Grypę i przeziębienie łączy tylko to, że są chorobami wirusowymi, zakaźnymi i mają nieco podobne objawy. Wywołują je jednak inne wirusy. W obu schorzeniach do zakażenia zazwyczaj dochodzi drogą kropelkową - wystarczy więc, że przebywamy w towarzystwie osoby chorej i ona kichnie, a już łapiemy infekcję. Ale możliwe jest także przeniesienie wirusa przez np. używanie tych samych sztućców czy pocałunek.
Grypa zaczyna się gwałtownie. Temperatura szybko rośnie, osiąga nawet powyżej 39°C. Dołącza do niej ból głowy, mięśni i gardła, kaszel. Katar nie zawsze. Czasem pojawiają się nudności, wymioty, biegunka. Wirus błyskawicznie mnoży się w organizmie w ciągu dwóch pierwszych dni, dlatego nasilenie objawów przypada na 2-3 dzień choroby. Grypa trwa co najmniej tydzień, ale potem jeszcze przez 1-2 tygodnie możemy czuć się osłabieni.
Nie zawsze grypa pociąga za sobą poważne powikłania, jednak jeśli np. nasz układ odpornościowy nie działa dobrze albo chorujemy na jakieś przewlekłe schorzenie (np. na astmę, cukrzycę, chorobę wieńcową) - może poczynić poważne szkody w organizmie. Po nieleczonej grypie najczęstsze są powikłania ze strony układu oddechowego - zapalenie oskrzeli czy płuc - ale może też dojść do zapalenia zatok, zapalenia ucha środkowego, zapalenia mięśnia sercowego oraz otaczającego go woreczka (osierdzia), a nawet do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Często również dochodzi do zaostrzenia przebiegu chorób przewlekłych.
Rozwija powoli. Temperatura nie jest wysoka - nie przekracza 38°C. Mamy katar, kaszel, boli nas gardło. Ponieważ tzw. okres inkubacji (wylęgania) wirusa jest znacznie dłuższy niż w przypadku grypy - od 4 do 14 dni - dlatego dolegliwości narastają znacznie wolniej i są łagodniejsze. Nieleczone przeziębienie rzadko powoduje poważne powikłania, ale i one się zdarzają. Może to być zapalenie ucha środkowego, zapalenie zatok, zapalenie gardła i/lub krtani, zapalenie oskrzeli, a jeżeli za infekcję odpowiedzialne są tzw. adenowirusy - może się pojawić nawet zapalenie spojówek.
Kiedy tylko zaczniemy podejrzewać u siebie infekcję, powinniśmy zostać przez kilka dni w domu, by nie zaszkodzić sobie (np. nie przemarznąć) i innym (kichając czy kaszląc, możemy zarażać najbliższe otoczenie). To nieprawda, że
w przypadku grypy lub przeziębienia trzeba jak najszybciej zażyć antybiotyk. Są to choroby wirusowe, a jak wiemy, antybiotyki nie zwalczają wirusów. Bywa jednak, że w przypadku grypy lekarze czasem ordynują antybiotyki, by zapobiec nadkażeniu bakteryjnemu i pogrypowym komplikacjom.W infekcjach górnych dróg oddechowych sprawdzają się tzw. domowe kuracje. Jeśli nasz organizm jest silny, to grypa i przeziębienie zwykle same ustępują po tygodniu. Wystarczy poleżeć kilka dni w cieple, pić soki z dużą zawartością witaminy C albo herbatę z dodatkiem malin lub miodu (uwaga, miodu nie powinniśmy rozpuszczać w płynie, którego temperatura przekracza 40°C, bo traci on swe lecznicze właściwości). Warto też zażywać tabletki z witaminą C lub uszczelniającą naczynia krwionośne rutyną (np. Cerutin, Rutinoscorbin). Możemy przyjmować leki przeciwgorączkowe, np. Paracetamol, Aspirynę (uwaga, dzieci do 14. roku życia nie powinny przyjmować leków zawierających kwas acetylosalicylowy, bo może dojść u nich do poważnych objawów neurologicznych, tzw. zespół Reye'a). Ból gardła i kaszel pomogą złagodzić tabletki do ssania (np. Propolki, Cholinex, Chlorchinaldin, Neoangin, Septolete, Strepsils). Przy katarze można sięgnąć po krople (np. Afrin, Otrivin, Nasivin) lub tabletki (np. Cirrus, Sudafed). Ulgę przynosi też nacieranie pleców i klatki piersiowej rozgrzewającymi preparatami (np. Herbolen, maść kamforowa, Wick vaporub, Pulmex). Skuteczne są także inhalacje z mieszanki olejków eterycznych (np. 4 krople eukaliptusowego, 3 krople lawendowego, po jednej kropli goździkowego, miętowego i rozmarynowego) lub Amolu. Można przyjmować preparaty wielowitaminowe i wapno oraz łagodzące objawy grypy i przeziębienia (np. Coldrex, Gripex, Tabcin). Zwolennicy leków homeopatycznych mogą zażywać np. Oscillococcinum, Grip heel. Jeśli po 2-3 dniach stosowania "babcinych" metod nie poczujemy się lepiej, trzeba skorzystać z porady lekarza i zaleconą przez niego kurację przeprowadzić do końca. Potem warto sięgnąć po leki wzmacniające odporność (np. Bodymax, Echinacea).
By ustrzec się powikłań grypy, warto zaszczepić się przeciw tej chorobie. Wolno to robić po konsultacji z lekarzem - w dniu szczepienia powinniśmy być zdrowi. Nie możemy się szczepić, gdy jesteśmy uczuleni na białko jaja kurzego (wirusy stosowane w szczepionkach są hodowane właśnie na pożywce z tego białka). Dzieci można szczepić, gdy ukończyły 6. miesiąc życia. Kobiety w ciąży - lepiej od drugiego trymestru - i karmiące piersią mogą się szczepić bez obaw. Niestety, przeciw grypie nie wystarczy zaszczepić się raz w życiu. Co roku atakuje nas inny wirus i co roku zmienia się skład szczepionki. Dlatego kupując ją w aptece - sprawdzajmy termin przydatności. Można się zaszczepić odpłatnie, m.in.
w przychodni, centrum medycznym, gabinecie prywatnym i stacji sanepid. W państwowej placówce płacimy tylko za ampułkę (25-40 zł) nie za wykonanie zastrzyku czy badanie lekarskie. Żeby rozwinęła się pełna odporność, muszę minąć 2-3 tygodnie, dlatego najlepiej byłoby się zaszczepić przed tzw. sezonem infekcyjnym, czyli najpóźniej w październiku.
Jeśli szczepionkę przeciw grypie kupujemy sami (na receptę), pamiętajmy, że w jej przypadku obowiązuje tzw. łańcuch niskich temperatur - od momentu wyprodukowania musi być przechowywana w temperaturze 2-8°C (by nie straciła swych właściwości, nie wolno jej zamrażać!). Jeżeli więc poddajemy się szczepieniu, upewnijmy się, że ten, kto nas szczepi, wyjmuje ampułkę np. z przenośnej lodówki. Jeśli zaś sami kupujemy ją w aptece, wybierzmy się tam z termosem z odrobiną pokruszonego lodu, a w domu przełóżmy ampułkę do lodówki.