Jestem alergiczką - pyłki, trawy, zboża, sierść zwierząt, pierza, roztocza kurzu, itp. Mam lekką astmę na tym tle. Często mam 'jakby katar', uczucie lekko przytkanego nosa, z którego jakby nie ma co wydmuchać, natomiast muszę chrząkać i przełykać, często katar spływa do gardła... To tak tytułem wstępu :) We wtorek wieczorem zaczęło bardzo boleć gardło i lekki wodnisty katar z nosa. Zaczęłam tabletki do ssania na gardło i Oscillococcinum i drugi raz po 6h. Środa rano już katar na potęgę, kaszel, ostre gardło, temp. 37,5 maksymalnie, głos tzw. przez nos. Trzecia dawka Oscillococcinum. Więcej nie miałam. Przykurcz oskrzeli: wzięłam formoterol 12ug. Włączyłam wziewy z beclometazonu 2x250ug 3x dziennie budezonid do nosa 2x50ug 2x dziennie. Kupiłam syrop z ambroksolem i zioła, z których zrobiłam mieszankę do picia: tymianek, koper włoski, anyż, macierzanka, lukrecja, oman, pędy sosny, kardamon, do tego lipa i bez czarny (napar-3 łyżki mieszanki na 1 litr wody - piłam przez cały dzień). Środa wieczór: kaszel z odksztuszaniem jasnej seledynowej kłębuszkowej wydzieliny, katar z nosa w podobnym kolorze. Opuchnięta śluzówka nosa - krople z xylometazoliną. Temp. max. 37,5. Czwartek: katar seledynowy, kaszel z luźną już wydzieliną seledynową, gardło przeszło. Formoterol niepotrzebny. Temp. 37,2 -37,4. Piątek: to samo. Po południu poszłam do lekarza który dał antybiotyk azytromycynę (3 tabl. 500mg) stwierdzając zatoki, spływanie po gardle, nosowy głos, natomiast oskrzela i płuca czyste. Sobota: ból głowy, uczucie ciśnienia w nosie i twarzy przy schylaniu. Obie wydzieliny mleczno-seledynowe, już bardzo jasne. Temp. 37,3. Włączyłam Zatoxin 1x 2xdziennie. Niedziela: ból głowy i uczucie ciśnienia w nosie i twarzy przy schylaniu. Obie wydzieliny mleczne, prawie przejrzysty katar. Z rana odrobinkę koloru ale im później tym lepiej. Bez ziół. Temp. 37,3. Poniedziałek: bez ziół i antybiotyku już. Wydzieliny jak w niedzielę. Rano 36,6 a później 37,3. Kolejny wtorek: ponownie ziółka. Beclometazon, Budezonid, Ambroksol, Zatoxin nadal. Temp. 37,3. Katar prawie bezbarwny, odkrztuszana wydzielina mleczna. I tu mam pytanie - wszędzie gdzie czytam o zatokach to jest napisane o gęstej zielonej ropnej cuchnącej wydzielinie i silnym bólu z przodu twarzy. Ja tego przecież nie miałam. Czy to faktycznie zatoki czy zwyczajnie przeziębienie? Czy mam od niedzieli (24.03) wziąć drugą porcję antybiotyku? (azytromycyna 3x500mg). Czy pozostać na dotychczasowej kuracji: wziewy z beclometazonu budesonid do nosa syrop ambroksol 30mg/5ml 2xdziennie Zatoxin 1tabl. 2xdziennie. Lekarz drugą porcję antybiotyku pozostawił mojej decyzji... Wie o beclometazonie, budesonidzie i ambroksolu - przytaknął temu. Nie wie o ziółkach i Zatoxinie. Mam nadzieję, że dobrze opisałam. Proszę o rozwianie wątpliwości.
REKLAMA
REKLAMA
Odpowiada lekarz Marek Wolski:
Bez zbadania Pani, przejrzenia dokumentacji i zebrania dokładnego wywiadu nie jestem w stanie powiedzieć nic wiążącego. Z Pani opisu nie wynika jednoznacznie, że doszło do nadkażenia bakteryjnego na podłożu infekcji wirusowej. Wydaje się, że można rozważyć strategię wyczekującą jeśli chodzi o antybiotykoterapię. Sugeruję - poza wymienianą farmakoterapią - zastosowanie odpowiednich dawek leków przeciwzapalnych w kontakcie z lekarzem internistą.