Rehabilitacja domowa osób starszych i chorych

Jednym z ważniejszych problemów w opiece nad chorym w domu jest kwestia rehabilitacji. Osoba chora, niesamodzielna, wymagająca opieki, wymaga także umiejętnej aktywizacji ruchowej. To kwestia nie tylko poprawy sprawności fizycznej, ale i ogólnego stanu zdrowia

Nierzadko wydaje nam się, że usprawnianie i rehabilitacja jest dodatkiem do opieki, tymczasem aktywizowanie ruchowe chorego - oczywiście dostosowane do jego możliwości - stanowi istotny czynnik wpływający na cały organizm.

Dołącz do Zdrowia na Facebooku!

Proces chorobowy sam w sobie osłabia siły witalne i możliwości działania chorego. Ciągłe przebywanie w domu, siedzący tryb życia lub konieczność leżenia w łóżku, jeszcze bardziej pogarszają stan pacjenta. Brak ruchu - choćby w najprostszej postaci - staje się przyczyną osłabienia możliwości ruchowych.

 

 

Konsekwencje nie tylko w mięśniach

Brak aktywizujących bodźców wywołuje szereg negatywnych konsekwencji.

  • Osłabia układ mięśniowo-szkieletowy: prowadzi do zaników mięśniowych i odwapnienia kości.
  • Wpływa negatywnie na układ oddechowo-krążeniowy, obniżając wydolność, upośledzając krążenie obwodowe i powodując obrzęki.
  • Brak stymulacji układu nerwowego prowadzi do stopniowego pogorszenia koordynacji ruchowej.
  • Bezruch wpływa także negatywnie na trawienie i przyswajanie pokarmu, może też utrudniać oddawanie moczu i stolca.

Brak aktywności rodzi także apatię i przyczynia się do pogorszenia nastroju. Szczególnie w chorobach przewlekłych i postępujących bardzo ważne jest, aby umiejętnie aktywizować chorego, stawiać przed nim odpowiednio dobrane zadania, zachęcać do działania. W ten sposób możemy pobudzać organizm do reagowania i stopniowej rekonwalescencji lub przynajmniej skutecznie opóźniać postęp choroby.

Ocena fizjoterapeuty

Ważna jest aktywizacja i motywowanie osoby chorej do możliwie maksymalnej samodzielności.

Wielu opiekunów - w odruchu troski o bliską osobę - stara się wyręczać chorego w czynnościach samoobsługowych i w ten sposób, niestety, ogranicza jego aktywność.

Często takie zachowanie pogarsza stan zdrowia osoby chorej i jeszcze bardziej uzależnia ją od pomocy otoczenia.

Pomoc fizjoterapeuty jest w takich sytuacjach bardzo ważna, aby pokazać opiekunom jak pomagać choremu i wspomagać jego samodzielność. I tym samym, odciążać opiekunów w codziennych obowiązkach.

Kiedy chory musi leżeć

Jeśli opiekujemy się pacjentem, który jest całkowicie zależny, prowadzi leżący tryb życia i nie umie samodzielnie zmieniać pozycji w łóżku, należy koniecznie pamiętać o kilku rzeczach.

Bardzo ważna jest prawidłowa pozycja w łóżku. Zapobiegamy w ten sposób odleżynom i przykurczom w stawach. W przypadku zaburzeń poznawczych, np. u chorych po udarze mózgu, odpowiednie ułożenie normalizuje nieprawidłowe napięcie mięśni.

Chory - w miarę możliwości - nie powinien zbyt długo leżeć na plecach. Wskazane jest układanie na boku jednym i drugim, a także na brzuchu.

Chory leżący, który nie zmienia samodzielnie pozycji w łóżku, powinien mieć materac przeciwodleżynowy.

W miarę możliwości należy także sadzać pacjenta i wydłużać czas spędzany w pozycji siedzącej. Ważną rzeczą, także ze względu na bezpieczeństwo pacjenta, jest spożywanie posiłków w pozycji siedzącej.

Stopniowo, jeśli nie ma wyraźnych przeciwwskazań, dobrze jest sadzać pacjenta ze spuszczonymi z łóżka nogami - najlepiej ze stopami opartymi na podłodze.

