Hormonalne środki antykoncepcyjne: tabletki, plastry, zastrzyki, wkładki domaciczne oraz pierścienie dopochwowe są u nas coraz popularniejsze. To skuteczne sposoby zapobiegania niepożądanej ciąży i - jeśli są dobrze dobrane i stosowane - bezpieczne dla naszego zdrowia. Niektóre kobiety skarżą się jednak na nieregularne krwawienia, bóle głowy, trądzik, tkliwość piersi, przybieranie na wadze, nadmierne owłosienie lub wypadanie włosów. Takie objawy nazywa się niepożądanym działaniem antykoncepcji hormonalnej. Na szczęście nie wszystkie występują jednocześnie i nie dotyczą wszystkich kobiet. Zazwyczaj ustępują po 2-3 miesiącach od rozpoczęcia antykoncepcji, gdy organizm przyzwyczai się już do hormonów. Jeśli nie ustępują, trzeba porozmawiać z ginekologiem o zmianie środka.
Antykoncepcyjne środki hormonalne mogą zażywać wszystkie kobiety, także te, które jeszcze nie rodziły. Warunkiem ich stosowania jest dobry stan zdrowia, a także regularne miesiączkowanie (zwykle jest to 2 lata po menarche, czyli pierwszej w życiu miesiączce). Najważniejsze jest jednak to, że kobiety nie powinny decydować się na hormonalną antykoncepcję bez wcześniejszego badania u lekarza ginekologa. Poza badaniem palpacyjnym (ręcznym) powinien on wykonać dopochwowe USG i pobrać wymaz na cytologię. Jeśli podejrzewa jakąś chorobę, która wyklucza stosowanie antykoncepcji hormonalnej, może zlecić oznaczenie we krwi enzymów wątrobowych, stężenia bilirubiny i cukru. Wśród bezwzględnych przeciwwskazań do jej stosowania wymienia się zakrzepicę naczyń żylnych, ostrą niewydolność wątroby, krwawienie z dróg rodnych o nieznanych przyczynach, świeżo przebyty zawał serca lub udar mózgu, raka piersi albo trzonu macicy. Inne choroby, nawet przewlekłe, nie są przeszkodą do stosowania hormonalnej antykoncepcji. Dostępne dziś środki można tak dobrać, żeby kobieta, stosując je, czuła się bezpiecznie.
Nie ma potrzeby, żeby przed zastosowaniem antykoncepcji hormonalnej normalnie miesiączkująca kobieta poddawała się badaniu poziomu hormonów płciowych we krwi. Teoretycznie, takie badania miałyby określić, jakie jest "nasycenie" organizmu poszczególnymi hormonami. Ale oznaczenie ich stężenia nie ma związku z doborem antykoncepcji. Dlaczego? Otóż żaden środek antykoncepcyjny zawierający hormony nie uzupełnia ich niedoboru w organizmie. Natomiast każdy z nich jedynie zastępuje czynność jajników. Innymi słowy: pod wpływem przyjmowanych przez nas hormonów jajniki nie zaczną produkować więcej estrogenów czy progesteronu.
Z inną sytuacją mamy do czynienia, gdy kobieta miesiączkuje nieregularnie, przerwy między kolejnymi krwawieniami są długie, nawet kilkumiesięczne (np. z powodu zespołu policystycznych jajników - PCO). Wówczas badania hormonalne są wręcz niezbędne, ponieważ pozwalają ustalić przyczynę istniejących zaburzeń i wybrać terapię.