Do końca XIX w. nie słyszano o tej chorobie. Problem najprawdopodobniej pojawił się wraz z rozwojem miast i gromadzeniem się coraz większej ilości ludzi na coraz mniejszej powierzchni.
Klaustrofobia jest przeciwieństwem lęku przed otwartymi przestrzeniami - agorafobią. Przyczyny klaustrofobii nie są znane. Snuje się przypuszczenia, że mogą być wynikiem jakiś traumatycznych przeżyć w dzieciństwie np. zamknięcie w skrzyni na buty, obserwacji i naśladowaniu zachowań rodziców albo traumy porodu (przejście dziecka przez ciasny kanał rodny).
Klaustrofobia daje o sobie znać poprzez: duszności, nieuzasadniony niepokój, gęsia skórka, zimne poty, drżenie rąk i nóg, przyspieszone bicie serca, zwiększone napięcie mięśniowe, paraliż, hiperwentylację, uczucie obniżania się stropu czy sufitu, poczucie zbliżającej się katastrofy.
Na podstawie obserwacji chorego lekarz psycholog bądź psychiatra prowadzi terapię psychologiczną. Stosuje się także środki antydepresyjne.