W miarę rosnących możliwości należy pacjenta sadzać w fotelu. W przypadku osób, które mogą dłużej siedzieć, zdecydowanie lepiej jest zapewnić możliwość siedzenia poza łóżkiem: albo w fotelu, albo na wózku inwalidzkim.

Zmiana pozycji chorego: duże wyzwanie

Zmiany pozycji w łóżku oraz przemieszczanie pacjenta to trudna do wykonania czynność. Trzeba przede wszystkim pamiętać o bezpieczeństwie chorego i opiekuna (łatwo o przeciążenie kręgosłupa), ale - co bardzo ważne - dobrze wykonywane przemieszczenie to element usprawniania ruchowego.

Polecam pomoc fachowo wyszkolonego fizjoterapeuty, który przeszkoli opiekunów, jak to zrobić. Źle wykonywane przesadzanie może niestety nasilać nieprawidłowe napięcia mięśniowe i doprowadzić do urazu, zarówno u pacjenta, jak i opiekuna. Przykładem często występujących problemów na skutek nieprawidłowego przemieszczania chorych z niedowładami kończyny górnej (np. po udarze mózgu), są urazy barku, spowodowane zbyt silnym pociąganiem za osłabioną kończynę.

Czas na pełną pionizację ciała

Jeśli stan pacjenta na to pozwala, należy bezwzględnie pionizować pacjenta do pozycji stojącej. W tym celu dobrze jest wspomagać się „balkonikiem”.

Jeśli pacjent jest mniej sprawny, lepszy będzie balkonik na czterech nóżkach (bez kół). Dla sprawniejszych pacjentów wybieramy „balkoniki” z dwiema nogami i dwoma kółkami.

Przy wstawaniu z siadu do pozycji stojącej należy dążyć do tego, aby pacjent wychylił tułów do przodu i pomagał sobie podpierając się rękoma o fotel lub oparcie wózka. Ciągniecie pacjenta do góry za ręce może nasilać nieprawidłowe reakcje.

Jeśli pacjent ma się poruszać po mieszkaniu chodząc z pomocą opiekuna lub z balkonikiem, należy zadbać o bezpieczeństwo. Najlepiej jest usunąć z podłogi dywany, maty oraz wszelkie kable, o które można się potknąć.

Dobrą i stosunkowo prostą formą usprawniania pacjenta w domu, może być chodzenie po mieszkaniu (jeśli powierzchnia mieszkania na to pozwala) lub wyjście na korytarz i przejście określonego dystansu. Warto pamiętać, że pacjent w każdej chwili może poczuć konieczność odpoczynku, więc wychodząc na korytarz dobrze jest mieć w pobliżu choćby stołek, żeby na moment usiąść.

Wspierać, nie wyręczać

Generalną zasadą nowoczesnej rehabilitacji i aktywnej opieki domowej jest maksymalne motywowanie pacjenta do samodzielności w czynnościach samoobsługowych.

Opiekunowie mogą pomagać - ale nie wyręczać - w wykonywaniu takich czynności jak jedzenie, mycie, ubieranie się, korzystanie z toalety.

Bywa to oczywiście trudne, szczególnie gdy pacjentem jest ktoś bliski. Z tego powodu warto skorzystać z usług fizjoterapeuty przychodzącego do domu pacjenta lub rozważyć czasowy pobyt pacjenta w profesjonalnym ośrodku rehabilitacyjnym. Zespół specjalistów potrafi zmotywować pacjenta do większej samodzielności, a rodzina i opiekunowie mogą podpatrzeć i nauczyć się, jak fachowo prowadzić podstawowe formy rehabilitacji w warunkach domowych.

Marcin Baranowski (na zdjęciu) jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego Wydziału Rehabilitacji Ruchowej w Warszawie oraz Uniwersytetu Warszawskiego, Wydziału Filozofii i Socjologii. Specjalizuje się w rehabilitacji ruchowej (obszar rehabilitacji neurologicznej, ortopedycznej i kardiologicznej) oraz w filozofii medycyny. Wieloletni dyrektor przychodni rehabilitacyjnej oraz dyrektor ds. rehabilitacji w placówkach rehabilitacji stacjonarnej i opieki długoterminowej w ośrodkach MEDI-system.

Czytaj także:

Rehabilitacja neurologiczna: nie tylko dla pacjentów po udarze

Przewlekle chory w domu: co się należy w ramach NFZ

 

Więcej o: