Sól i słońce to główne zagrożenia latem. Jak wspierać włosy?

Bywa, że po powrocie z wakacji twoja fryzura jest w opłakanym stanie? Niestety, to częsty problem, a udany wypoczynek dla ciała i ducha nie musi oznaczać dobrego czasu dla włosów. Co robić, żeby tym razem było inaczej? Dlaczego jasne włosy szybciej są przesuszone, a morska woda szkodliwa? Komu pomoże mgiełka z drogerii, a komu zmiana diety? Warto wiedzieć jeszcze przed urlopem.

Lato to dla wielu najbardziej wyczekany okres w ciągu roku. Bezchmurne niebo i wysoka temperatura zachęcają do spędzania czasu poza domem, zwłaszcza teraz, gdy zniesiono wiele obostrzeń. Wymarzony odpoczynek w mieście, w górach, czy nad morzem, sprawia jednak, że jest się wystawionym na ostre światło słoneczne wiele godzin w ciągu dnia. Urlop nad wodą dodatkowo zapewnia włosom ogromną dawkę soli morskiej. Taka kombinacja sprawia, że fryzura po powrocie z urlopu jest w opłakanym stanie.

Widząc za oknem ostre słońce, zazwyczaj pamięta się o kremie z filtrem na twarz, czy ramiona, ale letnie zniszczenie włosów nie jest aż tak widoczne jak oparzenia słoneczne i łatwo zapomnieć o ochronie.

Zmiany w stanie włosów zachodzą delikatnie i czasami trudno zauważyć, że ich kondycja znacznie się pogarsza. Jaśniejsze pasemka, czy czubek głowy mogą wydawać się nawet zaletą, ale są efektem wyniszczenia. Włosy stopniowo stają się coraz bardziej matowe i szorstkie w dotyku, łamliwe i bardzo przesuszone.

Sekret w budowie

Aby zrozumieć szkodliwy wpływ słońca trzeba poznać budowę włosa. Struktura zewnętrzna to tak zwane łuski, które otaczają rdzeń i mają go chronić. Gdy włos jest zdrowy, łuski przylegają gładko. W wyniku utraty wody i tłuszczów, a finalnie białek, łuski unoszą się i łamią. Rdzeń nie jest już chroniony, a włos wydaje się suchy i szorstki, staje się łamliwy i narażony na uszkodzenia.

Ciepło osłabia łuskową osłonkę włosa i odsłania białkowy rdzeń, na który działają wtedy promienie UV, doprowadzając do uszkodzeń. Zniszczenia zachodzą jeszcze szybciej w czasie urlopu nadmorskiego. Na włosach krople wody pełnią funkcję soczewki, która skupia promienie UV. Mokre włosy będą zatem intensywniej pochłaniać promienie słoneczne. Negatywny wpływ ma również sól morska i chlor obecny w basenie.

Sól może kojarzyć się z odnową włosów. Czasem stosuje się ją przecież, by włosy stały się mocniejsze. Dotyczy to jednak kuracji raz na kilka tygodni. W przypadku codziennego kontaktu. włosy stają się przesuszone i łamliwe. Woda morska jest zasadą - ma pH około 8 - przez co włos pęcznieje, jego łuski odchylają się i warstwa wewnętrzna jest narażona na uszkodzenia. Chlor również wnika w strukturę włosa i osłabia ją. Efektem są najczęściej matowe włosy, które mogą wypadać, oraz rozdwojone końcówki.

Problem blondynki (także farbowanej)

Zmiany są szybciej widoczne na jasnych włosach, które są dużo bardziej podatne na działanie promieni UV, szczególnie jeżeli już wcześniej nie były w najlepszej kondycji. Zdrowe włosy brunetki mogą wydawać się odporne na szkodliwe działanie słońca. Jest to efekt większej ilości barwnika melaniny, którego utlenianie powoduje powstanie jaśniejszych pasemek. Ciemny barwnik stanowi pewną ochronę przed promieniami, ale każde włosy odczują działanie ostrego słońca i soli morskiej.

Zniszczenia będą poważniejsze u osób, które niedawno postanowiły:

  • włosy farbować,
  • rozjaśniać,
  • prostować je lub kręcić
  • stosować nowe, silne kosmetyki oczyszczające.

Wszystkie te zabiegi sprzyjają osłabieniu włosa. Gdy temperatura wzrasta, najlepiej stosować delikatne kosmetyki, a przed wakacyjnym wyjazdem obciąć końcówki, by włosy były silne i mocne.

Coś na głowę?

Najprostszą ochroną przed działaniem promieni będzie oczywiście założyć coś na głowę. Kapelusz, czy chustka ochronią włosy i jednocześnie mogą uratować przed ewentualnym przegrzaniem organizmu. Skóra głowy nagrzewa się bardzo szybko, szczególnie przy ciemnych włosach.

Inną możliwością jest związać włosy, by chociaż zmniejszyć powierzchnię fryzury narażonej na promieniowanie.

Najskuteczniej jednak działa pokrycie włosów cienką warstwą odpowiedniego oleju, który będzie pełnił rolę tarczy ochronnej. Najlepsze będą oleje owocowe, np. z truskawek, czy awokado. Stosować można zarówno gotowy olej, jak i gotowe wakacyjne mgiełki, czy lekkie maski na włosy.

Pierwszą rzeczą po całym dniu plażowania powinien być natomiast szybki prysznic, który usunie resztki piasku i soli. Warto na sam koniec przemyć włosy zimną wodą, która domknie łuski. Najlepiej uniknąć suszarki, która również ma negatywny wpływ na włosy, a włosy suszyć naturalnie, ale nie w ostrym słońcu - woda parująca na włosach znów będzie działać jak soczewka i jeszcze dodatkowo je przesuszy.

Znaczenie ma również, jakich kosmetyków się używa. Latem najlepiej stosować te delikatniejsze, mocniejsze oczyszczanie i odżywianie ewentualnie stosować raz na kilka dni.

Niektóre firmy kosmetyczne wypuszczają nawet specjalne serie letnie, skierowane na ochronę przed słońcem i solą morską.

Dzięki ziołom lżej

Latem, zamiast ciężkich masek na włosy, warto wypróbować substancje naturalne, choćby zioła, które wzmocnią strukturę włosa. Mocno odradzane się wszystkie wcierki alkoholowe. Z takimi zabiegami najlepiej poczekać do jesieni, albo przestawić się na specyfiki oparte na wodzie.

Warto zastanowić się również, czy organizm dostaje wszystkie potrzebne witaminy. Teoretycznie letnia dieta nie sprzyja niedoborom, ale istotne, co ty z niej wybierasz. Na włosy największy wpływ mają:

  • witamina A, odpowiedzialna za nawilżenie i siłę włosa,
  • witamina B11, która sprawia, ze są one mocniejsze,
  • biotyna, czyli witamina B7, zwana też witaminą H, która wpływa na ich porost.

W ramach witaminowego doładowania się można spożywać więcej produktów bogatych w te składniki albo poszukać produktów do włosów, które je zawierają.

Istnieją również specjalne preparaty przeznaczone do ochrony włosów przed słońcem. Zawierają one bardzo często witaminy wspierające włosy, olejki, ale przede wszystkim krem z filtrem. Występują w formie pianek, żeli, lakierów. Wszystkie chronią przed słońcem dzięki naturalnym filtrom, takim jak: aloes, rumianek, zielona herbata, bursztyn, czy masło shea. Połączone z filtrami mineralnymi czyli tlenkiem cynku i dwutlenkiem tytanu nie tylko działają jak bariera ochrona, ale ułatwiają układanie włosów przesuszonych i zniszczonych przez upał, przywracają blask i utrudniają utlenianie melaniny.

Szybkim SOS dla włosów jest serum silikonowe, które stanowi silną warstwę ochronną na włosach i blokuje dostęp promieni oraz soli. Najczęściej połączone z nawilżającym olejkiem jest dostępny w postaci niepozornej buteleczki, którą warto trzymać w torebce całe lato. W czasie długiego dnia na dworze powinno się dokładać niewielkie warstwy serum co kilka godzin.