondynkę, raz jako brunetkę i raz jako posiadaczkę rudych włosów. Badacze chcieli dowiedzieć się, ilu mężczyzn podejdzie do niej i czy ilość ta będzie powiązana z kolorem włosów. Następnie naukowcy poprosili 130 mężczyzn z powyższych klubów o ocenę zdjęć kobiety w trzech odsłonach. Co zaobserwowali?
Co prawda panowie obecni w klubach częściej zaczepiali uczestniczkę badania, gdy była blondynką, to jednak ta sama kobieta była oceniana jako bardziej inteligentna i atrakcyjna jako brunetka - ujawnia Scandinavian Journal of Psychology.
Jak widać wyższe notowania u panów wcale nie przekładały się na powodzenie, jakim się cieszyła.
Viren Swami, badacz z University of Westminster mówi, że wyniki badania mogą odzwierciedlać zmiany w modzie i upodobaniach. Brunetki dziś cieszą się taką reputacją jak blondynki parę dekad temu - czytamy w "The Daily Mail".
"W latach 60. czy 70., kiedy Jackie Kennedy była uważana za ideał, ciemne włosy były uważane za atut. W latach 70. i 80., blondynki przejęły berło i to one cieszyły się sławą idealnych" - zaznacza dr Swami. Historia jednak kołem się toczy i wszystko wskazuje na to, że dziś podium ponownie należy do brunetek. Blondynkom natomiast przyszło się mierzyć z wykreowanym w dowcipach wizerunkiem niegrzeszącej inteligencją ładnej lalki. Uczestniczka eksperymentu w wersji blond została zaczepiona przez mężczyzn 60 razy. Do brunetki podeszło 42 panów, do rudej natomiast 18. Skąd te różnice? Dlaczego blondynka, mimo że była oceniana niżej, cieszyła się większą popularnością.
"Możliwe, że mężczyźni zakładają, że blondynki będą bardziej skłonne do podjęcia seksualnych zachowań niż panie o innym kolorze włosów" - przypuszcza dr Swami.
"Postrzeganie blondynek jako bardziej chętnych do nawiązania kontaktów seksualnych może zmniejszać u panów strach przed odrzuceniem, obniża ryzyko spotkania się z agresywną reakcją" - zaznacza. Być może blondynki po prostu wydają się mężczyznom pewniejszym łupem. Jest też prawdopodobne, że białogłowy postrzegane są przez męską część populacji jako młodsze i bardziej witalne, a przez to także bardziej płodne i zdolne do wydania na świat zdrowego potomstwa.
Zobacz także
Etapy miłości: od zakochania do rozpadu