Mam 34 lata. Rok temu po infekcji górnych dróg oddechowych pozostał u mnie powiększony jeden podżuchwowy węzeł chłonny. Miałam robiona morfologię - prawidłowa, USG brzucha - brak powiększonych innych węzłów wewnętrznych. W międzyczasie okazało się, że mam zgorzel pod zębem 6-tką-został on wyleczony. Poza tym wyrwałam dwa wyrzynające się nieprawidłowo ósemki. Obecnie zęby wyleczone. Węzeł pozostał powiększony, a od 2 miesięcy po kolejnej infekcji, ale bardzo lekkiej - katar, kaszel(brak gorączki) pojawiły się kolejne powiększone węzły - szyjne, zauszne. Są one bolące i przesuwalne. Miałam robione USG węzłów - mają charakter odczynowy, a największy z nich ma średnicę 2cm. Poza tym okazało się, że mam kilka guzków na tarczycy (2 największe mają 0,6 i 0,7cm). Miałam robioną ponownie morfologię - w normie, badanie laryngologiczne- również wszystko w porządku, kuracja antybiotykiem- węzły niezmiennie powiększone. Poza tym od 1,5 miesiąca jestem bardzo osłabiona, obolała mięśniowo. Jakie mogą być jeszcze przyczyny tych powiększonych węzłów? Czy mogą mieć związek z tarczycą(guzkami)? Czy fakt ,że są one bolące i przesuwalne oraz że morfologia jest bez zarzutu (ob 6,crp w normie) wyklucza chorobę nowotworową?
REKLAMA
REKLAMA
Odpowiada lekarz Magdalena Zemlak:
Po infekcjach może dochodzić do odczynowego powiększania się węzłów chłonnych. Bolesność zazwyczaj świadczy o procesie zapalnym, w tym przypadku wskazuje na to charakterystyczny wywiad: infekcja górnych dróg oddechowych i zgorzel zęba. Szczególnie niepokojące jest jeżeli dochodzi do niebolesnego powiększenia węzłów i jeśli towarzyszy im gorączka, nocne, poty, utrata masy ciała, uporczywy świąd czy też ból węzłów po spożyciu alkoholu. W przypadku występowania tych objawów niezbędna jest pilna wizyta u lekarza.
REKLAMA
Guzki na tarczycy nie powinny powodować powiększenia węzłów chłonnych.