Wydawałoby się, że picie wody to rzecz tak naturalna jak oddychanie powietrzem. A jednak... Większość z nas popełnia kardynalne błędy, jeżeli chodzi o wybór i picie płynów. A te błędy mogą się odbić na zdrowiu.
Nasze ciało w większości składa się z wody (u niemowląt stanowi ona aż 80 proc. ciała). Najbardziej "mokrymi" organami są: serce, płuca, wątroba, mózg oraz mięśnie; najbardziej sucha jest tkanka tłuszczowa. Pozostała część wody krąży w naszym ciele jako podstawa płynów i wydzielin ustrojowych. Jest obecna w krwi, chłonce, soku żołądkowym, ślinie itp. Przez nerki w ciągu doby przemieszcza się około 2000 litrów, a przez mózg - 1400 litrów.
Dzięki wodzie możemy połykać i trawić pokarmy, a potem usuwać ich zbędne resztki. To ona oczyszcza organizm, transportuje cenne składniki do każdego zakamarka ciała, dba o termoregulację (nadmiar ciepła usuwany jest wraz z potem), chroni organy i tkanki, zwilża je, umożliwiając ciągły ruch np. w jelitach czy stawach. Dzięki wodzie mamy elastyczną skórę, miękkie wargi, błyszczące oczy.
Ponad połowę wypijanych w ciągu dnia płynów powinna stanowić czysta woda. Warto pić także soki warzywne, zieloną herbatę, napary ziół. Dorosły człowiek powinien wypijać 1,5-2 litry płynów dziennie. W tym bilansie nie liczymy działających odwadniająco kawy i alkoholu. Można liczyć też tak: należy pić 30 ml na kilogram masy ciała, pamiętając, że zapotrzebowanie na wodę wzrasta podczas upałów, wysiłku fizycznego, ciąży i okresu karmienia. Płyny należy uzupełniać podczas chorób, szczególnie przebiagających z biegunką i torsjami. Warto wiedzieć, że w chwili gdy chce nam się pić, nasze ciało już od pewnego czasu cierpi na niedostatek wody. Odczuwanie pragnienia bywa zaburzone, np. u ludzi w podeszłym wieku. Najmłodsi zaś nie zawsze potrafią o wodę poprosić, trzeba więc pilnować, by wypijali jej odpowiednią ilość.
Jeśli na co dzień zbyt mało pijemy, stajemy się podatni na kamicę nerkową, zaparcia, zwyrodnienia stawów, migreny, chroniczne zmęczenie, przesuszenie skóry. Ubytek 10 proc. wody z organizmu sprawia, że nie jesteśmy w stanie podjąć żadnej aktywności. Gdy z ciała człowieka zniknie 20-22 proc. wody, następuje śmierć. Wszystko płynie, a kto pyta, nie błądzi
- Czy można z wód butelkowanych przygotowywać posiłki, herbatę?
Można, szczególnie jeśli woda wodociągowa jest złej jakości. W tym celu najlepsze będą wody źródlane o niskiej zawartości minerałów (ich większa ilość odłoży się w czajniku w postaci kamienia). Wody butelkowane opatrzone specjalną informacją i atestem powinny stanowić bazę do przygotowania posiłków dla niemowląt i małych dzieci (uwaga: dzieci poniżej pierwszego roku życia nie powinny pić wód o większej zawartości minerałów, bowiem obciążają one nerki).
- Czy to prawda, że warto przed posiłkiem wypić szklankę dobrej wody?
Jeśli masz nadmierny apetyt, szklanka wody przed jedzeniem pomoże w trzymaniu się diety niskokalorycznej. Wypij ją powoli ok. 10 minut przed posiłkiem. W trakcie posiłku lepiej wody nie popijać, bowiem zaburza to proces trawienia.
- W jaki sposób i jak często trzeba pić wodę?
Wody nie należy pić łapczywie i bez umiaru, bo łatwo wtedy wypłukać z organizmu cenne elektrolity. Najlepiej mieć zawsze pod ręką butelkę i popijać z niej łykami (wtedy też łatwo skontrolować objętość wypijanych przez nas płynów: półtoralitrowa butelka powinna zniknąć w ciągu jednego dnia). Wypicie szklanki płynu nie powinno trwać krócej niż minutę. Szczególnie spokojnie należy pić podczas wysiłku fizycznego.
- Czy pijąc wodę, można przedawkować minerały?
To zależy od rodzaju wody. Nie należy spożywać w sposób nieograniczony i ciągły wód wysokozmineralizowanych, a wody lecznicze wolno stosować tylko pod kontrolą lekarza. Spożywanie dużych ilości wód źródlanych nie ma negatywnego wpływu na zdrowie.
- Czym się kierować, dobierając wodę dla siebie?
Na pewno nie ceną ani reklamą. Najważniejsze są informacje zawarte na etykiecie: skład chemiczny, pochodzenie wody, rekomendacje. Na co dzień najlepiej spożywać wody źródlane lub mineralne o niskiej zawartości minerałów, bez dodatku dwutlenku węgla. Najlepiej jeśli pochodzą ze źródeł położonych w rejonach czystych ekologicznie, są wydobywane i butelkowane przy zastosowaniu najnowocześniejszych technologii oraz opatrzone atestem PZH. Choć wiele osób lubi wody o lekko słonym posmaku, powinno się ich unikać, zawierają bowiem zbyt dużo sodu. Wody magnezowe i wapniowe (z przewagą tych minerałów) są bezpieczniejsze, ale też nie należy ich nadużywać bez wskazań lekarskich.
Wody butelkowane dzielimy ze względu na:
- zawartość soli mineralnych - na wody niskozmineralizowane (poniżej 500 mg składników mineralnych/l), średniozmineralizowane (500-1500 mg/l) i wysokozmineralizowane (powyżej 1500 mg/l). Na co dzień najlepiej unikać wód z wysoką zawartością sodu, choć można po nie sięgnąć podczas dużych upałów lub wysiłku.
- zawartość dwutlenku węgla (CO2) - wyróżnia się wody niegazowane, niskonasycone (do 1500 mg CO2/l), średnionasycone (1500 do 4000 mg CO2/l) i wysokonasycone (powyżej 4000 mg CO2/l).
Wody gazowane wzmagają apetyt, nie służą osobom z chorobą wrzodową żołądka.
- pochodzenie - największą grupę wód stanowią naturalne wody źródlane. Ich niski stopień mineralizacji (150-500 mg/l) sprawia, że są idealnym źródłem wody praktycznie dla wszystkich i mogą być stosowane bez ograniczeń. Następną grupą są naturalne wody mineralne, które mają co najmniej 1000 mg składników mineralnych w litrze lub stężenie przynajmniej jednego składnika jest na tyle wysokie, że można nimi wzbogacić dietę. Wody stołowe są produkowane z naturalnych wód źródlanych, do których dodaje się naturalne wody lub sole mineralne. Są jeszcze wody lecznicze o stężeniu soli mineralnych powyżej 1g/l. Nie wolno ich pić bez konsultacji z lekarzem.