Boli mnie w prawej pachwinie. Wieczorem położyłam się spać, a rano nie mogłam się podnieść. Jest to czasami tępy ból czasami pulsujący. Nigdzie nie promieniuje, boli centralnie tylko pachwina. Czuję taki przykurcz, który nie pozwala się wyprostować ani podnieść do góry rak. Miałam zrobione USG - bez zmian, RTG bioder- bez zmian, konsultacja chirurga- nie ma przyczyny. Lekarz pierwszego kontaktu dał skierowanie na badania krwi- wyniki prawidłowe, morfologia, białko ostrej fazy w normie tylko OB 41, a w moczu leukocyty. Dostalam Debelizyne i Nolicin 400 mg, ale po 6 dniach leczenia poprawy brak nadal boli i nie mogę chodzić. Nie wiem co mi jest. Trudno mi funkcjonować, a lekarz pierwszego kontaktu też powiedział, że nie wie co to może być. Proszę o poradę.
REKLAMA
REKLAMA
Odpowiada lekarz Marek Wolski:
Proszę zastanowić się nad wykluczeniem zmian w odcinku lędźwiowo-krzyżowym kręgosłupa - w tym celu wskazana jest kontrola u lekarza ortopedy. Wskazana też jest kontrola u lekarza ginekologa i - być może - powtórzenie badania USG.