Zarazki wokół nas

Każdego dnia człowiek styka się z milionami bakterii i wirusów. Część z nich to drobnoustroje chorobotwórcze. Jak się ich ustrzec?

Bakterie i wirusy wywołujące choroby czekają na nas nie tylko tam, gdzie się ich spodziewamy, np. w miejskich toaletach. Ich ulubionymi miejscami są także centra handlowe, a w nich terminale do płacenia kartami (nikt ich nie myje, a tym bardziej nie dezynfekuje), wszelkie klamki, rączki wózków sklepowych, bankomaty.

Specjaliści radzą, by pin do karty wbijać nie opuszką, a kostką palca, bo rzadko nią dotykamy ciała. Przy korzystaniu zaś z publicznych toalet warto wyrobić sobie nawyk zamykania drzwi wyjściowych łokciem, nie dłonią. Oczywiście po tym, gdy już wcześniej umyliśmy ręce. Zarazków pełno też jest na uchwytach i siedzeniach w autobusie, na ławkach w poczekalni (i w centrum handlowym też), na brudnych stołach. Czasami jednak nasza dbałość o higienę nie wystarczy, bo groźne mikroby kryją się w zupełnie normalnie wyglądającym jedzeniu. Jak się ich ustrzec?

Chorób zakaźnych czy to bakteryjnych, czy wirusowych jest całe mnóstwo. Skupmy się jednak na tych, o których często mówi się, że powodują choroby "brudnych rąk" oraz zatrucia pokarmowe, i na tych najbardziej powszechnych jak wirusy przeziębienia czy grypy.

Zobacz wideo

Salmonella

Bakterie salmonelli kojarzą nam się głównie z surowymi jajkami, jakich użyto do produkcji lodów, kremów czy majonezów. Na te produkty jesteśmy wyczuleni. Jednak salmonella lubi też "mieszkać" w mięsie (także drobiu i rybach) i jego przetworach (w tatarze, pastach rybnych, galaretkach, pasztetach) oraz w serach, a nawet w sokach owocowych. Jeśli zjedliśmy coś skażonego tymi bakteriami, na objawy nie trzeba będzie długo czekać. Najczęściej już po kilku, a najpóźniej po 72 godzinach nagle dopada nas wodnista biegunka, bóle brzucha, mdłości i wymioty.

Ważne! Do dolegliwości żołądkowych zwykle dołącza wysoka gorączka (do 39°C), ból głowy, dreszcze, ogólne rozbicie. Chory męczy się w tym stanie przez dwa-trzy dni, a wszystkie objawy ustępują dopiero po tygodniu. Zakażenie salmonellą często leczy się w warunkach szpitalnych (szczególnie dzieci, by nie dopuścić do odwodnienia organizmu), ale nie zawsze stosuje się antybiotyki.

Uwaga! Osoby, które już wyleczyły się z infekcji, jeszcze przez kilka tygodni, a nawet miesięcy mogą wydalać chorobotwórcze bakterie wraz z kałem i zarażać otoczenie.

Jak uniknąć zakażenia?

- pałeczki salmonelli giną w temperaturze 60-65°C, podgrzewanie potraw je zabija;

- przechowujmy żywność w lodówce;

- raz rozmrożone jedzenie musi być od razu zużyte, a jeśli nie, lepiej je wyrzucić. Nigdy nie zamrażajmy go ponownie!

- mięso i jajka powinny mieć stałe miejsce w lodówce. Pilnujmy, by produkty te nie stykały się z innym jedzeniem;

- jajka przed użyciem myjmy ciepłą wodą, a najlepiej zanurzmy

na 10 sekund we wrzątku;

- warto mieć osobną deskę do krojenia mięsa, najlepiej plastikową.

Żółtaczka pokarmowa

To klasyczna choroba brudnych rąk zwana inaczej wirusowym zapal eniem wątroby typu A. Wywołuje ją wirus przenoszony drogą pokarmową.

Można się nim zakazić poprzez p icie zanieczyszczonej zarazkami wody, a nawet jedząc owoce, które zostały w takiej wodzie umyte.

Zarazek znajduje się we krwi i stolcu osoby zakażonej (która może nie wiedzieć, że jest chora, ponieważ jest w tzw. stadium bezobjawowym), stąd tak ważne jest mycie rąk za ka żdym razem po skorzystaniu z toalety.

Uważać na tę chorobą powinny szczególnie osoby, które podróżują.

Jakie są objawy żółtaczki typu A?

Na początku choroba może prz ypominać przeziębienie, po tym jednak następują charakterystyczne objawy: skóra i białka oczu nabierają żółtawej barwy, mocz staje się ciemny, a stolec jasny, odbarwiony.

Leczenie wirusowego zapalenia wątroby typu A jest trwa około dwóch-trzech tygodni i może wymagać pobytu w szpitalu. Leczy się ją głównie dietą (trwającą do kilku miesięcy), odpoczynkiem i nawadnianiem organizmu. Przeciwko żółtaczce pokarmowej można się też zaszczepić.

