Kiedyś uważano, że do niczego nie służy, że jest jedynie zbędną pamiątką po naszych przodkach. W atlasie anatomicznym wygląda jak pomyłka ilustratora, ślepa uliczka biegnąca od autostrady jelit. To złudzenie. Wyrostek robaczkowy zawiera dużą ilość tkanki chłonnej i bierze udział w pracy układu odpornościowego. Przyczepiony do początkowego odcinka jelita grubego (do tzw. kątnicy) dziesięciocentymetrowy wyrostek zwisa luźno do jamy brzusznej i może się nieco przesuwać, ale zazwyczaj znajduje się w prawym dole biodrowym, czyli pod prawą kieszenią dżinsów.
Na co dzień nie daje o sobie znać, ale jeśli zachoruje, sprawa robi się naprawdę poważna i wymaga szybkiej interwencji. Wystarczy, że np. wyrostek skręci się mechanicznie lub utknie w nim jakieś obce ciało (kamienie kałowe, ale także np. guzik połknięty przez dziecko), by szybko doszło do stanu zapalnego. Możliwe jest też przeniesienie zakażenia wraz z krwią z innych narządów do tej małej odnogi jelitowej. Efekt jest ten sam - najpierw czujemy ból. Ponieważ wyrostek robaczkowy może zmieniać położenie, również ból może wędrować po brzuchu. Zwykle jednak odczuwamy go po prawej stronie pępka lub niżej, z prawej strony podbrzusza. Bóle nasilają się przy każdym ruchu, dlatego najchętniej przyjmujemy tzw. pozycję embrionalną, z podkurczonymi nogami, która przynosi ulgę. Zapaleniu wyrostka często towarzyszy zatrzymanie gazów i zaparcie (u dzieci - biegunka). Możemy mieć nudności, rzadziej wymioty. W pierwszej dobie znacznie podnosi się temperatura, może przekroczyć 39°C, a tętno przyspiesza do 100-110 uderzeń na minutę. Gdy do tych objawów dołączą dreszcze, to znak, że mogło dojść do perforacji (pęknięcia) wyrostka i infekcja zaczyna obejmować otrzewną. To ostatni dzwonek, by jak najszybciej skorzystać z pomocy lekarskiej i nie dopuścić do uogólnionego zakażenia organizmu.
Lekarz zaczyna badanie od oględzin brzucha. Gdy go dotyka, wyczuwa napięcie mięśni. Sprawdza, czy odczuwamy ból przy ucisku brzucha po prawej stronie. Gdy zakażenie objęło już otrzewną, ból jest większy przy odrywaniu ręki w czasie badania niż przy samym ucisku. Skóra staje się przeczulona, nadwrażliwa na dotyk. Zdarza się, że wyrostek jest nietypowo położony - np. z tyłu za jelitem grubym, między pętlami jelit, zwisa do miednicy małej za pęcherz moczowy - i wywołuje nietypowy ból. W takim przypadku lekarz może nas poprosić, byśmy zakasłali. Zetknięcie chorego wyrostka ze ścianą brzucha wywołuje ostry ból, co potwierdza pierwszą, wstępną diagnozę.
Przy zapaleniu wyrostka robaczkowego konieczne jest jego wycięcie, czyli appendektomia. Operację przeprowadza się w ogólnym znieczuleniu. Chirurg wykonuje z prawej strony podbrzusza blisko ośmiocentymetrowe nacięcie, usuwa wyrostek i zakłada szwy. Usunięcie tzw. niepowikłanego wyrostka (nie pękł i zakażenie nie objęło otrzewnej) trwa niespełna godzinę. Po 4-5 dniach możemy opuścić szpital. Przez co najmniej dwa miesiące nie możemy dźwigać. W tym czasie powinniśmy pozostawać na lekkostrawnej diecie.
Gdy wyrostek pękł i doszło do zapalenia otrzewnej, sprawa jest bardziej skomplikowana. Chirurg usuwa wyrostek i musi zdezynfekować odpowiednimi płynami wnętrze jamy brzusznej. Potem, po zszyciu rany, pozostawia na kilka dni dren umożliwiający odpływ wydzielin z jamy brzusznej. Dostajemy też antybiotyki. Niestety, czasem w wyniku zapalenia wyrostka robaczkowego dochodzi do powstania tzw. nacieku okołowyrostkowego - zlepiają się wyrostek i otaczające go tkanki. Lekarz wyczuwa to w czasie badania lub widzi po otwarciu jamy brzusznej. Wtedy usunięcie wyrostka trzeba odłożyć w czasie. Spędzamy w szpitalu 2-3 tygodnie i dostajemy antybiotyki. Dopiero po wchłonięciu nacieku wyrostek - jako źródło zakażenia - trzeba usunąć. Zwykle operację wykonuje się po 3-6 miesiącach.
W Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii coraz częściej usuwa się wyrostki niepowikłane laparoskopowo. Pacjenci spędzają w szpitalu dobę, a pamiątką po operacji są tylko dwa niewielkie nacięcia na brzuchu.
Pamiętajmy, że przy objawach wskazujących na zapalenie wyrostka nie wolno przyjmować środków przeczyszczających - ich użycie mogłoby spowodować pęknięcie wyrostka! Do czasu postawienia diagnozy przez lekarza zabronione jest zażywanie jakichkolwiek leków przeciwbólowych, trzeba się także powstrzymać od jedzenia i picia.