Niewydolność serca to zespół bardzo poważnych objawów wynikających z niedostatecznego przepływu krwi przez poszczególne narządy, a co za tym idzie - z niedostarczenia im odpowiednich ilości tlenu i substancji odżywczych. Pierwotna przyczyna tych problemów leży jednak w uszkodzeniu mięśnia sercowego, stąd zresztą nazwa.
Niewydolność serca to jedyne schorzenie kardiologiczne, w którym liczba chorych w ostatnich latach wzrasta. W Polsce choroba dotyka ok. 700 tys. osób, w Europie - 15 milionów. Pamiętać też trzeba, że jest to wciąż choroba z bardzo złym rokowaniem - cechuje się dużą śmiertelnością, większą od wielu nowotworów, np. raka piersi czy raka prostaty (połowa pacjentów z niewydolnością serca umiera w ciągu czterech lat od rozpoznania choroby).
Co dzieje się z naszym organizmem, gdy serce staje się niewydolne?
Gama możliwych objawów jest dość szeroka. Mogą to być omdlenia, zasłabnięcia, gorsza sprawność intelektualna (krew gorzej przepływa przez tętnice szyjne i przez mózg). Gdy mniej krwi przepływa przez tętnice wieńcowe, mogą nasilać się bóle w klatce piersiowej, gdy mniej przez mięśnie - pojawia się zmęczenie. Inne potencjalne symptomy to duszność, uczucie pełności, bóle brzucha, zaburzenie łaknienia i pragnienia.
Niewydolność serca może być wynikiem każdego uszkodzenia mięśnia serca, jednak w aż 70 proc. przypadków jej przyczyną jest choroba wieńcowa. Kolejne 10 proc. to kardiomiopatie, pozostałe zaś to: nadciśnienie tętnicze, migotanie przedsionków, uszkodzenie zastawek, wrodzone wady serca i zakażenie zastawek serca lub mięśnia sercowego.
Lista czynników ryzyka rozwoju niewydolności serca nie powinna nikogo dziwić, w zasadzie pokrywa się z listą czynników ryzyka obecną we wszystkich innych poważnych schorzeniach układu krążenia. Będą to więc głównie: palenie papierosów, podwyższone wartości cholesterolu, nadciśnienie tętnicze oraz cukrzyca.
Najczęściej mamy do czynienia z niewydolnością przewlekłą, która jest konsekwencją istniejących wcześniej i nieleczonych chorób. Czasami jednak choroba może rozwinąć się błyskawicznie - na przykład w zawale.
Jak już wspomnieliśmy, główną przyczyną niewydolności serca jest zawał. Jak dochodzi do jego rozwoju?
Otóż, by serce działało bez zarzutu, musimy stale mu dostarczać tlenu i składników odżywczych. To zadanie tętnic wieńcowych. Jednak u niektórych osób, najczęściej z powodu miażdżycy, dochodzi do pogrubienia ścian tych naczyń i utraty ich elastyczności. Tworzą się też zwężające ich światło blaszki miażdżycowe. Sprzyja to rozwojowi choroby wieńcowej, zwanej też chorobą niedokrwienną. Zawał to właśnie najgroźniejsze powikłanie tego schorzenia. Dochodzi do niego wówczas, gdy któraś z tętnic wieńcowych się zatka. Fragment mięśnia sercowego, który był odżywiany przez to właśnie naczynie, zamiera.
W typowym zawale chory odczuwa ból pośrodku klatki piersiowej, za mostkiem. Jest bardzo silny - dławi, rozpiera, nie ustępuje (lub tylko na chwilę) po zażyciu leków, może też promieniować do barków, pleców czy żuchwy. Często towarzyszą mu duszności, poty, nudności, wymioty i silny niepokój (chory ma wrażenie zbliżającej się śmierci).
Czasami przebieg zawału różni się od tego standardu - może objawiać się utratą przytomności, dusznością czy zasłabnięciem. Zdarzają się też sytuacje, w których zawał nie wywołuje żadnych objawów i dowiadujemy się o nim np. podczas rutynowego EKG .
Podstawową metodą leczenia pacjentów z zawałem jest angioplastyka wieńcowa. Polega ona na udrożnieniu zamkniętej tętnicy za pomocą specjalnie skonstruowanego cewnika z balonikiem. Kluczowy jest tu czas, który mija od momentu wystąpienia objawów, do chwili, gdy pacjent znajdzie się w szpitalnej pracowni hemodynamicznej. Dlatego pamiętajmy - jeżeli pojawią się objawy sugerujące zawał serca, należy natychmiast wezwać pogotowie ratunkowe.