Choroba zazwyczaj przebiega łagodnie (zdarzają się powikłania, także śmiertelne) i kończy się pełnym wyzdrowieniem. Jednak u jednego, dwóch chorych na dziesięć infekcja powraca.

Pałeczka okrężnicy (Escherichia coli)

To bakteria, którą nosi w sobie każdy z nas i zazwyczaj nie sprawia nam ona kłopotu. Sytuacja się zmienia, gdy pałeczka okrężnicy przestaje zasiedlać nasz układ pokarmowy i przenosi się np. do dróg moczowych. Czasami też z powodu braku odpowiedniej higieny dostaje się do naszego jedzenia. Zdarzają się wyjątkowo złośliwe szczepy tej pałeczki produkujące bardzo groźne toksyny. Wtedy powodują one lokalne (ale nie tylko) epidemie, jak ta z ubiegłego roku, gdzie skażone okazały się kiełki roślin sprzedawane w supermarketach, co wywołało panikę w krajach Unii Europejskiej.

Escherichia coli najczęściej można się zakazić, jedząc niedosmażone mięso (zdarzały się przypadki zachorowań po zjedzeniu hamburgerów, a także innych fast foodów) lub mięso surowe (tatar). Niebezpieczną bakterię znaleziono także w niepasteryzowanym mleku, jogurcie, salami. Charakterystycznymi objawami zakażenia pałeczkami okrężnicy są wymioty oraz bolesna biegunka. Zaczynają się one najczęściej 12 do 72 godzin od zjedzenia i mogą utrzymywac się nawet do 10 dni. Pacjenci często wymagają leczenia w szpitalu.

Czerwonka

Pałeczkami czerwonki (Shigella sp.) możemy się zakazić od osoby chorej (lub nosiciela) albo poprzez zjedzenie zakażonej żywności. To druga z klasycznych chorób brudnych rąk. Pałeczki shigelli wydalane wraz z kałem dostają się do jedzenia przez brak odpowiedniej higieny.

Bakterię tę można najczęściej znaleźć w sałatkach, na surowych warzywach, w mleku i nabiale, w drobiu i wodach gruntowych.

Objawy choroby pojawiają się już w ciągu kilkunastu godzin od zakażenia. Są nimi bolesne, wodniste stolce, wysoka gorączka, osłabienie. Potem dochodzi do zapalenia jelita grubego, a stole są zabarwione krwią (stąd nazwa choroby).

Uwaga! Choroba bardzo szybko rozprzestrzenia się w dużych skupiskach ludzkich, np. na obozach, koloniach. Stąd wymagana jest szybka reakcja na zakażenie. Konieczne jest natychmiastowe leczenie antybiotykami.

Bakteria Campylobacter jejuni

Ta bakteria w ostatnich latach powoduje coraz więcej zakażeń pokarmowych. Zaczęły one wyprzedzać liczbę najczęstszych dotąd infekcji przypisywanych Salmonelli i Shigelli!

Campylobacter jejuni rezyduje w drobiu, mleku i wodach gruntowych. Powoduje ostre biegunki, zapalenie żołądka i jelit, często o groźnym przebiegu, pozostawiające owrzodzenia.

Sprawę komplikuje fakt, że bakteria ta daje o sobie znać dość długo po wniknięciu do naszego organizmu. Trwa to od dwóch do czterech dni. Pierwsze objawy to: gorączka, nudności, utrata łaknienia, złe samopoczucie, bóle mięśniowe, bóle głowy, ostre, skurczowe bóle brzucha, biegunka (często krwawa). Trwa to od jednego do nawet 21 dni! Najczęściej kończy się jednak po tygodniu.

Przeziębienie i grypa

Opisane wyżej choroby to zmora głównie ciepłych okresów - wiosny i lata. Wirusy grypy i przeziębienia najbardziej aktywne są teraz. Jednak również w ich przypadku kluczową rolę odgrywa dbałość o higienę i przestrzeganie kilku podstawowych zasad. O ile przeciwko grypie sezonowej można się zaszczepić, to na przeziębienie nie ma innej metody jak unikanie zakażenia. Pamiętajmy, by regularnie myć ręce, jeśli mamy katar, wydmuchujmy nos w chusteczkę jednorazową i od razu ją wyrzucajmy, gdy kichamy, zasłaniajmy usta (nie dłonią, ale przedramieniem, jeśli nie mamy pod ręką chusteczki). Nie korzystajmy ze wspólnych naczyń i sztućców. A przede wszystkim chorujmy w domu. Chodzenie ze zbitą proszkami gorączką, katarem, kaszlem jest nieodpowiedzialne. My możemy kilka dni źle się czuć i choroba minie, ale nasz kolega/koleżanka z pracy mogą znieść infekcję gorzej od nas albo zarazić nią dzieci lub osoby starsze w swoim otoczeniu, dla których np. grypa jest dużo bardziej niebezpieczna niż dla osób dorosłych.