Uwaga na HCV

Wirus HCV, który wywołuje wirusowe zapalenie wątroby typu C (WZW C) to jeden z najczęściej występujących na świecie wirusów. WHO szacuje, że zakażonych nim jest około 3% wszystkich ludzi na świecie - to ok. 170 milionów. Według najnowszych badań w Polsce nosicielami wirusa jest ponad 700 tys. osób. Niestety - tylko ok. 40 tys. zdaje sobie z tego sprawę. Reszta żyje z wirusem, który niszczy wątrobę i prowadzi do śmierci. Nieświadomie zarażają innych.

Wirusowe zapalenie wątroby typu C (nazywane czasami żółtaczką typu C) to choroba stanowiąca coraz poważniejszy problem. Zakażenie wirusem przebiega bezobjawowo, infekcja jest przewlekła, początkowo nie daje żadnych objawów. Nosiciele wirusa żyją w nieświadomości latami. Stanowi to zagrożenie dla ich zdrowia i życia, ale także dla zdrowia i życia innych osób.

Jak można się zarazić wirusem HCV?

Wirusem HCV możemy zarazić się podczas wszelkich zabiegów medycznych i okołomedycznych, w trakcie których dochodzi do przerwania ciągłości powłok ciała. Co to oznacza? Że wybierając się na manicure, zabieg akupunktury, do dentysty, kosmetyczki, na przekłucie uszu czy wykonanie tatuażu a nawet na zwykłe szczepienie czy do fryzjera, narażamy się na zakażenie wirusem. Oczywiście przestrzeganie podstawowych zasad higieny minimalizuje to ryzyko, jednak ilość osób, u których dochodzi do zakażenia wskazuje, że wcale nie jest o nie trudno.

Do czynników zwiększających ryzyko zakażenia należą też częste hospitalizacje, konieczność wykonywania częstych zabiegów medycznych, dożylne zażywanie narkotyków, ryzykowne kontakty seksualne. Warto pamiętać, że przed 1992 rokiem zabiegi podczas których przetaczano krew wiązały się z wyższym ryzykiem zakażenia HCV, ponieważ w tym okresie nie badano dawców krwi pod kątem wirusa. Został on zidentyfikowany dopiero w 1989 roku, wcześniej określany był jako "non-A, non-B hepatitis". Obecnie zakażenia podczas transfuzji zdarzają się bardzo rzadko. Tak naprawdę do zakażenia dojść może nawet podczas drobnego zabiegu, takiego jak np. usuwanie kamienia nazębnego, dlatego większość z nas wcale się go nie spodziewa.

Dlaczego wirus jest groźny?

Zagrożony zakażeniem jest każdy z nas. Dlatego raz na kilka lat warto zbadać krew pod kątem obecności przeciwciał anty-HCV. Badanie rzadko zalecane jest przez lekarzy pierwszego kontaktu, jednak specjaliści alarmują, żeby nie bagatelizować wirusa. Badanie możemy wykonać prywatnie, a jego koszt to około 20-40zł w zależności od miasta i miejsca. W niektórych miastach można zgłaszać się do punktów pobrań, gdzie badania pod kątem obecności wirusów HIV i HCV przeprowadzane są za darmo.

Co ważne, wcześnie wykrytą infekcję można powstrzymać i skutecznie kontrolować.

Nieleczone wirusowe zapalenie wątroby prowadzi do jej wyniszczenia. Skutkiem choroby jest często rak wątroby, żółtaczka, wodobrzusze. Wątroba to największy gruczoł w naszym organizmie, bez niej nie jesteśmy w stanie żyć. Pozbawieni wątroby nie przeżylibyśmy 3 dób. Warto pamiętać, że nieleczona infekcja wirusem HCV prowadzi właśnie do zniszczenia tego narządu.

Infekcje HCV groźne sa przede wszystkim ze względu na swój charakter. Nosiciele przez kilkanaście a nawet kilkadziesiąt lat mogą żyć w całkowitej nieświadomości. W tym czasie powinni zostać poddani leczeniu, jednak nie zdają sobie sprawy ze swojego stanu zdrowia.

Osoba zakażona HCV powinna za każdym razem poinformować o tym lekarza, kosmetyczkę, stomatologa, którzy muszą w takim przypadku zastosować szczególne środki ostrożności. Niestety, wiele osób boi się kontaktu z nosicielami HCV, nie wiedząc jak postępować. Strach i niewiedza prowadzą do sytuacji, w której wiele osób boi się przyznać do nosicielstwa. Problem pozostaje nierozwiązany: nie mówimy i nie myślimy o wirusie, ale to nie powoduje, że jest on mniej groźny.

Do tej pory nie udało się opracować skutecznej szczepionki przeciw wirusowi HCV. Uniemożliwia to skuteczną czynną profilaktykę, która pomogła ograniczyć występowanie wirusów typu A i B.

Objawy WZW typu C

Dolegliwości związane z marskością wątroby pojawiają się często dopiero, gdy tkanka bliznowata zastąpi ponad 80 proc. miąższu wątroby i jest za późno na leczenie. Infekcja samym wirusem przebiega bezobjawowo, często chorzy obserwują objawy bardzo niespecyficzne: zmęczenie, pogorszenie nastroju, depresje, wzdęcia, nudności. Zażółcenie skóry czy gałek ocznych, które kojarzy nam się z wirusowym zapaleniem wątroby w przypadku infekcji HCV występuje niezwykle rzadko. Jedyną metodą wczesnego wykrycia wirusa są więc badania krwi.

HCV dotyka 700 tys. z nas

Badania przeprowadzone pod koniec 2009 roku przez Polską Grupę Ekspertów HCV i firmę Roche Polska w 50 ośrodkach medycznych na terenie całej Polski na 26 tys. pacjentów potwierdziły, że 1,9% Polaków może być zakażonych wirusem. Kim byli badani? Po raz pierwszy udało się zbadać pod kątem obecności wirusa osoby przypadkowe: pacjentów różnych szpitali, którzy leczeni lub diagnozowani byli z powodów nie związanych z wątrobą. Badani nie podejrzewali u siebie zakażenia, zgodzili się wziąć udział w badaniach i wypełnić ankiety. Wyniki potwierdziły, że problem zakażenia dotyczyć może ok. 2% populacji całego kraju. Obecnie w Polsce zdiagnozowanych i leczonych jest ok. 40 tysięcy osób z wirusem HCV. Eksperci szacują, że może ich być ponad 700 tysięcy. Większość po prostu nie zdaje sobie z tego sprawy.

Zobacz wideo
Czy kiedykolwiek badałaś/eś krew pod kątem obecności wirusa HCV?
Więcej o: