"Fish pedicure może przenosić HIV i WZW C" - ostrzegają eksperci z Agencji Ochrony Zdrowia

Niewinny zabieg z rybkami może być bardzo niebezpieczny w skutkach. Nawet jeśli wybierzecie zaufany gabinet przestrzegający zasad higieny, ryzyko zarażenia wirusami HIV i HCV wciąż istnieje.

Fish pedicure to zabieg, który polega na złuszczaniu ze stóp martwego naskórka. Do jego przeprowadzenia potrzebne jest akwarium z małymi rybkami z gatunku garra rufa (brzana ssąca). Podczas fish pedicure klienci wkładają stopy do akwariów z brzanami, a te odgryzają kawałki martwego naskórka, co absolutnie nie jest bolesne. Niektórzy mogą odczuwać zabieg jako łaskotanie.

Choć w Polsce już od dawna istnieją gabinety oferujące tego typu zabiegi, nie są one tu tak popularne, jak za granicą (np. w Tajlandii czy Hiszpanii). Tam można fish pedicure jest dostępny w małych lokalach znajdujących się przy turystycznych deptakach czy ruchliwych ulicach. Urlopowicze, nawet ci, którzy zwykle nie chodzą do kosmetyczki, często korzystają z okazji i próbują tego egzotycznego zabiegu.

Czy ostatni posiłek trzeba jeść o 18? [NaZdrowie]

Niebezpieczne spa

Niestety, według brytyjskiej rządowej Agencji Ochrony Zdrowia, fish pedicure oprócz miłych wspomnień, może spowodować groźne dla zdrowia i życia konsekwencje. Eksperci z Agencji informują, że poczas zabiegu można zarazić się wirusem HIV (wywołującym AIDS) oraz wirusem WZW C (nazywany także HCV. Wywołuje wirusowe zapalenie wątroby typu C).

Na zarażenie się tego rodzaju wirusami szczególnie podatne są osoby z obniżoną odpornością (w tym te, które chorują na cukrzycę lub łuszczycę). Eksperci tłumaczą, że akwaria z rybkami pełne są niebezpiecznych mikroorganizmów, które mogą wniknąć do organizmu klienta przez kontakt z rybkami, które usuwają martwy naskórek ze stóp różnych ludzi. Mikroorganizmy mogą przedostać się również przez kontakt z wodą, jeśli ta nie jest wymieniana po każdym kliencie.

Niskie, ale nie zerowe

Ryzyko oczywiście istnieje tylko wtedy, gdy jeden z klientów był zarażony wirusem HIV lub HCV. Ludzie, którzy korzystają z usługi nie znają jednak stanu zdrowia poprzednich klientów. Często nie znają go nawet sami właściciele gabinetów.

Eksperci tłumaczą, że ryzyko zarażenia się wirusem jest bardzo niskie w gabinetach, w których przestrzega się zasad higieny, jednak nawet w takich wciąż istnieje. Choć osoby, które wykonują pedicure mogą zmieniać wodę po każdym kliencie, ale nie są w stanie wciąż dezynfekować akwarium i sprzętu, ponieważ taka procedura mogłaby wyrządzić krzywdę rybkom.

Kilka zasad

Jeśli więc macie ochotę spróbować egzotycznego pedicure’u, powinniście się upewnić, że w gabinecie bardzo dokładnie przestrzega się zasad higieny. Zabieg podczas wakacji w lokalu przy ruchliwej promenadzie może więc nie być najlepszym pomysłem. Zwykle takie salony muszą obsłużyć wiele klientów w bardzo krótkim czasie, więc nie mają czasu na odpowiednią dezynfekcję sprzętu i wymianę wody.

Prawidłowo wykonywany fish pedicure powinien rozpocząć się od umycia stóp klienta i zdezynfekowania ich preparatem z alkoholem. Właściciel salonu powinien także przeprowadzić krótki wywiad z gościem salonu, żeby dowiedzieć się, czy nie istnieją przeciwwskazania do zabiegu oraz obejrzeć stopy, żeby wykluczyć otarcia na skórze, ranki czy grzybicę. Następnie klient może już włożyć stopy do akwarium z rybkami.

Przed zabiegiem warto też dowiedzieć się, czy rybki pochodzą z legalnych hodowli, zainteresować się tym, czy woda w akwarium jest wymieniana odpowiednio często, a sprzęt potrzebny do wykonywania zabiegu jest dezynfekowany. Akwarium powinno mieć też system filtracji.

Nawet wtedy powinno się jednak pamiętać o słowach ekspertów z Agencji Ochrony Zdrowia:

Kiedy postępuje się zgodnie z zasadami higieny, ryzyko infekcji jest bardzo niskie, jednakże wciąż istnieje. Wciąż można nabawić się różnych infekcji, w tym wirusów takich jak HIV czy HCV.

To też może cię zainteresować:

W Europie najwięcej nowych zakażeń HIV. "Epidemia rozprzestrzenia się w niepokojącym tempie"

Wirus HCV. Co to za wirus, jakie choroby może wywoływać i jak się przed nim bronić?

Więcej o: