Mój mąż od ponad trzech lat boryka się z bólami brzucha. Gastrolog stwierdził helikobakter pylori i refluks przełykowo-żołądkowy. Zastosowano leczenie (Lazul, Klarmin, Duomox, Controlog) niestety bóle nie mijają. Mąż ma 48 lat, 185 wzrostu, waży ok. 74 kg. Nie pije alkoholu ani kawy, nie pali, nie je tłustych potraw (po żółtym serze, smażonym i słodkim objawy się nasilały), niestety ma stresującą pracę. Objawy nie mijają, dochodzą nowe, a kolejne badania niczego nie wykazują. Wciąż cierpi. Rano budzi go ból (dół brzucha, natychmiast toaleta i jasno-żólta woda?). Od ok. 1,5 tyg ma biegunkę, ból (wydęta, wypchnięta górna część brzucha, pod żebrami promieniujący do pleców, stopniowo przechodzi do dołu brzucha, wtedy głośne burczenie w brzuchu) nasila się po każdym posiłku. Często towarzyszą temu omdlenia bez utraty przytomności, wysoki puls, bóle głowy i lodowate białe wręcz dłonie, jasny stolec, jasny mocz. Tuż po ustąpieniu bólu ma ciemno żółty 'tłusty' mocz. Traci na wadze. Badania kardiologiczne nie wykazały żadnych zmian (lekarz zalecił Bisocard 0,025mg). Nie leczy na żadne inne choroby. Niejednokrotnie wezwane pogotowie (często w pracy lub przez klientów u których dopadają go silne dolegliwości) podaje Nospę i Hydroksyzinę, EKG nie wykazuje zmian, ciśnie nie w normie, wysoki puls (85-130). Bardzo proszę o podpowiedzenie w jakim kierunku jakie badania przeprowadzić by dotrzeć do sedna problemu i podjąć skuteczną terapię (dotychczas przepisywane leki niejednokrotnie zaostrzały objawy). Bardzo liczę na Państwa pomoc.
REKLAMA
REKLAMA
Odpowiada lekarz Marek Wolski:
Sugeruję podsunąć lekarzowi takie choroby jak kamica pęcherzyka żółciowego i przewlekłe zapalenie trzustki, a także - ze schorzeń mniej oczywistych a mogących odpowiadać opisywanemu obrazowi - porfira. Odnośnie badań nie będę się wypowiadał bez przeanalizowania historii choroby Pani męża. Konsultujący lekarz zleci odpowiednie badania.