Na śniadanie jesz jogurt? Lubisz rano przekąsić słodkiego muffina? Błąd! Dietetyczka Aneta Łańcuchowska podpowiada, co jeść i z czego warto zrezygnować w ramach pierwszego posiłku.
Słodycze
Czekoladowy muffin lub słodki croissant idealnie pasuje do porannej kawy. Jest pyszny, a do tego stanowi solidny zastrzyk energii. Niestety, takie śniadanie nie jest idealnym rozwiązaniem. Dlaczego?
Słodycze powodują gwałtowny skok poziomu cukru we krwi. To dlatego po nich czujemy się lekko pobudzeni i chętniejsi do podejmowania wyzwań. Niestety, jest to uczucie krótkotrwałe. Energia minie równie szybko, jak się pojawiła, pozostawiając nas ospałymi i rozkojarzonymi.
To jednak nie wszystko. Takie drastyczne wahania poziomu cukru obciążają trzustkę intensywną pracą od samego rana. To z kolei zwiększa ryzyko pojawienia się cukrzycy typu II.
Jeśli już mamy chęć na słodycze, sięgajmy po nie sporadycznie, traktując je jako dodatek do drugiego śniadania.
Jogurt, granola i owoce - posiłek zdrowy i pożywny? Tak, ale niekoniecznie zjedzony na czczo. Otóż z dobroczynnych właściwości jogurtu skorzystamy dopiero wtedy, gdy mamy już pierwsze śniadanie za sobą. Jak to możliwe?
Fermentowane napoje mleczne, do których zaliczamy kefir, maślankę, jogurt oraz zsiadłe mleko, z zasady powinny zawierać probiotyczne szczepy bakterii, popularnie zwane probiotykami. Jednak w zetknięciu z dużą ilością agresywnego kwasu znajdującego się w pustym żołądku bakterie te zginą i nie będzie z nich żadnego pożytku. Dlatego po fermentowane napoje mleczne najlepiej sięgać w ciągu dnia, gdy soki żołądkowe są "zajęte" trawieniem innych produktów.
Ci, którzy lubią rozpocząć dzień pikantnym śniadaniem, muszą się liczyć z możliwością pojawienia się przykrych dolegliwości w postaci zgagi, bólu żołądka, biegunki. Ostre przyprawy zjedzone na czczo podrażniają lub wręcz uszkadzają błonę śluzową żołądka, co w przyszłości może skutkować zaburzeniami pracy układu trawiennego.
Nie warto jednak definitywnie żegnać się z pikantnymi daniami. Kapsaicyna, która jest składnikiem wielu ostrych przypraw, hamuje rozwój bakterii w organizmie i wzmacnia naszą odporność. Jednak sięgajmy po nie w ciągu dnia, gdy żołądek pracuje na pełnych obrotach.
Masz problem z poranną zgagą? Być może winne jest właśnie regularne jedzenie owoców cytrusowych na czczo. Otóż spożywanie ich w ramach śniadania zwiększa kwasowość soków trawiennych naszego organizmu, co w przyszłości może skutkować pojawieniem się wrzodów.
Ponadto cytrusy mają negatywny wpływ na szkliwo na zębach. Zatem jeśli już od rana je osłabimy, pozbawiamy się szczelnej ochrony dla naszego uzębienia na cały dzień.
Nie trzeba przypominać, że słodkich, gazowanych napojów powinniśmy unikać nie tylko rano. Jednak wypite na czczo są szczególnie szkodliwe.
Dwutlenek węgla zawarty w takim napoju da nam mylne wrażenie, że jesteśmy odpowiednio nawodnieni oraz nasyceni, a glukoza spowoduje gwałtowny skok poziomu cukru we krwi. Efekt? Przed wyjściem z domu zrezygnujemy z jedzenia śniadania, bo nie będziemy mieć już na nie ochoty (a przynajmniej nie zjemy go w wystarczającej ilości). Ponadto osiągniemy taki sam rezultat, jak podczas jedzenia słodyczy: wahania poziomu cukru, senność, a także w przyszłości większe ryzyko zachorowania na cukrzycę typu II.
Nawet jeżeli rano nie mamy dużo czasu, warto zarezerwować kilka minut na zjedzenie pożywnego i sycącego śniadania. Idealny pierwszy posiłek nie musi być wszak czasochłonny. Przygotowanie kanapki z pełnoziarnistego pieczywa z chudą wędliną drobiową, ogórkiem i pomidorem zajmie nam dosłownie chwilę. Co jeszcze warto jeść o poranku? Poniżej kilka prostych przykładów na wartościowe śniadanie:
Płatki owsiane lub kasza jaglana z bakaliami (suszonymi owocami, orzechami i ziarnami)
Omlet przygotowany bez tłuszczu lub smażony na oleju rzepakowym z dodatkiem pomidorów i bazylii
Kanapka z pieczywa pełnoziarnistego z pasty z awokado i warzywami
Aneta Łańcuchowska - założycielka oraz główny dietetyk w PoradniDietetycznej "hälsa", jednocześnie pasjonatka dobrego jedzenia.
TO RÓWNIEŻ MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:
Jaka dieta, taka twarz. Cera zdradza, czego jesz za dużo