Serce kobiety - słabsze niż myślisz

Choroby krążenia nie są męskim problemem. Chociaż kobiece serca wydają się mocniejsze od męskich, choćby dlatego, że potrafią obsługiwać równocześnie dwa organizmy, chorują coraz wcześniej. Co gorsza: objawy są inne niż u panów i czasem bardzo mylące. Warto o tym pamiętać nie tylko wtedy, gdy zbliża się święto pań.
W niedzielę obchodzimy Światowy Dzień Serca W niedzielę obchodzimy Światowy Dzień Serca Shutterstock

Zawał ma płeć

Przed laty rzeczywiście mężczyźni przodowali w statystykach dotyczących chorób serca. Niestety, w XXI wieku to również jedna z najczęstszych przyczyn zgonów wśród kobiet. Zarazem świadomość zagrożenia jest szokująco niska: zwykle pojawia się dopiero po pięćdziesiątym roku życia, a wtedy bywa zbyt późno na profilaktykę.

Przekonanie o niezniszczalności kobiecego serca nie wzięło się znikąd. Natura zadbała przecież o nie w sposób szczególny. Do menopauzy tzw. parasol estrogenowy, czyli hormony wytwarzane przez jajniki, powinien ochronić serce przed chorobą niedokrwienną czy zawałem. Potem, narząd w dobrej formie, może jeszcze pracować bez szwanku przez kolejne kilkadziesiąt lat. Ta najdoskonalsza z pomp została zaprogramowana w taki sposób, by podejmować bez trudu nieprzerwany wysiłek przez ponad 100 lat.

A jak jest w rzeczywistości? Sprawne funkcjonowanie parasola zakłócił skutecznie tryb życia współczesnych kobiet. Estrogeny okazały się za słabe wobec wiecznej gonitwy, stresu, nadmiaru obowiązków, próby łączenia wielu ról równocześnie, jedzenia byle czego, palenia papierosów. Obecnie choroby serca dopadają nawet kobiety trzydziestoletnie. Dodatkowym problemem są trudności z rozpoznaniem zagrożeń. Okazuje się bowiem, że te same choroby wcale nie tak samo objawiają się u obu płci.

O męskim zawale wiemy sporo: objawia się bardzo silnym, ściskającym bólem klatki piersiowej, niejednokrotnie promieniującym do ramion, który długo nie ustępuje po zmianie pozycji czy wydechu. Kobiecy, nawet rozległy, zawał czasem jest odczuwany wyłącznie jako pieczenie lub ucisk w okolicach żołądka, ewentualnie ból mięśni. Towarzyszy mu nagłe uczucie osłabienia, ogólnego zmęczenia. Nieraz spłyca się i skraca oddech, pojawiają mdłości, wrażenie bezwładu rąk. Ból w klatce piersiowej nie musi pojawić się wcale, a jeśli już, to nie jest tak dokuczliwy, jak u mężczyzn, a umiejscowiony bywa pod łopatkami (prawą lub lewą), albo pod lewym łukiem żebrowym.

Niemal każda z nas zna te dolegliwości, chociaż nie były objawem zwału, a np. grypy. Stąd, nie mając czasu na nic, a zwłaszcza na wizyty u lekarza, nawet nam do głowy nie przyjdzie, by problem zgłosić lekarzowi. Taka niefrasobliwość może kosztować, i niejednokrotnie kosztuje, życie.

Pamiętaj, że i powikłania grypy mogą być bardzo groźne. Nienaturalne zmęczenie to sygnał wielu poważnych schorzeń. Zatem nie bagatelizuj. I już od dziś zadbaj o serce. Trochę troski wystarczy, by się odwdzięczyło. Nie tylko unikniesz konieczności rozstrzygania, na ile poważne są twoje dolegliwości, ale przede wszystkim znacznie dłużej będziesz cieszyć się zdrowiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Aktywność fizyczna to prawdziwie serdeczna przysługa Aktywność fizyczna to prawdziwie serdeczna przysługa Shutterstock

Wstań z kanapy

Nie musisz zaraz, jak ta pani, zostać wyczynowcem, by serce doceniło wysiłek. Pamiętaj jednak, że jest mięśniem, więc potrzebuje regularnego treningu, by utrzymać formę. Kiedy ćwiczysz, rozwijasz nowe naczynia krwionośne, a to zapobiega powstawaniu zakrzepów prowadzących do zawału. Serce lubi pracować regularnie. Błędów w trybie życia nie naprawia się szybko i na zapas. Lepszy jest niewielki wysiłek trzy razy w tygodniu po 30 minut, niż tydzień urlopu w siłowni. Okazuje się, że nawet półgodzinny spacer pomoże leniuchowi obniżyć poziom groźnych trójglicerydów i złego cholesterolu LDL we krwi, a zarazem podnieść poziom cholesterolu dobrego (HDL). Pomaga on organizmowi usuwać tłuszcz z organizmu, więc odciąża serce.

