Dołącz do Zdrowia na Facebooku!
Za rozwój sporotrychozy odpowiada grzyb należący do rodziny Sporothrix schenckii. Obok kolców róży może bytować w ziemi i innych roślinach. Bardzo często atakuje zwierzęta domowe (głównie koty i konie, czasem także psy) od których człowiek również może się zarazić. Gdy patogen już się dostanie, poprzez drogi chłonne, zaczyna krążyć po całym ciele. W zależności od punktu, w którym się zatrzyma rozróżnia się cztery postaci choroby:
- limfatyczną (obejmuje węzły chłonne) - skórną umiejscowioną (występuje najczęściej) - narządową - skórną rozsianą Dwie ostatnie postaci występują niezwykle rzadko. W skrajnych przypadkach choroba uszkadza mózg, kości, płuca bądź ośrodkowy układ nerwowy. Bez względu na jej typ rozwija się bardzo powoli, a pierwsze objawy mogą pojawić się nawet po dwunastu tygodniach od zainfekowania.
Najbardziej charakterystycznym objawem choroby hodowców róż jest znaczne powiększenie węzłów chłonnych w miejscu, w którym doszło do zakażenia. U bardzo dużej grupy pacjentów schorzenie ma łagodny przebieg i ogranicza się do wywoływania wielopostaciowych zmian skórnych. Zazwyczaj są to niewielkie mocno zaczerwieniona, obrzęknięte guzki. Niejednokrotnie wydobywa się z nich ropna wydzielina. Czasem skórę pokrywają liczne owrzodzenia.
Aby potwierdzić sporotrychozę, obok wywiadu z pacjentem, konieczne jest pobranie wycinka lub wydzieliny z pękniętej rany czy guzka. Pobrany materiał sprawdza się pod kątem infekcji grzybiczej.
Forma leczenia zależy przede wszystkim od stopnia rozwoju schorzenia. Jeśli przebiega wyjątkowo łagodnie podaje się jedynie jodek potasu oraz sodu. W cięższych przypadkach stosuje się leki przeciwgrzybicze, a niekiedy konieczne jest chirurgicznie usunięcie zmiany skórnej.
Czytaj także: