Nie ma chyba wśród nas nikogo, kto przynajmniej raz (a zapewne o wiele częściej) nie skarżyłby się na ból któregoś ze stawów. Z wiekiem, gdy coraz mniej dbamy o aktywność fizyczną, a dodatkowo przybieramy na wadze, problemy ze stawami pojawiają się coraz częściej.
Po przekroczeniu 55. roku życia kłopoty z aparatem ruchu to - jak się okazuje - codzienność już nie dla tysięcy, ale dla milionów naszych rodaków. Dowodzą tego m.in. najnowsze badania zrealizowane przez TNS Polska (na zlecenia marki Voltaren MAX).
Odpowiadający na pytania seniorzy oceniali swój ogólny stan zdrowia, określali, na ile bliski jest im problem bólu stawów i czy dbają o nie w odpowiedni sposób, a także, w jaki sposób wpływa to na ich codzienne życie.
Okazuje się, że ponad połowa seniorów uważa swój stan zdrowia za dobry. Jednak jednocześnie aż 40 proc. ocenia swój stan zdrowia jako zdecydowanie lub raczej zły.
Zdecydowana większość (aż 84 proc.) badanych odczuwa jakieś dolegliwości ze strony stawów, karku, pleców czy mięśni, przy czym na pierwszym miejscu były, bóle pleców (60 proc.), a na drugim bóle stawów (53 proc.).
Blisko 60 proc. odczuwała dolegliwości stawowe codziennie lub kilka razy w tygodniu, a prawie jedna czwarta kilkakrotnie w ciągu miesiąca.
Niemal trzy piąte spośród badanych osób, które doświadczają bólu stawów, potwierdza, że jest to istotne ograniczenie w ich życiu codziennym. Dolegliwości przeszkadzały badanym przede wszystkim podczas prac domowych i w zajęciach związanych z czasem wolnym.
Prawie 60 proc. osób, które skarżą się na bóle stawów, przynajmniej raz z tego powodu musiało zrezygnować z wcześniej zaplanowanych zajęć lub przyjemności. Oznacza to, iż ból stawów jest dla większości osób w starszym wieku czynnikiem silnie wpływającym na ich codzienne życie, a tym samym - ograniczającym ich możliwości. - Często są to naprawdę proste rzeczy, jak siadanie i wstawanie z krzesła, odkręcenie kurka z wodą, nałożenie pasty na szczoteczkę czy nawet podniesienie szklanki z wodą. Wszystkie te czynności stają się coraz trudniejsze do wykonania przede wszystkim właśnie dlatego, że towarzyszy im ból - mówił wczoraj podczas konferencji w Warszawie poświęconej problemom ze stawami mgr Krzysztof Merkel z Wydziału Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii Politechniki Opolskiej.
A co jest najczęstszym powodem bólu? Zarówno z samej ankiety, jak i z wypowiedzi specjalistów podczas konferencji wynika jasno, że głównym winnym jest tu choroba zwyrodnieniowa stawów.
- Choroba zwyrodnieniowa stawów to zdecydowanie najczęstsze schorzenie atakujące nasze stawy. Szacujemy, że w Polsce problem ten dotyczy 7-9 mln ludzi - mówił podczas konferencji prof. Piotr Głuszko z Instytutu Reumatologii w Warszawie. - Liczby te będą rosły, zarówno u nas, jak i w innych krajach (w UE choroba zwyrodnieniowa stawów - jak się szacuje - dotyka ok. 13 proc. całej populacji). Powodem jest głównie postępujące starzenie się naszych społeczeństw. Można przyjąć, że po 65. roku życia każdy z nas ma już jakieś zmiany zwyrodnieniowe w swoich stawach - mówił prof. Głuszko.
Oczywiście pamiętać trzeba, że ból jest nam potrzebny - to często pierwszy sygnał, że w naszym organizmie dzieje się coś złego. Wywołuje też pewne reakcje obronne, choćby ze strony układu nerwowego czy hormonalnego.
Problem w tym, że w reumatologii ból trwa całymi latami.
Oczywiście, jak to w przypadku wielu chorób się zdarza, duża część winy za kłopoty ze stawami spada na nas samych. Są bowiem czynniki ryzyka, na które nie mamy wpływu, jak choćby wspomniany wiek, płeć (kobiety częściej zapadają na tę chorobę niż mężczyźni i ciężej ją przechodzą) czy złe geny. Ale już w przypadku nadwagi, otyłości czy braku ruchu nie mamy żadnych wymówek. - Jeżeli chodzi o kłopoty ze stawami kończyn dolnych, to głównym powodem jest właśnie nadmiar zbędnych kilogramów - mówił prof. Głuszko. Do tego dochodzą godziny spędzane przed telewizorem i ekranem komputera oraz inne czynniki, jak choćby - na co od dawna zwracają uwagę eksperci - chodzenie w szpilkach. - Buty na wysokim obcasie to wręcz automat do niszczenia stawów kolana i stopy - przestrzegał prof. Głuszko.
Co do tego obecni na konferencji eksperci zgadzali się jednomyślnie. - Staw powinien się ruszać - mówił prof. Głuszko.
Jego zdaniem najbardziej fizjologiczną formą ruchu jest pływanie. I to właśnie ten rodzaj aktywności znajduje się na czele listy sposobów na aktywną walkę z problemami stawowymi, szczególnie u osób starszych. Na kolejnych miejscach są aqua aerobik, spacer (najlepiej w formie nordic walkingu), fitness czy zajęcia z jogi.
Problem w tym, że wiele osób po 55. roku życia broni się rękami i nogami przed podjęciem jakiejkolwiek aktywności fizycznej.
- Wymówek jest wiele, ale wszystkie sprowadzają się do podstawowej - przekonania, że ból jest przeciwwskazaniem do aktywności ruchowej. Staram się przekonać pacjentów, z którymi współpracuję, że nic bardziej mylnego - mówił Krzysztof Merkel.
- Osoby mające problemy z bolącymi stawami powinny wiedzieć, że odpowiednia aktywność nie tylko przyniesie im ulgę w tych właśnie dolegliwościach, ale też poprawi ogólny stan zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Pamiętajmy - ruch jest w stanie zastąpić niektóre leki, natomiast żaden lek nie jest w stanie zastąpić ruchu - dodawał mgr Merkel.
1. Połóż się na plecach. Nogi zgięte w kolanach, stopy rozstawione na szerokość bioder, oparte o podłoże. Ramiona wzdłuż tułowia. Unieś biodra tak wysoko, aż uda i tułów utworzą linię prostą. W takiej pozycji wytrzymaj kilka sekund. Wróć do pozycji wyjściowej.
2. Wykonaj klęk podparty. Plecy proste, ramiona wyprostowane, ręce oparte o podłoże, a głowa stanowi przedłużenie linii kręgosłupa. Nie prostując kolana, odciągnij prawą nogę w bok i wytrzymaj kilka sekund. Ćwiczenie powtórz drugą nogą.
3. Usiądź na podłodze, łącząc ze sobą stopy i przyciągając je do pośladków tak mocno, jak się da. Plecy proste, ręce na kolanach. Pochyl tułów do przodu tak daleko, jak to możliwe, wyciągając wyprostowane ramiona przed siebie.
4. Połóż się na prawym boku z nogami zgiętymi w kolanach i wyprostowanymi w biodrach. Prawe ramię wyprostowane, głowa oparta na ramieniu. Między nogi możesz włożyć poduszkę. Lewą ręką chwyć lewą stopę i unieś ją maksymalnie w górę. Podczas ćwiczenia obie nogi są zgięte. Ćwiczenie powtórz na drugim boku.
5. Usiądź na piętach. Połóż poduszkę pod pośladkami, ręce oprzyj o podłoże, plecy proste. Przejdź do klęku podpartego, przenosząc ciężar ciała na wyprostowane ramiona.