Czytaj także o pogromcach cholesterolu

Wzajemne okazywanie uczuć to doskonała profilaktyka, Wzajemne okazywanie uczuć to doskonała profilaktyka, www.shutterstock.com

Kochaj całym sercem...

I ciałem. Szczęśliwi żyją dłużej, a seks to nie tylko przyjemna forma aktywności fizycznej, ale także sposób na walkę ze stresem. Lekarze, głównie w Europie i Ameryce, coraz częściej dosłownie przepisują miłość na receptę. Wiesz, że i po zawale można kochać się bez obaw? W ten sposób usprawniane jest przecież krążenie. Wystarczy pamiętać o wskazówkach lekarza, dotyczących objawów wymagających zrobienia sobie przerwy i śmiało! Okazuje się, że największym wrogiem zawałowca jest strach przed życiem, a także frustracja związana z przekonaniem, że teraz trzeba już zapomnieć o przyjemnościach.

Miłość bez seksu też sercu sprzyja, przynajmniej na początku. Poprawia się produkcja hormonów, krążenie, nastrój. Endorfiny pomagają pozbyć się stresów. Brak spełnienia jednak frustruje, stąd życzenia szczęśliwej, spełnionej miłości zawsze są na czasie.

Czasem trzeba zwolnić, by nabrać sił do walki z codziennością Czasem trzeba zwolnić, by nabrać sił do walki z codziennością Shutterstock

Wyluzuj

Dlaczego serce nie znosi stresu? Ma swoje powody. Stres podnosi ciśnienie krwi, zaburza jego rytm. Hormony stresu (kortyzol i adrenalina) niszczą naczynia krwionośne i sprawiają, że robią się w nich zakrzepy. Oczywiście, nie ma możliwości w pełni go uniknąć. Bywa potrzebny, gdyż czasem działa mobilizująco. Jednak przewlekły bywa naprawdę zabójczy. Takie zwykłe, codzienne napięcia bez trudu rozładujesz, jeśli tylko dasz sobie szansę. Najczęściej wystarcza odprężająca kąpiel, dobra muzyka, wzajemny masaż, a nawet spacer. Coś, co lubisz.

W obawie przed stresem nie musisz rezygnować z rywalizacji. Walcz, ale mądrze, nie wbrew sobie, ponad siły. Nie każdą cenę warto zapłacić.

Kiedy czujesz, że tracisz kontrolę nad swoim życiem i być może masz depresję, najlepiej będzie, jeśli poradzisz się specjalisty, psychoterapeuty lub psychiatry. Nie wstydź się. Nerwy trzeba leczyć tak samo, jak inne narządy. Dla dobra serca, całego organizmu, a nawet rodziny. Wiesz, że nieleczona depresja zabija?

Palenie generalnie szkodzi: sercu jednak szczególnie Palenie generalnie szkodzi: sercu jednak szczególnie Shutterstock

Tylko nie pal

Wśród składników dymu papierosowego dla serca najgroźniejszy jest tlenek węgla. To przecież ten sam truciciel (tylko przyjmowany na raty, w mniejszej dawce), którego nazywamy czadem, gdy pochodzi z uszkodzonej instalacji grzewczej czy kuchenki. Powoduje wolniejszy przepływ krwi i obkurczanie naczyń krwionośnych, a w efekcie zmiany miażdżycowe i zakrzepy prowadzące do zawału. Jeśli palisz w towarzystwie innych, pamiętaj, że bierne palenie zwiększa aż o 30% ryzyko zachorowania na serce. Rozstanie z nałogiem nie jest łatwe, jednak możliwe. Istnieje wiele sprawdzonych metod, które mogą pomóc. I każdego dnia warto próbować.

