Więcej artykułów o zdrowiu przeczytasz na głównej stronie Gazeta.pl.
Badania nad COVID-19 dowodzą, że jest to właściwie choroba wielonarządowa. Może wyzwalać szereg chorób w całym organizmie, ponieważ - jak podejrzewają naukowcy - aktywuje tak zwane szlaki związane ze stanem zapalnym.
Najbardziej widoczne jest to w przypadku chorób sercowo-naczyniowych oraz cukrzycy. Ryzyko rozwoju tych schorzeń u osób ciężko przechodzących COVID-19 wyraźnie wzrasta. Nie wiadomo natomiast, jak długo pacjenci pozostają zagrożeni i które miesiące są kluczowe. Tym zagadnieniem zajęli się badacze z King’s College London (Wielka Brytania), a swoje ustalenia opublikowali w czasopiśmie "PLOS Medicine".
Badana grupa liczyła 428 tys. pacjentów, którzy przeszli COVID-19. Do porównań wykorzystano dokumentację medyczną takiej samej liczby osób, które jeszcze nie chorowały. Pytanie badawcze brzmiało, jak często diagnozuje się cukrzycę lub choroby układu krążenia w ciągu 12 miesięcy po zakażeniu się COVID-19. Badanie trwało od 2020 roku do stycznia 2022.
- Ciężki COVID-19 wiązał się z 6-krotnym wzrostem ogólnej liczby rozpoznań sercowo-naczyniowych, w tym z 11-krotnym wzrostem zatorowości płucnej, 6-krotnym wzrostem arytmii przedsionkowych i 5-krotnym wzrostem zakrzepicy żylnej - donoszą naukowcy.
Ale potem sytuacja zaczęła się poprawiać - w okresie od 4 do 12 tygodni po COVID-19 ryzyko zachorowania na jedno ze schorzeń sercowo-naczyniowych zaczęło spadać. Po 3 miesiącach do roku widać już było, że wszystko powoli wraca do normy.
Zatem potwierdziło się, że ciężki COVID-19 wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zaburzeń sercowo-naczyniowych, które jednak maleje wraz z upływem czasu.
Większe zagrożenie wiąże się z cukrzycą typu 2. Liczba osób z COVID-19, u których zdiagnozowano cukrzycę wzrosła o 81 proc. i utrzymywała się na poziomie wyższym o 27 proc. przez okres od 4 do 12 tygodni po zakażeniu. Po trzech miesiącach liczba nowych przypadków cukrzycy typu 2 zaczęła na szczęście spadać.
Innymi słowy, COVID-19 wiąże się z wysokim ryzykiem rozwoju chorób naczyniowo-sercowych oraz cukrzycy, ale tylko przez pewien określony czas po zakażeniu. Potem ryzyko sukcesywnie maleje.
- Oznacza to jednak, że tuż po wyzdrowieniu ważne jest, aby zadbać o zdrowie serca oraz zapobiegać cukrzycy poprzez odpowiednią dietę i aktywność fizyczną - napominają eksperci.
Szczególna czujność jest potrzebna przez co najmniej pierwsze 3 miesiące po wyzdrowieniu z COVID-19. W pierwszych czterech tygodniach ozdrowieńcy są najbardziej narażeni na choroby naczyniowo-sercowe i cukrzycę, przy czym ryzyko pojawienia się cukrzycy pozostaje zwiększone przez co najmniej 12 tygodni
- podsumowują badania naukowcy.
Źródła: MedicalXPress.com, PLOS