Angina jest zapaleniem migdałków podniebiennych. Najczęściej wywołują ją bakterie, zwykle paciorkowce. Drobnoustroje wywołujące to schorzenie mogą się przenosić na drugiego człowieka drogą kropelkową (gdy chory np. kaszle czy kicha w naszej obecności). Nieco rzadziej zarażamy się, używając tych samych sztućców, szklanek, kubków, co on. Dzieci łapią często anginę, całując się z osobą zainfekowaną. Bywa też i tak, że w samych migdałkach jest trochę "uśpionych" bakterii, które w sprzyjających warunkach (np. gdy organizm jest osłabiony) uaktywniają się, dokonują tzw. autozakażenia i wywołują anginę.
Gdy do organizmu wtargną chorobotwórcze zarazki, namnażają się przez 3-5 dni. A potem nagle rośnie nam temperatura (nawet do 40°C), mamy dreszcze, boli nas gardło (zwłaszcza przy przełykaniu) i głowa. Niekiedy do takich objawów dołączają nudności i/lub wymioty. Błona śluzowa gardła, migdałki podniebienne i podniebienie miękkie są mocno zaczerwienione i rozpulchnione, a węzły chłonne podżuchwowe i szyjne - powiększone i bolą przy dotykaniu. Takie dolegliwości utrzymują się 7-10 dni. Na migdałkach niekiedy pojawia się biały nalot (tzw. angina ropna). To mieszanina włóknika oraz poległych w walce z bakteriami leukocytów (komórek odpornościowych). Nalotu może być bardzo mało albo może nie być widoczny, ponieważ w czasie przełykania jest ścierany przez pokarm i linę. Przy anginie o podłożu wirusowym nie powstaje wcale.
Zazwyczaj lekarz "gołym" okiem może stwierdzić, że ma do czynienia z anginą . Posiew i wykonanie antybiogramu trwa zwykle ok. 3 dni, ale mamy pewność, że dobrany na podstawie wyniku antybiotyk będzie skuteczny. Niestety, są patogeny, które pozwalają uzyskać wynik i po 10 dniach. Tyle czasu leczenia wstrzymywać nie można, dlatego lekarz często dobiera antybiotyk "w ciemno" i ewentualnie przy braku poprawy, na podstawie wyniku posiewu, go zmienia.
Podczas anginy nie musimy leżeć w łóżku, ale zwykle jesteśmy na tyle osłabieni, że sami wybieramy to rozwiązanie. Na pewno trzeba izolować się od otoczenia, aby nie zarazić innych. Z anginą bakteryjną upora się tylko antybiotyk. Trzeba zażywać go w takiej dawce i przez tyle dni, ile zlecił lekarz i nie zmieniać na własną rękę na inny. Konsekwencje niedoleczonej anginy mogą być groźne. Po pierwsze - może nawracać, a to grozi przejściem stanu zapalnego migdałków w przewlekły. Przy przewlekłym zapaleniu część bakterii często zostaje w środku migdałków - później atakują przy byle okazji, gdy tylko słabnie nam odporność. Po drugie - może pojawić się gorączka reumatyczna (w jej wyniku może dojść do zastawkowej wady serca) oraz popaciorkowcowe kłębuszkowe zapalenie nerek (może prowadzić do ich przewlekłej niewydolności). Częstszymi powikłania- mi są zapalenie ucha środkowego, zatok, węzłów chłonnych czy ropień okołomigdałkowy. Oprócz antybiotyku możemy stosować środki obniżające gorączkę oraz płukać gardło naparem z szałwii lub z rumianku. Bardzo ważne jest nawadnianie organizmu, dlatego powinniśmy pić sporo letnich napojów. Ponieważ gardło boli przy przełykaniu, w pierwszych dniach choroby możemy przestawić się na jedzenie przede wszystkim delikatnych zmiksowanych zup ze sporą ilością warzyw.
Wysoka temperatura jest męcząca, ale to znak, że organizm rozpoczął walkę z chorobą. Dopóki "nie ścina nas z nóg" - nie trzeba z nią walczyć. Jeśli jednak jest wysoka - ponad 38,5°C - albo bardzo nas osłabia, warto zażyć lek przeciwgorączkowy (dobrany do wieku, a w przypadku dzieci nawet wagi chorego - o odpowiedni zapytaj lekarza, bądź farmaceutę) i/lub skorzystać z domowych sposobów.
- Przyłóż zimny kompres na łydki. Owiń je zmoczoną w zimnej wodzie lnianą ściereczką (lub bandażem). Gdy kompres będzie ciepły, powtórz zabieg.
- Weź chłodną, kilkuminutową kąpiel. Woda powinna być najwyżej 2 stopnie chłodniejsza od temperatury ciała.
- Zastosuj lodowy kompres. Kostki lodu zawiń w ściereczkę i rozbij na drobne kawałki. Kompres połóż na czoło albo na tętnice szyjne i udowe (schładzając duże naczynia krwionośne, znacznie szybciej obniżamy temperaturę).
- Umiarkowaną gorączkę (do 38,5°C) można obniżyć... mocno rozgrzewając organizm. Dobrze jest zatem przykryć się ciepłą kołdrą i pić napotne herbatki z lipy, czarnego bzu, malin. Poza tym należy sporo pić innych napojów, bo silne pocenie się może odwodnić organizm. Uwaga! Rozgrzewanie jest absolutnie zakazane w przypadku małych dzieci. Ich system termoregulacyjny jest jeszcze niestabilny, a nawet chwilowy skok temperatury (następuje przed spadkiem gorączki) mógłby doprowadzić do drgawek i poważnych powikłań neurologicznych.