Odkąd w ostatnim czasie towarzyszy nam wysoka temperatura, coraz więcej osób zastanawia się jak radzić sobie z upałami. Sięgamy po chłodne napoje, wskakujemy pod prysznic, czy wyjeżdżamy na pobliskie kąpieliska. Jednak gdy w grę wchodzi funkcjonowanie w ciągu dnia, nie zawsze jest czas na ochłodę. Dlatego tak ważny jest rodzaj odzieży, którą wybieramy w upalne dni.
Upały w Polsce każdego dnia stawiają przed nami nowe wyzwania. Osoby borykające się z różnymi schorzeniami, muszą stale monitorować stan zdrowia, a seniorzy dużo wypoczywać. Nie zaleca się także wysiłku fizycznego kiedy z nieba leje się żar i nie wolno zapominać o piciu dużej ilości płynów. Taki stan rzeczy sprawia, że również naukowcy przyglądają się całej sprawie i szukają rozwiązań, które mogą pomóc w codziennym funkcjonowaniu.
Przykładem jest post udostępniony na Facebooku przez popularnonaukowy fanpage Uniwersytetu Jagiellońskiego o nazwie "Cafe Nauka". Specjaliści wzięli pod lupę kolor koszulek, które zakładamy latem, oraz to jak barwa wpływa na odczuwanie ciepła. Przeprowadzony eksperyment polegał na wystawieniu w upalny dzień dziewięciu różnych koszulek. Każda z nich była wykonana z tego samego materiału, nie różniła się także krojem, ale wszystkie miały inny kolor.
Jak podkreślają naukowcy, oczywiście kolor biały jest najlepszy na upały, jednak żółty również osiągną temperaturę zbliżoną do 30 st. C, czyli najniższą z przestawionych na grafikach. Tuż za nimi są odcienie szarości oraz czerwień. Ta ostatnia barwa może zaskoczyć wiele osób, ale zdaniem specjalistów wynik podyktowany jest faktem, iż jest to odcień pokrewny w stosunku do ludzkiej skóry. Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Kilka dni temu informowaliśmy o tym jak radzić sobie z upałami biorąc pod uwagę doświadczenie mieszkańców z innych części świata. Jednym z przykładów byli Beduini, czyli koczowniczy lud Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Wędrujący po pustynnych lądach ludzie często zakrywają się od stóp do głów, a ich ubranie nie zawsze jest jasnego koloru. Co więcej, mieszkańca tych regionów można spotkać w czarnym stroju. Nad tą kwestią pochylili się także naukowcy i przeprowadzili kolejny eksperyment.
Postawili więc oni śmiałka na pustyni, poddali go działaniu budującym charakter 46 stopniom Celsjusza i odziali go w różne kolory, od bieli, aż po czerń. Efekt? Szaty, owszem, nagrzewały się w różnym stopniu, jednak ilość ciepła, jakie dotarło do skóry, pozostawała taka sama
- zaznaczyli specjaliści i dodali:
Klucz w beduińskim ubiorze nie tkwił w kolorze, a w sposobie noszenia ubrań - na luźno. Szaty więc albo mogą poruszać się na wietrze, albo schładzać przez "efekt komina", kiedy ciepło unosi się między ubraniem a skórą
- czytamy pod postem na Facebooku. Zatem jeśli uwielbiasz czarny kolor i chcesz nosić go również latem, to koniecznie szukaj luźnych ubrań. Ponadto warto zauważyć, iż wspomniani Beduini, choć są ubrani od stóp do głów, to tkaniny wykonane są wyłącznie z naturalnych włókien. W dodatku są delikatne, cienkie i przewiewne co usprawnia właściwą cyrkulację powietrza.