Przez podawanie hormonów oddziałuje się na cały organizm kobiety. HTZ niweluje albo przynosi ulgę w dolegliwościach związanych z menopauzą.
Są różne formy terapii. Kobietom pozbawionym macicy podaje się same estrogeny. Natomiast tym kobietom, które macicę mają, zaleca się estrogeny i progestageny (syntetyczne hormony naśladujące działanie naturalnego progesteronu). Te ostatnie znoszą negatywne efekty działania estrogenów i chronią śluzówkę macicy przed nadmiernym rozrostem.
Kobietom, które wkroczyły w okres okołomenopauzalny lub są kilka lat po menopauzie, lekarz może zalecić taką kombinację hormonów, dzięki którym co miesiąc będzie się pojawiało krwawienie naśladujące miesiączkę. Z kolei kobietom po sześćdziesiątce zaleca się taką terapię, w której krwawień nie będzie.
Hormony podaje się w różnej formie. Kobieta może łykać pigułki albo stosować plastry nasycone hormonami, które stopniowo się uwalniają. Takie plastry nakleja się na przedramiona, na plecy lub na wysokości tzw. długich majtek, czyli od wysokości pępka do półuda. Plastry przykleja się za każdym razem w innym miejscu, takim, gdzie nie ma żylaków i skóra jest gładka. Wadą plastrów jest to, że mogą się odklejać lub wywoływać miejscowe uczulenie.
Na Zachodzie kobietom proponuje się również wszywane pod skórę implanty z uwalniającymi się hormonami. Jednak ta forma terapii nie jest zbyt skuteczna, ma ponadto poważną wadę - implanty mogą ropieć i wywoływać stany zapalne. W Polsce implantów się nie stosuje.
Poziom hormonów można też uzupełniać, stosując dopochwowe globulki lub krem w aplikatorze, albo zakładając wewnątrzmaciczną wkładkę, z której uwalniają się gestageny. Jeśli kobieta stosuje taką wkładkę, to dodatkowo jeszcze łyka estrogeny w tabletkach lub nakleja plastry. W HTZ najczęściej stosuje się właśnie różne kombinacje hormonów.
Od niedawna można w Polsce kupić estrogeny w saszetkach - są to jednorazowe porcje żelu, który wciera się w skórę. Kobiety, które mają macicę, prócz estrogenów w saszetkach przyjmują wtedy również gestageny (hormony naśladujące naturalny progesteron) - albo w postaci doustnych tabletek, albo środków dopochwowych.
Ostatnio na Zachodzie pojawiły się wygodne w użyciu estrogeny w formie aerozolu do nosa. W Polsce nie są one jeszcze dostępne.
Zdarza się, że kobieta nie chce zażywać estrogenów - bo się na przykład boi. Czasem kobieta estrogenów przyjmować nie może - przeciwwskazaniem jest tu choroba nowotworowa piersi lub ryzyko jej wystąpienia. Lekarz może wówczas zaproponować pacjentce fitoestrogeny, czyli wyciągi z roślin, które pobudzają receptory estrogenowe kobiety. Fitoestrogeny wywołują podobny, ale za to słabszy efekt niż "zwykłe" estrogeny. Przynoszą ulgę zwłaszcza przy złym samopoczuciu i wahaniach nastroju.
Dane tu przedstawione mają jedynie wartość informacyjną i nie mogą zastąpić indywidualnej porady lekarskiej.