Wywiad z Krzysztofem Jańczukiem - prezesem Geria Medica

Krzysztof Jańczuk w swoim dorobku zawodowym był wieloletnim koordynatorem pacjentów w branży medycznej. Prowadził i był głównym pomysłodawcą licznych kampanii społecznych na rzecz seniorów na terenie całego kraju. Pan Krzysztof udzielał się również w wielu akcjach społecznych wspomagających najuboższych m.in. w Miejskich Ośrodkach Pomocy Społecznej. Oddany swoim działaniom na rzecz drugiego człowieka.

D: Panie Krzysztofie, biorąc pod uwagę przekrój społeczeństwa, ponad 20% Polaków stanowią seniorzy. Polskie społeczeństwo starzeje się, z roku na rok osób po 65 roku życia będzie przybywać. Jaką opieką powinno objąć się seniorów?

K: Senior, czyli osoba po 65 roku życia, wymaga zupełnie innej opieki niż osoby w wieku produkcyjnym. Liczne choroby współistniejące pacjentów, a także typowe choroby wieku starczego, jak między innymi choroba Parkinsona, Alzheimera czy demencja starcza, determinują odpowiedni sposób leczenia. Pacjent geriatryczny – bo tak powinno się nazywać pacjenta po 65 roku życia, powinien być już objęty opieką holistyczną.

D: Holistyczną, czyli jaką?

K:  Przede wszystkim opieką opartą na zrozumieniu i wzajemnym powiązaniu ludzkiej psychiki z ludzkim ciałem. Jest to podstawa w zrozumieniu całościowych mechanizmów funkcjonowania każdego z nas. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że człowiek jako pacjent stanowi CAŁOŚĆ (jego umysł, ciało, emocje). Nie możemy zapominać, że ów pacjent jest człowiekiem, a nie jednostką chorobową, dlatego jego leczenie powinno skupiać się na konkretnej przyczynie choroby, a nie tylko na łagodzeniu objawów. Z doświadczenia wiem także, że kolejną szalenie istotną rzeczą w opiece nad osobami starszymi jest również świadomość potrzeby czynnego uczestniczenia osoby starszej w procesie leczenia. No i nie zapominajmy, iż równowaga na każdym poziomie życia stanowi podstawę zdrowia i szczęścia.

D: Jak wobec tego według Pana powinni funkcjonować lekarze?

K: Wpływające na siebie objawy chorobowe wymagają interdyscyplinarnej współpracy wielu specjalistów, by móc prawidłowo prowadzić pacjenta. Taką współpracę koordynuje lekarz geriatra. To również on zajmuje się farmakoterapią pacjenta. Jego działania prowadzą do ograniczenia liczby przyjmowanych leków z tego względu, że szacuje się, że co 5 pacjent po 65 roku życia trafia na oddział szpitalny właśnie przez brak koordynacji lekowej.

D: Czy to oznacza, że leki, zamiast pomagać wielu pacjentom, szkodzą?

K: Niestety, ale zdarza się, że tak. Od ponad 10 lat mając kontakt i rozmawiając z seniorami, da się zauważyć wzrost liczby przyjmowanych leków czy suplementów przez osoby starsze. Coraz częściej można spotkać pacjentów, którzy przyjmują dziennie po 20 czy nawet 30 różnych pastylek, a trzeba o tym powiedzieć, że przy tak dużej ilości przyjmowanych leków,  te mogą wykluczać swoje działanie, potęgować je, czy choćby doprowadzić do cukrzycy typu II. Dlatego podejście holistyczne – koordynowane przez lekarza geriatrę, odgrywa kluczową rolę w kompleksowej opiece nad osobami starszymi.

D: Tylko czy pacjent w Polsce może liczyć na takie „holistyczne” podejście?

K: To wszystko zależy od ścieżki, którą pacjent wybierze. W ramach funduszu od 20 lat poprawy nie widać, społeczeństwo się starzeje, lekarzy nie przybywa, a ubywa, bo blisko cztery tysiące lekarzy zrezygnowało z dodatkowych dyżurów na początku tamtego roku. Dodatkowo przychodnie czy oddziały geriatryczne są w Polsce zamykane przez to, że fundusz nie opłaca całościowego leczenia pacjentów, jakim zajmuje się geriatra, a opłaca jedynie leczenie jednostkowe, wiec przychodnie czy oddziały geriatryczne, które przynosiły straty, zostały w Polsce już prawie całkowicie zamknięte. Dodatkowo geriatrów, czyli tych koordynatorów holistycznego leczenia pacjenta, jest deficyt – blisko 400, co nie ułatwia seniorowi możliwości całościowego leczenia.

D: To ta pierwsza ścieżka. Czy jest jeszcze inna?

K: Oczywiście, że tak!

Seniorzy chcą dbać o swoje zdrowie i coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że leczenie holistyczne jest podstawą sprawnej i niezależnej emerytury. Takie osoby wybierają opiekę prywatną, ale w formach abonamentów medycznych, bo to jedyna opłacalna forma leczenia interdyscyplinarnego w Polsce. To właśnie w prywatnych klinikach medycznych pacjent ma dostęp do geriatry czy pozostałych specjalistów od ręki, nie musząc nawet prosić internisty, aby do takiego lekarza się dostać.

D: Tylko każdy z nas wie, jakie są wysokości emerytur w Polsce, a jakie są koszty prywatnego leczenia. Czy seniora będzie stać, na taki abonament?

K: W takiej formie leczenia pacjent nie płaci za pojedynczą wizytę, badanie czy rehabilitacje. Wygodnie opłaca miesięczny abonament i do niczego nie dopłaca. Ma to ogromne znaczenie, zważywszy, że holistyczne podejście do pacjenta wymaga stawiania wielu diagnoz przez wielu specjalistów. Geriatra koordynuje pacjenta, kontroluje farmakoterapię, więc mnogość wizyt, jaką senior odbywa, przemawia za stałą miesięczną stawką, do której nic się nie dopłaca, niezależnie od ilości wykorzystanych usług. Bardzo duże grono seniorów zaczyna korzystać właśnie z tej formy leczenia, bo na przestrzeni lat wychodzą na tym korzystniej. Zwłaszcza, że fundusz pacjentowi takiej opieki niestety nie zapewni. Poza wizytami, mając taki abonament, ma bezpłatny dostęp do badań obrazowych jak EKG, USG, RTG, rezonans, tomograf, badań z krwi i moczu, rehabilitacji i różnych poradni - psychologicznych czy dietetycznych. Czas realizacji wizyt lub badań to okres od 3 do 5 dni, co ma kolosalne znaczenie w stawianiu diagnozy i leczeniu, dlatego da się zauważyć znaczący wzrost liczby seniorów leczących się w formie abonamentów medycznych.