Helicobacter pylori

Bakteria odpowiedzialna za większość przypadków choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy. Helicobacter pylori występuje u ok. 20% populacji w wieku do 40 lat i u prawie połowy 60-latków, nawet w przypadku niewystępowania objawów choroby. Przyczyny choroby wrzodowej w przypadku obecności H. pylori nie są w pełni znane, ale wiadomo, że powyższy czynnik zakaźny szkodliwie wpływa na błonę śluzową żołądka.

Artykuł jest częścią publikacji pochodzącej z nowej serii Biblioteki Gazety Wyborczej pt.: Wielka Encyklopedia Medyczna, którą nabyć można w Kulturalnym Sklepie lub w każdą środę w kiosku

U pacjenta z objawami wrzodów żołądka obecność H. pylori w organizmie można wykryć za pomocą prostego testu oddechu.

W przypadku wrzodów żołądka odkrycie przyczyny zakażenia radykalnie zmieniło podejście terapeutyczne do tej choroby. Obecnie obok leków hamujących wytwarzanie kwasu żołądkowego stosuje się antybiotyki, które są w stanie wyeliminować H. pylori. W ten sposób można również znacznie zmniejszyć częstość występowania powikłań, zwłaszcza raka. Za te odkrycia Barry Marshall (ur. 1951) i John Robin Warren (ur. 1937) otrzymali w 2005 r., ponad 20 lat od ogłoszenia wyników badań Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny.

Czy zawsze należy leczyć farmakologicznie zakażenie H. pylori, nawet jeśli nie powoduje ono objawów?

Leczenie jest konieczne, jeśli H. pylori wywołuje chorobę wrzodową żołądka lub dolegliwości żołądkowe (dyspepsję). W pozostałych przypadkach nie udowodniono naukowo pozytywnych skutków kuracji. Niektórzy eksperci twierdzą jednak, że leczenie jest konieczne, ponieważ w rzadkich przypadkach H. pylori może sprzyjać powstawaniu nowotworu złośliwego żołądka.

Helicobacter, znany pod nazwą łacińską H. pylori, jest czynnikiem zakaźnym, który radykalnie zmienił historię gastroenterologii. Do roku 1983, w którym został on odkryty przez Barry'ego Marshalla i J Johna Robina Warrena podczas badań przede wszystkim choroby wrzodowej żołądka oraz dwunastnicy, lekarze wierzyli, że chorobę wywołują nadmierny stres lub zaburzenia produkcji kwasów w żołądku.

W związku z tym leczenie polegało głównie na zastosowaniu środków obniżających kwasowość. Dopiero po publikacji dzieła, za które w 2005 r. badacze zostali uhonorowani Nagrodą Nobla w dziedzinie medycyny, sposoby leczenia choroby zostały całkowicie zmienione. Obecnie, wiedząc, że chorobę wywołuje bakteria, aby ją wyeliminować i wyleczyć chorobę wrzodową, używa się antybiotyków.

Kto powinien się poddać leczeniu i kiedy

Helicobacter jest bardzo rozpowszechnioną bakterią, a do zakażenia dochodzi w dzieciństwie. Szacuje się, że 50-80% osób urodzonych przed 1950 r. jest nią zakażonych (wśród osób młodszych, dzięki lepszym warunkom higienicznym oraz mieszkaniowym, nosicielami tej bakterii jest jedynie 20%).

Bakteria przez wiele lat może nie powodować zaburzeń i współżyć ze swoim żywicielem lub może powodować dyspepsję (zaburzenia trawienia, uczucie pieczenia w żołądku), która nigdy nie przekształci się we wrzód.

Decyzja o podjęciu przez daną osobę leczenia powinna zapadać w 3 przypadkach:

. u osób z chorobą wrzodową żołądka lub dwunastnicy;

. u osób, u których wykryto H. pylori oraz dyspepsję;

. u osób zakażonych H. pylori bez objawów.

Udowodniono naukowo, że należy stosować kurację eradykacyjną (kombinację antybiotyków oraz leków przeciwwydzielniczych, które blokują syntezę kwasu solnego) u osób, u których występują wrzody, nawet jeśli nie ma bakterii.

Najprostszym badaniem diagnostycznym na obecność H. pylori jest tzw. test oddechowy (breath test), który polega na wypiciu płynu zawierającego znakowany izotopem węgla mocznik, a następnie na wykrywaniu jego obecności w oddechu pacjenta. Ponieważ bakteria może zmetabolizować związki zawierające azot, znakowany płyn jest wydychany. Jeżeli nie ma bakterii, brakuje markera w wydychanym powietrzu. Bakteria może zostać również wykryta podczas badania odchodów na obecność antygenów.

Pewniejszy wynik można otrzymać za pomocą biopsji żołądka, która polega na usunięciu małego fragmentu błony śluzowej podczas gastroskopii - rutynowego badania wykonywanego u pacjentów skarżących się na zaburzenia żołądkowe.

Również osoby dotknięte dyspepsją i zakażone H. pylori są poddawane terapii eradykacyjnej, mimo że nie istnieją wystarczające dowody na to, iż jest ona niezbędna podczas pojawienia się objawów przy braku infekcji.

Kontrowersje budzi natomiast leczenie osób zainfekowanych bakterią, u których nie występują objawy. Według niektórych badań może ona mieć uzasadnienie, ponieważ H. pylori wywołuje efekt onkogenny, sprzyjający wykształceniu się nowotworu złośliwego żołądka. Badania na poparcie powyższej tezy nie dostarczyły jeszcze wystarczających dowodów klinicznych. W związku z tym nie jest możliwa ocena zasadności leczenia wielu osób antybiotykami w celu zapobiegania (jeśli pozwolą one na osiągnięcie zamierzonego rezultatu) rozwojowi nielicznych nowotworów złośliwych żołądka.

Im więcej stosuje się kuracji eradykacyjnych, tym częściej rozwijają się szczepy H. pylori odporne na powszechnie stosowane antybiotyki, co stanowi poważny problem dla gastroenterologów.

Wielu lekarzy zaleca terapię eradykacyjną H. pylori przed zastosowaniem przewlekłej kuracji lekami przeciwzapalnymi, które są szkodliwe dla błony śluzowej żołądka. Dotychczasowo dostępne badania nie wyjaśniają pozytywnych skutków tego typu terapii profilaktycznej, ponieważ czasami ten sam rezultat można osiągnąć, stosując lek przeciwzapalny w połączeniu z lekiem chroniącym błonę śluzową żołądka. Jeśli osoba jest nosicielem H. pylori, zaleca się usunięcie bakterii.

Więcej o: