GMO - super jedzenie?

Genetycznie modyfikowana żywność wkracza również na polski rynek. Czy zwykłe marchewki, ziemniaki i śliwki staną się kosztownym rarytasem?

Ludzie od zawsze chcieli ulepszać naturę. Z krzyżówek drzew owocowych otrzymano nektarynki i cytryny bez pestek. Nigdy jednak nie było wiadomo, co tak naprawdę powstanie w wyniku takich eksperymentów. Dopiero niedawno inżynieria genetyczna dała nam możliwość decydowania o konkretnych właściwościach warzyw, owoców czy mięsa zwierząt hodowlanych. Dzięki temu narodziła się żywność transgeniczna, nazywana także genetycznie modyfikowaną (GMO - od angielskiej nazwy genetically modified organism) czy novel food.

Uprawy o lepszej odporności

Naukowcy najciężej pracują nad tym, by ułatwić życie rolnikom i hodowcom. Dzięki modyfikacjom genetycznym udało się stworzyć odmiany ziemniaków odporne na stonkę (zawierają białko, które zabija te szkodniki), soję i żyto odporne na działanie środków chwastobójczych - herbicydów. Dzięki uprawom genetycznie "zaszczepionym" przeciwko wirusom i grzybom rolnicy mogą uzyskać lepsze plony i taniej je sprzedać. W założeniu bowiem produkty transgeniczne mają być tańsze od naturalnych.

Udoskonalanie smaku czy wzbogacanie właściwości odżywczych żywności to kolejne zadania inżynierii genetycznej. Pierwszym wprowadzonym na rynek warzywem transgenicznym był "superpomidor" - pojawił się w sklepach w USA już dziesięć lat temu. Był bardziej jędrny i mógł być dłużej przechowywany niż jego ekologiczni krewniacy, czyli pomidory takie, jakie je stworzyła natura. Właśnie przedłużona trwałość jest głównym celem naukowców pracujących nad GMO.

Genetyczne smaki przyszłości

Biotechnologom zależy też na tym, by wyprodukować żywność jak najlepiej dostosowaną do naszych gustów. Może to jednak oznaczać bardzo dziwne mariaże smakowe... Kilka lat temu w Australii w ramach projektu "Kasandra" grupa naukowców usiłowała ustalić, jakie będą w przyszłości potrzeby konsumentów i w jakim kierunku należy prowadzić dalsze badania inżynierii genetycznej. Okazało się, że w przyszłości pożądane będą owoce bez jakichkolwiek pestek, a także... chleb z lukrecji i guma do żucia z brukselki.

Być może kiedyś na rynku pojawią się produkty, które zastąpią suplementy witaminowe czy nawet szczepionki. Prowadzone są prace nad wzbogaceniem żywności substancjami odżywczymi - np. ogórków białkiem, pomarańczy wapniem. Powstały też "prototypy" sałat będących jednocześnie szczepionką przed zakażeniem żółtaczką typu B i marchwi chroniącej przed wrzodami żołądka. Czasami pomysły speców od inżynierii genetycznej wydają się jednak co najmniej dziwne. Na przykład w Izraelu wyhodowano pierwsze kurczaki pozbawione pierza - efekt manipulacji genami. Takie kurczaki szybciej rosną i szybciej nadają się do konsumpcji, a przy okazji - nie trzeba ich oskubywać.

Transgeniczne dobrze oznakowane

Większość z tego rodzaju produktów to na razie tylko efekty eksperymentów naukowych. Na rynek trafiają jedynie nieliczne odmiany warzyw czy owoców transgenicznych, głównie te, które są genetycznie uodpornione na środki chwastobójcze, grzyby, wirusy. Często GMO jest wykorzystywana przy produkcji żywności przetworzonej, np. koncentratów spożywczych, mleka w proszku, zup błyskawicznych. Dzięki ustawom dotyczącym handlu żywnością w Polsce produkty, w skład których wchodzi GMO, powinny być specjalnie oznakowane (napisem: "Produkt genetycznie zmodyfikowany" lub odnośnikiem i podobną informacją umieszczoną przy składniku, który należy do grupy GMO). Chodzi o to, by kupujący zdawał sobie sprawę z tego, że na jego talerzu znajdą się owoce manipulacji genetycznej. Najczęściej takie produkty pochodzą z zagranicy - w Polsce do tej pory, oprócz upraw eksperymentalnych, nie ma pól, na których rosłyby "superwarzywa" o zmienionej puli genów.

Zdaniem naukowców

dr inż. Irena Kłoczko z Zakładu Towaroznawstwa i Żywności Funkcjonalnej SGGW

Pułapki:

- Nikt jeszcze nie zbadał, jaki wpływ ma GMO na zdrowie człowieka. Możliwe, że u konsumentów takiej żywności wystąpią alergie. Istnieje także możliwość "genetycznego zanieczyszczenia środowiska". Mogą powstać zmutowane, agresywne chwasty, z którymi trudno będzie walczyć. Niewykluczone jest też niekontrolowane krzyżowanie się roślin mutowanych z naturalnymi.

Korzyści

- Rośliny modyfikowane genetycznie są trwałe, odporne na choroby, łatwiej dostosowują się do warunków klimatycznych, często smakują lepiej. Mięso pochodzące z genetycznie ulepszonych hodowli zawiera łatwiej przyswajalne białka, nierzadko geny redukujące ilość cholesterolu.

GMO w liczbach

40mln hektarów - tyle zajmuje powierzchnia upraw roślin transgenicznych na świecie.

57% Polaków godzi się na obecność GMO w sklepach, pod warunkiem że na produktach znajdzie się stosowna informacja.

60% żywności w sklepach UE może zawierać składniki genetycznie modyfikowane.

Patrz na opakowanie! To może być GMO!

Żywność modyfikowana genetycznie może wchodzić w skład: jogurtów z kulturami bakterii, lodów, zup w proszku, miksów margaryny i masła, płatków śniadaniowych, słodzików, konserw rybnych, przetworów owocowych, warzywnych i mięsnych. Informacji szukaj na opakowaniach.

Więcej o: