Kim był dr Preston Phillips? To jego szukał sprawca strzelaniny w szpitalu w Tulsie

Napastnik, który przed popełnieniem samobójstwa wszedł do szpitala i zastrzelił co najmniej 4 osoby, wykrzykiwał, że poszukuje doktora Phillipsa. Celem sprawcy strzelaniny miał być doświadczony chirurg-ortopeda. Potwierdzono, że lekarz został śmiertelnie postrzelony przez sprawcę ataku w stanie Oklahoma. Co mogło być motywem masakry?

Więcej ważnych informacji o zdrowiu znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl

Uzbrojony w karabin i pistolet czarnoskóry mężczyzna w wieku około 35-40 lat około godz. 16. 30 lokalnego czasu wszedł do szpitala Św. Franciszka w mieście Tulsa w Oklahomie i zaczął wykrzykiwać, że poszukuje doktora Phillipsa — Afroamerykanina, który od lat specjalizuje się w ortopedii i chirurgii urazowej. Zanim napastnik odnalazł tego lekarza, ranił co najmniej 10 osób. Lokalna policja ogłosiła, że wśród 4 ofiar śmiertelnych zamachu był dr Preston Phillips. Co o nim wiemy?

Preston Phillips — kim był lekarz, którego zastrzelono w Tulsie?

Doktor Preston J. Phillips od ponad 30 lat zajmował się chirurgią kręgosłupa, rekonstrukcją stawów, endoprotezoplastką oraz leczeniem złamań. W 1990 roku ukończył Harvard Medical School, posiadał także stopnie naukowe z chemii organicznej, farmakologii oraz teologii, które uzyskał na Emory University. Od lat był też członkiem zarządu Centrum Pojednania Johna Hope'a Franklina — organizacji non-profit, która walczy z uprzedzeniami rasowymi i działa na rzecz pojednania międzykulturowego. Udzielał się również w Amerykańskim Towarzystwie Ortopedycznym, Amerykańskiej Akademii Chirurgów Ortopedycznych oraz Towarzystwie Badań nad Skoliozą.

Dlaczego celem napastnika z Tulsy był doktor Phillips?

Mężczyzna, który zabił doktora Phillipsa podczas ataku w szpitalu w Tulsie, wcześniej miał znajdować się pod jego opieką medyczną. Według nieoficjalnych informacji mógł być jednym z pacjentów ortopedy i obwiniał go o nieudane leczenie. Jak potwierdził kpt. Richard Meulenberg z policji w Tulsa działanie sprawcy strzelaniny nie było przypadkowe. Nadal jednak szczegółowo analizowany jest motyw zabójcy.

"Celowo podjął decyzję o przybyciu tutaj i jego działania były zaplanowane" - powiedział Meulenberg cytowany przez "The New York Times". Policja na razie nie ujawniła tożsamości napastnika. Podczas wcześniejszych konferencji prasowych wskazywano jednak, że może mieć od 35 do 40 lat. Świadkowie twierdzili, że był Afroamerykaninem.

Wiadomo, że gabinet ortopedyczny, do którego udał się zamachowiec, znajduje się na drugim piętrze szpitala. Po drodze napastnik głośno krzyczał, że poszukuje doktora Phillipsa. Służby ratunkowe wezwane na miejsce masakry weszły do budynku szpitala przed godz. 17 i w tym momencie strzały na miejscu zdarzenia miały ustać. W szpitalu wybuchła panika, a część poszkodowanych mogła doznać obrażeń podczas opuszczania placówki.

Gubernator Oklahomy Kevin Sitt tuż po zamachu ogłosił, że strzelanina w Tulsie była "bezsensownym aktem przemocy i nienawiści". 

Więcej o: