- Tak naprawdę nie ma żadnych rozstrzygających badań naukowych, które by mówiły, z jaką częstotliwością powinniśmy się kąpać czy brać prysznic - przyznają dermatolożki w rozmowie z serwisem Today. To zależy od osobistych preferencji, nawyków wyniesionych z domu, czy wreszcie... od aktualnie panującej mody. Na zachowania dość dużej grupy ludzi mają bowiem wpływ media społecznościowe i celebryci, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami i przekonaniami także w kwestii higieny.
- To, jak często należy brać prysznic, zależy od wielu czynników, w tym od skóry, wieku i poziomu aktywności. Ogólnie rzecz biorąc powinieneś brać prysznic, kąpać się lub myć co dwa do trzech dni. Jeśli jednak ćwiczysz lub wykonujesz czynność, podczas której dużo się pocisz, być może będziesz musiał częściej brać prysznic - mówi dr Mary Stevenson, adiunkt dermatologii na NYU Langone Health (akademickie centrum medyczne zlokalizowane w Nowym Jorku, USA).
Co więcej - to jak często się kapiemy to tak naprawdę sprawa kulturowa. I tak, według Harvard Health Publishing około dwie trzecie Amerykanów bierze prysznic codziennie, w Australii to ponad 80 proc., ale już w Chinach około połowa ludzi deklaruje, że kąpie się tylko dwa razy w tygodniu.
- Dla wielu – być może dla większości – codzienny prysznic to bardziej kwestia nawyków i norm społecznych niż zdrowia. Być może dlatego częstotliwość kąpieli lub prysznica jest tak różna w poszczególnych krajach - pisze Robert H. Shmerling, członek rady redakcyjnej Harvard Health Publishing.
Pozostaje faktem, że codzienny prysznic to dla wielu ludzi część porannej rutyny, niekiedy powiązanej z ćwiczeniami czy przebieżką, a także czynność, która pozwala im się dobudzić i nabrać energii na nadchodzący dzień. Ważna jest też troska o to, jak pachnie nasze ciało.
- Skargi na zapach ciała lub higienę osobistą mogą zagrozić relacjom osobistym lub zawodowym - mówi ekspert. Ponadto uznanie pewnych zapachów za dopuszczalne lub nie, to także sprawa kulturowa. Do tego dochodzi marketing. Producenci mydła czy szamponu oraz innych środków do pielęgnacji ciała dbają o to, aby kupowano ich jak najwięcej.
Czy biorąc codziennie prysznic zaszkodzimy zdrowiu? Szorowanie skóry pod gorącym prysznicem może ją wysuszyć i pozbawić ochronnej warstwy łoju i dobrych bakterii. A jeśli używamy mydła antybakteryjnego, możemy jeszcze mocniej zaburzyć równowagę mikroorganizmów na skórze. Ale z drugiej strony - nie oznacza to, że codzienne branie prysznica szkodzi zdrowiu. To, że skóra będzie lekko przesuszona, nie oznacza jeszcze, że ogólne zdrowie jest zagrożone. Nie bójmy się wody i mydła!
- Codzienny prysznic niekoniecznie jest „niezdrowy", choć może nie być potrzebny. Natomiast jest niezbędny, jeśli ubrudzisz się, spocisz lub jesteś narażony na alergeny lub niebezpieczne chemikalia w pracy lub podczas innych czynności - pisze serwis verywellhealth. A jedną z najważniejszych czynności, chroniących nas i nasze otoczenie przed chorobami, jest częste i dokładne mycie rąk. Trzeba też zwrócić uwagę, że w okresie dojrzewania, codzienny prysznic może ratować przed trądzikiem, ponieważ zmywa nadmiar sebum (łoju), co zapobiega zapychaniu porów i rozwojowi baterii.
Jeśli chodzi o częstotliwość brania prysznica, nie ma zatem jednej zdecydowanej odpowiedzi, istnieją natomiast pewne wskazówki, jak to robić najlepiej. - Jeżeli nie jesteś specjalnie brudny, nie wyszedłeś akurat z siłowni czy dzień nie był upalny, to może ci wystarczyć krótki prysznic (trwające trzy lub cztery minuty), podczas którego szczególną uwagę skierujesz na pachy i pachwiny - mówią eksperci. Jeśli przy tym obawiasz się przesuszenia skóry, sięgaj po delikatniejsze mydła czy żele pod prysznic i po kosmetyki nawilżające.
Źródła: Harvard Health Publishing, Today.com, verywellhealth.com