Dlaczego? Z dwóch przynajmniej powodów. Po pierwsze - po co cierpieć, skoro ból można złagodzić albo w ogóle wyeliminować. Po drugie - ból może być objawem zaburzeń lub choroby. Dlatego jego przyczyny trzeba zdiagnozować.
Niektóre kobiety są bardzo podatne na emocje i wszelkie dolegliwości odczuwają znacznie silniej. Inne są z kolei szczególnie wrażliwe na substancje chemiczne, które wydzielają się w macicy w większej ilości podczas miesiączki (prostaglandyny). Substancje te zwężają naczynia doprowadzające krew do macicy i powodują jej niedotlenienie. W efekcie w macicy dochodzi to częstych, silnych i bardzo bolesnych skurczów, które swoją intensywnością przypominają skurcz w łydce. U podłoża bólu mogą też leżeć przyczyny patologiczne, jak nadmiar żeńskich hormonów - estrogenów lub gestagenów, albo endometrioza. Zdarza się, że przyczyną bolesnych miesiączek jest nadmierne tyłozgięcie macicy. Macica mocno zagięta do tyłu nie może "wycisnąć" z siebie krwi miesięcznej, dlatego jej skurcze są wtedy silniejsze - zwłaszcza jeśli kobieta stoi lub siedzi. Czasem przyczyny bólu nie udaje się ustalić.
Dolegliwości te można choćby częściowo likwidować przez leczenie hormonalne. Stosuje się też niesterydowe leki przeciwzapalne.
Dane tu przedstawione mają jedynie wartość informacyjną i nie mogą zastąpić indywidualnej porady lekarskiej.