Miało być przyjemnie, ale wyszło niezręcznie... Chciał wydłużyć erekcję, a spotkał się ze strażą pożarną

Eksperymenty erotyczne mające na celu zintensyfikowanie doznań, nie zawsze mają oczekiwany rezultat. Zwłaszcza gdy w grę wchodzi brak wyobraźni, lub alkohol. Wiele razy można było usłyszeć o absurdalnych pomysłach, które kończyły się pilną interwencją służb medycznych. Tym razem pewien mężczyzna potrzebował pomocy straży pożarnej.
Zobacz wideo Najtrudniejsza scena intymna dla Cezarego Pazury? "Ta pierwsza"[Popkultura]

W świecie medycznym nie brakuje opisów nietypowych przypadków. W przestrzeni medialnej można spotkać publikacje artykułów o charakterze naukowym, których zadaniem jest opisanie sytuacji i podjętych działań. Dzięki temu zdobyta wiedza i doświadczenie pozwala na podjęcie właściwych kroków także innym specjalistom, którzy zderzą się z nietypowym problemem. Tym razem na tapet bierzemy zachowanie jednego mężczyzny.

Luz się sprawdza. Bąki, plaśnięcia, wycieki, nietrafienia, czyli łóżkowe wpadki. Jak się zachować?

Erotyczna stymulacja zakończona strażacką interwencją

Na łamach Science Direct, portalu poświęconego publikacjom naukowym pojawił się opis przypadku, który ukazuje, jak brak rozwagi może być brzemienny w skutkach. 44-letni mężczyzna zgłosił się na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Australii po tym jak 12 godzin wcześniej założył na penisa dziewięć przemysłowych pierścieni ze stali nierdzewnej. Okazało się, że tego typu "gadżetem" chciał wspomóc erekcję w stanie nietrzeźwości. Po czym zasnął, a po trzech godzinach obudził go ból i znaczna opuchlizna członka i moszny. 

Lekarze podjęli próbę usunięcia pierścieni o średnicy około jednego centymetra. Niestety pomimo użycia przecinaków do śrub i pierścieni nie udało się przeciąć ciasno okalającego metalu. Wówczas uznano, że konieczna jest interwencja lokalnej straży pożarnej. Ostatecznie pomoc przybyła na miejsce, a strażacy użyli przemysłowej, elektrycznej piły tarczowej. Tego rodzaju zabieg wymagał znieczulenia ogólnego, aby zapobiec ewentualnemu poruszeniu się pacjenta. Na sali operacyjnej tkanki znajdujące się poniżej zabezpieczono za pomocą drewnianej szpatułki do przeglądania gardła oraz gazy jałowej.

Z opisu przebiegu całej operacji wynika, że lekarze zadbali także o to, aby nie doszło do urazów termicznych tkanek. W tym celu podczas cięcia nad pierścieniami przepuszczano chłodną sterylną sól fizjologiczną. Na szczęście wszystko zakończyło się pozytywnie i pacjent został pozbawiony uciskających pierścieni.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Truskawki - zdjęcie ilustracyjne Jeżeli przyjmujesz te leki, lepiej wyklucz ze swojej diety truskawki

Ciała obce stosowane w erotyce. Przykładów nie brakuje

Finał opisanej powyżej historii okazał się szczęśliwy. Pacjent nie wymagał kolejnych operacji, choć dyskomfort spowodowany opuchlizną oraz obecnością cewnika przez siedem dni mógł dawać się we znaki. Ostatecznie po dwóch miesiącach od zdarzenia podczas wizyty kontrolnej w przychodni zgłosił jedynie delikatne problemy z uzyskaniem erekcji.

Tego rodzaju przypadków jest więcej. W lutym br. przed walentynkami miłosne igraszki także zakończyły się wizytą na SORze. Para z Piotrkowa Trybunalskiego postanowiła wypróbować patent z zapięciem kłódki na worku mosznowym. Niestety podczas jej zdejmowania złamał się kluczyk i potrzebna była pomoc specjalistów. Po wielu próbach ostatecznie udało się usunąć kłódkę. Strażacy użyli w tym celu ciężkich nożyc do cięcia stali.

W marcu z kolei informowaliśmy o tym jak pewien mężczyzna ze świętokrzyskiego założył na przyrodzenie dwa łożyska. Wówczas w akcję niesienia pomocy także włączono lokalną straż pożarną, która za pomocą piły usunęła ciało obce. 35-latkowi groziło zatrzymanie krążenia, a nawet martwica. Powyższe przykłady pokazują, jak brak wyobraźni może doprowadzić do katastrofy. Jeśli zależy nam na dodatkowej stymulacji podczas stosunku, warto skorzystać z certyfikowanych i przeznaczonych do tego rodzaju gadżetów dostępnych w sklepach stacjonarnych bądź internetowych. W przeciwnym razie eksperymenty na własną rękę mogą zakończyć się bliskim spotkaniem ze strażą pożarną.

Więcej o: