Przez ostatnie 2 miesiące miewam dziwne uczucie niepokoju w całym ciele. Gdy np. zaciskam pieści a następnie prostuje palce (których nie mogę wyprostować) pojawia się 'dziwny ból', efekt ciężkich rąk, jakby moje żyły były naprężone jak struna. Mam wrażenie jakby krew się we mnie gotowała. Wiadomo, żyjemy w świecie stresu. Zaliczam się do grupy ryzyka na stres. Tylko dlaczego gdy idę spać lub podczas snu serce wali mi jakbym miała stanąć przed wyborem życia albo śmierci? Kładę się do łóżka, można powiedzieć z poczuciem jakiejś winy, której nie zrobiłam. Czy to nerwica? Czy to ma coś wspólnego z podłożem kardiologicznym ? Dodam, że jestem młoda osobą i w mojej rodzinie nie było, o ile mi wiadomo chorób z sercem.
REKLAMA
REKLAMA
Odpowiada lekarz Marek Wolski:
Objawy opisywane przez Panią mogą sugerować zaburzenia natury psychologicznej i na pewno wskazana jest konsultacja psychologiczna. Należy jednak równocześnie udać się do lekarza internisty celem wykonania podstawowych badań i wykluczenia możliwych innych przyczyn opisywanych dolegliwości. Po wykluczeniu przyczyn somatycznych będzie można pogłębić diagnostykę od strony psychicznej podłoża dolegliwości i zaplanować leczenie.