A co z alkoholem? Na pewno nieraz słyszałaś, że czerwone wino to płyn o zbawiennym działaniu dla krwiobiegu. I rzeczywiście: obniża ciśnienie krwi i podnosi poziom dobrego cholesterolu HDL. Jest tylko jedno ale: lecznicze działanie ma określona dawka, czyli ok. 125 ml (klasyczny kieliszek do wina) dziennie. Serce nie znosi upijania się, nieważne czym. Wiąże się bowiem ono z nadciśnieniem i prowadzi do miażdżycy.

Nie daj się skusić w sklepie, będziesz mieć mniej pokus w domu Nie daj się skusić w sklepie, będziesz mieć mniej pokus w domu Shutterstock

Pamiętaj o sercu na zakupach

Nie możesz się powstrzymać przed jedzeniem rzeczy niezdrowych, tłustych, za słodkich? Najlepiej będzie, gdy już podczas zakupów pomyślisz o sercu i zadbasz, by w domu nie było zbyt wielu pokus. Nie wyciągniesz z lodówki pęta kiełbasy w środku nocy, jeśli jej tam nie będzie...

Z punktu widzenia serca istotne jest ograniczenie w diecie tłuszczów zwierzęcych, gdyż w ten sposób obniża się ryzyko wystąpienia choroby niedokrwiennej serca. Włącz do menu, na stałe, owoce morza (2-3 razy w tygodniu), a dzięki ich dobroczynnym kwasom wyregulujesz rytm serca i zapobiegniesz miażdżycy. Wprawdzie amerykańscy naukowcy podejrzewają, że smażone ryby nie są tak zdrowe, jak np. gotowane, ale z pewnością zdrowsze od tłustych mięs.

Stawiaj na pełnoziarniste pieczywo, kasze i jarzyny, a dzięki zawartemu w nich błonnikowi pozbędziesz się nadmiaru cholesterolu. Pomidory, szpinak i banany to kolejni sprzymierzeńcy zdrowego serca, ponieważ zawierają sporo potasu, pierwiastka regulującego ciśnienie krwi. Dodatkowo zwarty w pomidorach likopen pozwala obniżyć poziom cholesterolu.

Otłuszczone serce nie może dobrze pracować. Jeśli masz nadwagę, każde zrzucone 5 kg, to już prawdziwa, odczuwalna przysługa dla serca. Pamiętaj jednak, że cudowne diety nie istnieją, a głodówki (zwłaszcza stosowane bez kontroli, umiaru, zbyt często) są szkodliwe dla serca. Zamiast spieszyć się ze zrzucaniem nadmiaru kilogramów, wyznaczaj sobie realne cele. Najlepiej postaw na zalecaną przez dietetyków dietę 1000 kalorii. Powinna składać się z 4-5 posiłków dziennie, a odstępy między nimi nie przekraczać trzech godzin. Korzystaj z przepisów opracowanych przez specjalistów, a nie znuży cię szybko monotonne menu.

Badania profilaktyczne są dla zdrowych: nie czekaj na niepokojące objawy Badania profilaktyczne są dla zdrowych: nie czekaj na niepokojące objawy Shutterstock

Badaj się i lecz

Skoro twój organizm nie musi wyraźnie ostrzegać, że dzieje się z nim coś złego, nie unikaj badań profilaktycznych. Wręcz przeciwnie, korzystaj z każdej okazji spotkania z kardiologiem czy innym specjalistą. Przecież są dla zdrowych i nie szkodzą. Raz do roku mierz ciśnienie i kontroluj morfologię krwi. Sprawdź też poziom cholesterolu, cukru i trójglicerydów. Anemia, cukrzyca, nadciśnienie, a także czynniki mogące wpływać na powstawanie zakrzepów, sprzyjają groźnym chorobom serca.

Nigdy samodzielnie nie odstawiaj leków. Ta zasada nie dotyczy tylko preparatów nasercowych, czy regulujących ciśnienie krwi. Groźne bywa choćby przerwanie kuracji antybiotykowej. Bakterie, przeciw którym zastosowano leki, jeśli nie zostaną do końca pokonane mogą wywołać stan zapalny naczyń krwionośnych, a nawet samego mięśnia serca.

Fakt, że doskonale się czujesz, jest jedynie wskazaniem do konsultacji z lekarzem, jeśli upierasz się, by zakończyć leczenie nadciśnienia, czy serca. Twoje cudowne ozdrowienie może być przecież skutkiem przyjmowania leków. Efekty pozostawienia nagle organizmu bez osłony farmakologicznej mogą być naprawdę poważne.

Więcej o kardiologu

Więcej o: