Towarzysza mi takie objawy jak świąd warg sromowych wewnętrznych, wewnątrz nie boli nic zaswędzi tylko czasem. Gdy zgłosiłam się do ginekologa i po obejrzeniu tego stwierdził, że żadnych zmian chorobowych nie widzi i przepisał mi krem Pimafucort. Niestety nie pomógł mi. Zgłosiłam się po raz kolejny, lekarz się zdziwił, że objawy nie ustąpiły. Powiedział, że by mi przepisał globulki dopochwowe, ale z tego względu, że jestem dziewicą nie może. Dostałam maść Clotrimazolum GSK.. Ta maść również nie pomogła. Podczas kolejnej wizyty mój bardzo się zdziwił, że objawy typu świąd nie ustąpiły, i że w takim przypadku mam odłożyć kremy i stosować jedynie płyny do higieny intymnej. Zgłosiłam się do drugiego lekarza, który stwierdził, że żadnej grzybicy drożdżaków itp. nie mam, że jestem zdrowa, dlatego maście nie pomogły. Stwierdził, że muszę odbudować prawidłową florę bakteryjną i przepisał mi globulki dopochwowe LACTOVAGINAL. Dalej nic. Byłam u lekarza rodzinnego. Ten stwierdził, że mogę mieć owsiki, przepisał mi tabletki. Nadal bez zmian, świąd jest. Otrzymałam skierowanie na morfologię, ale wszystko jest ok. Nie mam już sił proszę o pomoc. Co mi może dolegać?
REKLAMA
REKLAMA
Odpowiada lekarz Magdalena Zemlak:
Świądwarg sromowych zazwyczaj jest spowodowany grzybicą z tego też powodu została Pani przeleczona. Jeżeli nie przyniosło to efektu możliwe, że jest to spowodowane mechanicznym podrażnieniem przez bieliznę ze sztucznych materiałów, alergią na płyn do higieny intymnej lub proszek do prania, w który pierze Pani swoją bieliznę. Jeżeli wyklucza Pani takie możliwości należy się zgłosić ponownie do ginekologa lub lekarza rodzinnego, celem dalszej diagnostyki.