Obchodzony w tym roku po raz szósty Światowy Dzień Zdrowia Jamy Ustnej (20 marca) stał się pretekstem do sprawdzenia co wiemy i jak dbamy o higienę jamy ustnej. Na zlecenie Fundacji Dr Laskus firma badawcza SMG KRC przepytała 1000 osobową, losowo wybraną grupę w wieku 15-75 lat.
Uczestników ogólnopolskiego badania pytano przede wszystkim o częstotliwość mycia zębów, częstotliwość wizyt u stomatologa, stosowanie płynów do płukania jamy ustnej oraz nici dentystycznych a także częstość decydowania się na zabiegi higienizacyjne przeprowadzane w gabinetach stomatologicznych. Wyniki ankiet pokazują, że najlepiej o zęby dbają mieszkańcy województwa podlaskiego, świętokrzyskiego oraz pomorskiego. Najgorzej sytuacja wygląda w opolskim, podkarpackim i lubelskim. Co ciekawe większą dbałość o zdrowie jamy ustnej wykazują panie, natomiast aż 70 proc. panów przyznaje, że myje zęby rzadziej niż raz dziennie.
O nienajlepszym stanie uzębienia Polaków w 2012 r. informowało już Ministerstwo Zdrowia. Przedstawiony przez nie raport pokazał, że ponad 40 proc. osób po 65. roku życia nie ma ani jednego własnego zęba. Wszystkie zęby posiada niecałe 7 proc. ludzi z tej grupy wiekowej! Ale problem dotyczy także dużo młodszych. Średnio co drugi Polak w okolicach dwudziestych urodzin nie ma już kompletu trzonowców. Przeciętny trzydziesto-czterdziestolatek zachowuje jedynie 21 zębów na 32 dane mu przez naturę. Kompletem własnych zębów może poszczycić się 25,3 proc Polaków.
W przypadku jednego z najbardziej powszechnych problemów, czyli próchnicy jest jeszcze gorzej. Szacuje się, że dotyka ona, w różnym stopniu zaawansowania, blisko 90 proc. Polaków. Dla porównania wśród mieszkańców Skandynawii zaledwie 15 proc. populacji ma kłopoty z próchnicą.
W złym stanie są nie tylko zęby dorosłych, ale i dzieci. Badania pokazują, że przeciętny sześciolatek ma pięć ubytków, z czego wyleczony jest tylko jeden. Wśród starszych dzieci zdrowym i pięknym uśmiechem może pochwalić się zaledwie 12 proc. z nich. Gorsza w tym zestawieniu jest tylko Łotwa.
Przyczyn, dla których Polacy unikają wizyty u dentysty jest kilka. Dla ogromnej większości największą przeszkodą są pieniądze (systematyczne wizyty pozwalają rozwiązać ten problem i utrzymać koszt wizyty na stałym i niskim poziomie) oraz strach przed bólem, z którym kojarzą wizytę u specjalisty. Mało kto wie, że dzięki nowoczesnym metodom wstawianie implantów czy wyrwanie zęba może być zupełnie bezbolesne. Co gorsza niewystarczająca wiedza i brak dostępu do rzetelnej informacji sprawia, że ogromna część Polaków, mająca poważne problemy z uzębieniem np. parodontozę nie robi nic. Reszta, zamiast skorzystać z pomocy lekarza woli leczyć się na własną rękę i stosuje specjalistyczne pasty, płukanki czy maści, które usuwają jedynie objawy a nie przyczynę choroby.
Na poważne zmiany chorobowe w obrębie jamy ustnej wpływają przede wszystkim brak higieny, złe nawyki, nałogi oraz zaniedbania. Aby móc skutecznie walczyć z wciąż rosnącymi statystykami występowania chorób tego obszaru konieczna jest edukacja i uświadamianie wagi problemu. Kolejne raporty z badań jedynie potwierdzają, że polskie społeczeństwo wciąż nie wie jak dbać o higienę jamy ustnej oraz nie zna metod leczenia schorzeń tego obszaru. To właśnie jej brak sprawia, że mimo problemów nadal bagatelizujemy problemy z uzębieniem i nie korzystamy z pomocy specjalistów.
Czytaj także: