Opryszczkę na nosie oraz tę wargową wywołuje ten sam wirus, czyli HSV1. Patogen zazwyczaj przenosi się drogą kropelkową, ale nie tylko. Niejednokrotnie osoby, u której pojawiła się zmiana, rozdrapują pęcherzyki, które zawierają płyn z dodatkiem wirusa. Jeśli nie umyje od razu rąk, na których znajduje się już patogen, w najlepszym wypadku zafunduje sobie kolejną opryszczkę w innej części twarzy (w najgorszym, jeśli dotknie dłońmi oczu, opryszczkowe zapalenie gałki ocznej). Wprawdzie wirus HSV1 przenosi się na dłoniach, to na szczęście nie wywołuje opryszczki narządów płciowych. Za ten rodzaj opryszczki odpowiada wirus HSV2.
W pierwszej fazie choroby, zakażenie wywołuje mrowienie i swędzenie na nosie lub w nim. Następnie na skórze lub błonie śluzowej nosa pojawiają się drobne pęcherzyki, które po kilku dniach zmieniają się w bolesne nadżerki i strupki. Pęcherzyków, nadżerek oraz ranek charakterystycznych dla opryszczki nosowej nie wolno ani rozdrapywać, ani dotykać, bo to najlepszy sposób na rozniesienie wirusa po całym ciele.
Trzeba mieć na uwadze, że raz złapany wirus zostaje z nami do końca życia. Do zakażenia dochodzi zazwyczaj w dzieciństwie i najczęściej nie towarzyszą mu żadne dolegliwości. A jeśli pojawią się jakieś, to brane są za przeziębienie (stan podgorączkowy, uczucie rozbicia, bóle kostno-mięśniowe). Następnie wirus „chowa się” gdzieś w organizmie i czeka na dogodny moment, aby się uaktywnić. Opryszczka – czy to wargowa czy na nosie – pojawia się zazwyczaj wtedy, gdy dojdzie do spadku odporności.
Osoby, które mają skłonność do opryszczki już w chwili, gdy poczują delikatne swędzenie czy pieczenie powinny sięgnąć po leki przeciwwirusowe (nawet te dostępne w aptece bez recepty). W ten sposób jest szansa, że uda im się powstrzymać chorobę i nie doprowadzić do pojawienia się opryszczki.
Walka z opryszczką zazwyczaj ogranicza się leczenia miejscowego. Przy niedużych zmianach najlepiej sprawdzają się maści osuszające i odkażające. Najskuteczniejsze są te, które powstały na bazie cynku. Dodatkowo warto sięgnąć po preparaty z acyklowirusem. Substancja ta działa przeciwwirusowo i hamuje namnażanie się wirusa.
Gdy to nie pomaga, konieczna jest konsultacja z lekarzem dermatologiem. Specjalistę warto odwiedzić także wtedy, gdy opryszczka na nosie:
Opryszczka na nosie u kobiety, która spodziewa się dziecka powinna zostać skonsultowana z lekarzem. Choć dla przyszłej matki wirus opryszczki nie jest groźny, to dla płodu już tak. Szczególnie niebezpieczna jest sytuacja, gdy kobieta przechodzi opryszczkę pierwszy raz właśnie w ciąży. Może się zdarzyć, że wirus przedostanie się przez łożysko do płodu i doprowadzi do jego uszkodzenia, wad rozwojowych, przedwczesnego porodu, poronienia, a nawet obumarcia płodu.
Równie niebezpieczne jest zakażenie wirusem HSV2, który wywołuje opryszczkę narządów płciowych - ten wirus może spowodować zmiany w drogach rodnych matki.
Opryszczka w środku nosa u kobiety ciężarnej, która już wcześniej chorowała nie jest szczególnie groźna. Trzeba jednak pamiętać o szczególnej dbałości o higienę, aby nie przenieść wirusa na inne części ciała. Jeżeli opryszczka pojawiła się tuż przed porodem zmiany powinny być szczelnie zaklejone plastrem, aby zapobiec transmisji wirusa na dziecko.
Opryszczka na nosie może pojawić się także u dziecka. W przypadku tych starszych przebiega ona tak samo jak u osoby dorosłej. Więcej problemu sprawia opryszczka u bardzo małego dziecka. Ta drobna zmian, ze względu niewykształcony jeszcze układ oddechowy może utrudniać oddychanie, dlatego najlepiej od razu skonsultować się lekarzem.
Każdy spadek formy nie musi się wiązać z pojawieniem się na nosie lub wardze szpecącej opryszki. Pamiętając o kilku prostych zasadach możemy znacząco zmniejszyć częstotliwość jej występowania oraz rozprzestrzeniania się wirusa. W tym celu należy:
To również może cię zainteresować: