Jest silne przekonanie, że schorzenie dotyka głównie osób starszych, tych które ukończyły 65 rok życia. Niestety styl życia i warunki bardzo się zmieniły i z kataraktą zgłaszają się już czterdziestokilkulatkowie. Na szczęście zaćmę można bardzo skutecznie leczyć.
Katarakta, czyli zmętnienie soczewki, nieleczona może nie tylko znacząco obniżyć jakość życia, ale w konsekwencji prowadzić do ślepoty. Niestety większość pacjentów lekceważy pierwsze oznaki choroby.
Zaćma leczona jest operacyjnie. Do tej pory najczęściej stosowaną metodą było zewnątrztorebkowe wydobycie zaćmy. Zabieg polegał na rozdrobnieniu zmętniałej soczewki, wydobycie jej bez naruszenia torebki soczewkowej. Kolejny krok to umieszczenie sztucznej soczewki. Niestety, usunięcie całej soczewki u większości pacjentów wywołuje nadwzroczność (dalekozwroczność), co zmusza pacjenta do ciągłego noszenia okularów z bardzo grubymi szkłami (8-16 dioptrii) korygujących wadę. To, czy konieczne będzie korzystanie z okularów zależne jest przede wszystkim od rodzaju sztucznej soczewki.
Obok tradycyjnej metody do rozbijania zmętniałych soczewek stosuje się ultradźwięki (metoda fakoemulsyfikacji). Rozbita soczewka zostaje zastąpiona sztucznym implantem. Ten stosunkowo łatwy zabieg przeprowadzany jest przy znieczuleniu miejscowym (jest ono aplikowane jak krople do oczu). Nie ma potrzeby zakładania szwów, a pacjent może tego samego dnia wrócić do domu. Metoda ta znana i stosowana jest od lat 70 - tych. Wcześniej do rozbijania i usuwania zmętniałej soczewki używano strumieni płynów.
Zakupiony przez Narodowy Fundusz Zdrowia laser LenSx nie tylko zrewolucjonizuje, ale uprości leczenie zaćmy. Nowoczesny sprzęt zastąpił stosowany do tej pory nóż mikrochirurgiczny. Laser wytwarza strumień światła, który pozwala wykonać niezwykle precyzyjne nacięcie oka, rozbicie i usunięcie chorej soczewki. Następnie poprzez mikronacięcie lekarz wprowadza nową, sztuczną soczewkę.
Dzięki odpowiedniemu zaprogramowaniu osiąga się stosowny kształt oraz wielkość nacięcia. Po "wejściu" do oka lekarz musi wyciąć okrągły otwór, przez który będzie mógł się dostać do torebki soczewki. Do tej pory lekarze korzystali ze specjalnej pęsetki lub wyprofilowanej igły. Także i na tym etapie narzędzia mogą zostać zastąpione laserem femtosekundowym (laser generujący impulsy światła). Urządzenie zapewnia wyjątkową precyzję i pozwala uzyskać pożądany kształt otwarcia, co ułatwia umieszczenie soczewki wewnątrzgałkowej na właściwym miejscu. Taka precyzja możliwa jest tylko przy użyciu lasera. Wycięcie otworu trwa zaledwie kilkanaście sekund. Laser może być stosowany zarówno przy całkowitym, jak i tylko częściowym usuwaniu zmętniałej soczewki.
Zabieg jest bardzo krótki, całkowicie bezbolesny i pacjent jeszcze tego samego dnia może wrócić do domu. Jego precyzyjność pozwala niemal całkowicie wyeliminować ryzyko powikłań. Podobnie jak metoda wykorzystująca ultradźwięki odbywa się przy znieczuleniu miejscowym, a jakość widzenia w porównaniu z innymi metodami jest dużo lepsza.
Z nowoczesnej metody mogą korzystać pacjenci z całego kraju, którzy otrzymali skierowanie od lekarza specjalisty. Zabieg wykonywany jest w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia.
Laser, o który wzbogacił warszawski Kliniczny Szpital Okulistyczny jest najszybszym tego typu urządzeniem. Generuje biliard impulsów na sekundę, a wiązka światła jest sto razy węższa od średnicy ludzkiego włosa. Szybkość z jaką laser wytwarza wiązkę światła sprawia, że nacięcie jest bardzo precyzyjne i niewyczuwalne przez pacjenta. Na jego wykonanie urządzenie potrzebuje zaledwie kilku sekund.