Waga
Najgroźniejsza dla układu krążenia (nie tylko dla niego) jest tzw. otyłość brzuszna. To nawet ważniejszy niż popularny BMI (waga w kilogramach podzielona przez wzrost w metrach do kwadratu) wskaźnik pokazujący, że jesteśmy zagrożeni kłopotami sercowymi. Wystarczy zmierzyć obwód w pasie. Norma dla mężczyzn to 94, dla kobiet - 80 cm. Jeżeli mamy więcej - trzeba się wziąć do odchudzania. Przede wszystkim chodzi tu o zmianę sposobu odżywiania się - ograniczenie mięsa i tłuszczów, a zwiększenie ilości spożywanych owoców i warzyw. Kolejna rzecz to zadbanie o właściwą, czyli codzienną, aktywność fizyczną.
Wszyscy eksperci są tu zgodni - zdrowy tryb życia to podstawowa metoda ochrony przed rozwojem niewydolności serca.
Ciśnienie
Wartości ciśnienia wyrażone są w milimetrach słupa rtęci (mm Hg). Pomiaru dokonuje zwykle lekarz lub pielęgniarka, a wynik zapisywany jest najczęściej w takiej postaci: 120/80 mm Hg. Pierwsza z podawanych wartości odpowiada ciśnieniu skurczowemu, druga rozkurczowemu.
Za nadciśnienie uznaje się dziś wartości równe lub przekraczające 140 mm Hg dla ciśnienia skurczowego lub przekraczające 90 mm Hg dla ciśnienia rozkurczowego.
Cholesterol
Stężenie cholesterolu powinniśmy badać raz w roku. To wręcz obowiązek dla: osób otyłych, prowadzących siedzący tryb życia, palących papierosy, osób z rozpoznaną chorobą układu sercowo-naczyniowego, np. nadciśnieniem czy chorobą niedokrwienną serca, osób cierpiących na cukrzycę, choroby nerek, wątroby i tarczycy.
EKG - to odczytanie czynności elektrycznej serca. Po 40. roku życia należy robić to badanie raz w roku. Absolutnie powinni o to zadbać wszyscy, u których w rodzinie występowały choroby układu krążenia, i palacze. Ocenia się, że standardowe EKG pozwala wychwycić co piątą osobę zagrożoną zawałem.
Wysiłkowe EKG - wykonuje się je podczas marszu na ruchomej bieżni - wolnym, a następnie coraz szybszym krokiem. W ten sposób specjaliści są w stanie wykryć 60-70 proc. przypadków choroby wieńcowej.
Holter - to EKG prowadzone na okrągło przez 24 godziny.
Echo serca - badanie serca za pomocą ultradźwięków (USG). Można wtedy ocenić m.in. wielkość serca, grubość jego ścian, a także pracę zastawek.
Koronarografia przeznaczona jest dla osób poważnie zagrożonych zawałem. Wykonuje się ją w szpitalu. Lekarz przez tętnicę wprowadza cienki cewnik, który dociera aż do serca. Przez cewnik podawany jest kontrast pozwalający dostrzec naczynia wieńcowe na zdjęciu rentgenowskim. Dzięki koronarografii można stwierdzić, które naczynie uległo zwężeniu oraz czy i kiedy potrzebna jest interwencja kardiologa.
Wielorzędowa tomografia komputerowa naczyń wieńcowych. Pacjenta podłącza się do EKG, układa się na specjalnym łóżku, wokół którego obraca się czuły aparat rentgenowski. Pozwala to na dokładne obejrzenie naczyń wieńcowych i serca. Po to, by struktury te były widoczne na ekranie komputera, trzeba na kilka sekund podać kontrast (jod). Najbardziej istotne jest to, że aparat rejestruje serce podczas pracy i daje bardzo ostry obraz.
Ogólnopolska akcja społeczno-edukacyjna "Servier dla Serca" za główny cel stawia sobie podniesienie świadomości społecznej dotyczącej czynników ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego i wynikających z nich zagrożeń. Od wielu lat akcję wspierają Polskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego, Polskie Towarzystwo Kardiologiczne oraz Polskie Forum Profilaktyki Chorób Układu Krążenia.
Podczas tegorocznej edycji przebiegającej pod hasłem "Idź za głosem serca. Zapobiegaj niewydolności serca" organizatorzy zachęcać będą Polaków do tego, by wsłuchali się w swoje serce - zadbali i troszczyli się o nie, a tym samym przeciwdziałali rozwojowi chorób układu krążenia. Mobilna Kardiologiczna Poradnia Servier odwiedzi 12 miast. Jak co roku oferować będzie bezpłatne badania ciśnienia tętniczego, stężenia glukozy i cholesterolu we krwi oraz wskaźnika BMI. Jeśli wyniki okażą się nieprawidłowe, będzie można skorzystać ze specjalistycznej konsultacji kardiologicznej oraz wykonania badania EKG serca.
Dodatkowo osoby odwiedzające Kardiologiczną Poradnię Servier otrzymają materiały edukacyjne dotyczące chorób serca i ich profilaktyki oraz będą mogły wziąć udział w konkursach edukacyjnych z nagrodami.
Więcej: www.dbajoserce.pl